- Komiczny pościg za psem. Helikopter robił jakieś niesamowite slalomy, nawroty. Strzały w psa oddawane na wiwat, w powietrze.
- Ot tak, odstrzeliwują norwega. Co z tego, że wyraźnie gonił psa i nie miał zamiaru zabijać kogokolwiek z załogi stacji, postrzał w udo był przypadkowy.
- Biorą psa do siebie, chociaż widzieli za nim pościg HELIKOPTEREM. Jak trzeba być głupim, żeby widząc ostrzał do psa z karabinu HK93, tak sobie po prostu go przygarnąć? Pies mógł być zarażony choćby wścieklizną.
- Pierwszy raz na oczy widzą OBCĄ FORMĘ ŻYCIA. Zachowują kamienne twarze.
- Odkrywają STATEK KOSMICZNY! Zero reakcji, zero entuzjazmu. Znaleźli i tyle. Who gives a shit.
- Wystarczy jedna komórka obcego by się zarazić. A oni walczą z tym miotaczami płomieni. Przenoszą jego truchło bez jakichkolwiek środków ostrożności, nie licząc zawinięcia w szmaty. Upuszczają sobie krew, chociaż wiedzą czym grozi zarażenie.
W takich sytuacjach robi się kwarantannę? Poddaje się wszystko sterylizacji?
radze podejść to tego filmu zwracając uwage na pewne rzeczy,bo niczego na tacy nie dostaniesz,można powiedzieć że ten film jest dla ludzi myślących.
Ja nie jestem snobem. Pomyliłeś tematy. Idź się lansować swoim pseudointelektualizmem w innym.
akurat tymi "absurdami"pokazałeś że jesteś snobem bo gdybyś troche pomyślał to zauważyłbyś że to jest czymś oczywistym i normalnym ale nie musiałeś pokazać jaki to ty jesteś "inteligentny"
Otwieram twojego pierwszego posta i widzę wyświechtaną tezę "oglądając ten film należy myśleć", nie popartą jakimikolwiek argumentami.
"gdybyś troche pomyślał to zauważyłbyś że to jest czymś oczywistym i normalnym"
Co masz na myśli? Piszesz nieskładnie, mniej konkretnie od mojego kuzyna z podstawówki. Skończ człowieku, wstydu sobie oszczędź.
Nie będę odpowiadał na twoje posty, bo nie mam się do czego odnieść.
nie masz się do czego odnieść,to prosze
"- Komiczny pościg za psem. Helikopter robił jakieś niesamowite slalomy, nawroty." powiedz w którym momencie pościgu to jest widoczne,bo jakoś nie widze dla mnie pilot helikoptera wykonuje normalne manewry.
"Strzały w psa oddawane na wiwat, w powietrze."jak dla mnie to strzela do psa tylko ma utrudnienia,gogle ograniczające pole widzenia,poruszający się cel,zmęczenie i brak snu spowodowane walką z obcym czy to że strzelał z helikoptera co w żaden sposób nie ułatwiało zadania.
"- Ot tak, odstrzeliwują norwega. Co z tego, że wyraźnie gonił psa i nie miał zamiaru zabijać kogokolwiek z załogi stacji, postrzał w udo był przypadkowy."no racja przecież nic takiego nie zrobił tylko władował się na teren stacji wrzeszcząc do amerykanów którzy i tak nie mogli jego zrozumieć po czym zaczął strzelać to imitacji psa stwarzając zagrożenie dla ekipy stacji więc kapitan zareagował w taki a nie inny sposób.
"- Biorą psa do siebie, chociaż widzieli za nim pościg HELIKOPTEREM. Jak trzeba być głupim, żeby widząc ostrzał do psa z karabinu HK93, tak sobie po prostu go przygarnąć? Pies mógł być zarażony choćby wścieklizną."co mieli zasadzić mu kopa i zawrócić do pozostałości stacji z której przybiegł z towarzystwem,w ogóle produkcja tego filmu nie miała by wtedy sensu gdyby każdy aspekt rozpatrywać w taki sposób.
"- Pierwszy raz na oczy widzą OBCĄ FORMĘ ŻYCIA. Zachowują kamienne twarze."dla mnie wyglądali jak by byli zaskoczeni i szokowani tym że znaleźli obcego,no ale cóż nie każdy musi to zauważyć.
"- Odkrywają STATEK KOSMICZNY! Zero reakcji, zero entuzjazmu. Znaleźli i tyle. Who gives a shit."pamiętaj że byli w szoku po tym co zobaczyli w zgliszczach stacji norwegów,i skąd wiesz że nie było żadnej reakcji?widziałeś to prze te ich maski co mieli na twarzach.
"- Biorą psa do siebie, chociaż widzieli za nim pościg HELIKOPTEREM. Jak trzeba być głupim, żeby widząc ostrzał do psa z karabinu HK93, tak sobie po prostu go przygarnąć? Pies mógł być zarażony choćby wścieklizną."co mieli zasadzić mu kopa i zawrócić do pozostałości stacji z której przybiegł z towarzystwem,w ogóle produkcja tego filmu nie miała by wtedy sensu gdyby każdy aspekt rozpatrywać w taki sposób.
mysle ze przede wszystkim kazde takie zwierze przeszloby kwarantanne- nawet jak sie zwierzaka chce samolotem wyslac to musi przejsc kwarantanne, a tu- na stacji, w ekstremalnych warunkach, pies ktorego ktos chce ZASTRZELIC po prostu spi sobie pod stolem w kantynie. Mega.
Jest tez pare innych szokujacych absurdow- typu chociazby 2 pracownikow ktora sobie normalnie pali jointy, brak jakiejkolwiek dyscypliny czy zorganizowania- ja rozumiem ze to nie byla baza wojskowa, tylko badawcza, no ale wiadomo ze w takich miejscach sa jakies procedury ktorych sie przestrzega na wypadek np. zamachu czy wlasnie odkrycia statku kosmitow.
od kiedy porównuje się film Sci-Fi\Horror z rzeczywistością?przecież sama nazwa (Si-Fi FIKCJA naukowa) wskazuje że trzeba podejść nieco inaczej, a ludzie wytykające absurdy tego typu filmom(wide mamakin) pokazują że są mało myślącymi gimbusami i tyle.
"od kiedy porównuje się film Sci-Fi\Horror z rzeczywistością?"
A dlaczego nie? Każde Sci-Fi, horror czy fantasy ma swoje prawa, założenia i w ich obrębie jak najbardziej możemy dyskutować o błędach i absurdach. Świat "Coś" oprócz obecności kosmity właściwie nie różni się od naszej rzeczywistości. Brzmi debilnie? Tylko na pozór.
Twórcy filmu, tak jak w innych tego typu produkcjach, dali nam kilka założeń i jeśli w filmie sami je łamią to jak najbardziej mamy do czynienia z absurdem. Jeśli istnieje zagrożenie zarażenia Obcym to brak dbałości o higienę to właśnie błąd i głupota postaci. Przyjęcie zwierzęcia, z którym najwyraźniej coś jest nie tak też jest błędem. Jakiekolwiek świadome ignorowanie zagrożenia - częste w horrorach - też jest błędem i nielogicznością. W okolicy grasuje zabójca? Rozdzielmy się! Słychać hałas na piętrze? Pójdę po ciemku, sam, bezbronny, i to sprawdzę! Mógłbym się obronić zwykłym kijem? Nie, przecież muszę mieć giwerę, bo bez tego zginę, zabity przez psychopatę z wykałaczką... Przykłady można mnożyć.
Tłumaczenie typu "to sci-fi, nie musi być logicznie" jest moim zdaniem błędne. Samo odbieganie od znanej rzeczywistości - jako cecha gatunku - na potrzeby filmu/książki nie może być usprawiedliwieniem dla błędów. Powiedziałbym raczej, że powinno motywować do jak najspójniejszego połączenia elementów fikcyjnych z tymi, które znamy ze "zwykłego", rzeczywistego świata. To właśnie dopiero przy tworzeniu fantastyki trzeba się nieźle nagimnastykować, by w wykreowanym świecie nie łamać ustanowionych przez siebie zasad. Im więcej wprowadza się szczegółów i praw, tym bardziej trzeba się pilnować, by nie narobić błędów. To właśnie swobodne wkomponowanie fikcji w rzeczywistość i konsekwentne przestrzeganie założeń jest cechą dobrej fantastyki. Pisarz/filmowiec, który sam sobie przeczy strzela twórczego samobója.
wiesz co nie mam ochoty na żadne dyskusje a co tam, może bym się z tobą zgodził w INNYM przypadku ale w TYM to jest zwyczajne czepialstwo, p.r.z.y.p.i.e.r.d.a.l.a.n.i.e się na siłę szczegółów które nie są nie wiadomo jakimi nielogicznościami i jakby co to zwróć uwagę na komentarze niżej, w przeważającej części uszczypliwe,prześmiewcze itp
Dorzucę jeszcze jeden mankament do twojej kolekcji - akcja rozgrywa się przez kilka dni, a sam film trwa tylko 1h 44 minuty.
To jakiś absurd!!!
I dlaczego wszyscy noszą brody skoro widać wyraźnie na końcu (dość z podciętym gardłem), że mieli brzytwy!!!
I zapomniałem o najważniejszym:
DLACZEGO KURT RUSSELL TWIERDZI ŻE NAZYWA SIĘ McReady????
Zupełnie niezrozumiałe...
no i co z tego ? :) widziałem np. jeden horror gdzie facet było tylko na parę minut na samym początku i jakoś dla mnie to nie było dziwne :)
p.s. był głos kobiety z komputera ;)
Co do drugiego punktu - nie odstrzelili sobie o tak Norwega. Stanowił zagrożenie, biegając po ich bazie z karabinem i strzelając z powodu, którego nie znali. Mógł być szalony, na prochach etc.
W pierwszym odruchu skupili się bardziej na Norwegu. Scena, w której ewentualnie przeprowadzają badania na zwierzęciu, mogła być zwyczajnie pominięta. Poza tym, to zachowanie Norwegów było kompletnie nienaturalne. Za chorym psem nie rzuca się granatów. A opcja, jakoby pies był kosmitą, powiedzmy, nie przyszła naszym amerykańcom do głowy.
I czym niby mieli walczyć, jak nie ogniem?
Kwarantanna i sterylizacja to ładny pomysł, ale w takich warunkach, i przeciwko takiemu zagrożeniu, zupełnie niewykonalne. Zrobili co mogli - zaufali jednemu, który mierzył do wszystkich z broni.
Zgadzam się, że cięcie każdego palca tym samym nożem, ocierając go po pobraniu o buta czy spodnie, jest mało rozsądne.
Co do pierwszej, czwartej, i piątek uwagi - do pominięcia. Zwyczajnie subiektywna ocena.
Akurat tutaj ma trochę racji. Mnie też zdziwiła ich niebywała głupota i brak wyobraźni. Przylatuje sobie helikopter ostrzeliwujący psa, a jankesi od razu stwierdzają: "a Norwegowie, czy tam Szwedzi, oszaleli pewnie. Zabić. A psa przygarnąć, fajny jest".
Wątpię, by debili zatrudniano w tego typu miejscach.
Obejrzałem sobie tą scenę jeszcze raz. I nie widzę w niej nic nienormalnego. Co mogliby sobie pomyśleć Amerykanie? Przylatuje nad ich stację obcy helikopter, krąży, jakiś gość ciągle do czegoś strzela, rzuca nawet granaty w pobliżu budynków. Ląduje, wybiegają dwaj ludzie, drą mordy w obcym niezrozumiałym języku, jeden wysadza siebie i helikopter w powietrze, drugi ciągle wrzeszcząc posyła kulę za kulą w kierunku psa, aż w końcu rani jednego z Amerykanów. Niezrażony strzela nadal. Co może w tym momencie pomyśleć osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo stacji? Że gościowi odbiło bo takie przypadki są znane w tak odosobnionych miejscach. Za chwilę może następny członek bazy zostać trafiony. Odpowiada też strzałem, trafia smiertelnie Norwega. Pies łasi się do ludzi, wygląda na zdrowego a że mają swoje psy przygarniają go. Nie wiem jak ty, ale ja widząc psa na ulicy czy kupując puszkę tuńczyka w Tesco nie podejrzewam że ukrywa się w nich obcy.
Ale pamiętaj, że to byli naukowcy. Powinni być wyczuleni na wszystko, na wszystko patrzeć pod kątem badawczym, nie zacierać śladów. Tym bardziej, zę pracowali w miejscu, gdzie mało co się dzieje na koniec, więc o przeoczeniach trudno mówić.
Pomijajac zabicie tego Norwega, psa każdy raczej by przebadał, albo po prostu zabił.
Jak dobrze, że nasi wspaniali Polscy internauci w chwilach stresu zawsze zachowają się racjonalnie i obiektywnie. Nawet jak ktoś będzie próbował ich postrzelić, to ich tętno nie przekroczy 50 uderzeń na minutę!
Nie szukaj dziury w całym to film sf !!! nie podoba się? nie oglądaj, film dla ciebie komiczny ?? nie komentuj bo i tak nic z tego nie będzie.
Przestań p......ć, jak komuś nie odpowiada gatunek sf to niech przejdzie na komedię.
Raczej gatunek się nie podoba bo szuka dziury w całym TO JEST SF TU WSZYSTKO JEST MOŻLIWE . A więc co to jest sf?? – gatunek literacki lub filmowy, a także gry komputerowe o fabule osnutej na przewidywanych osiągnięciach nauki i techniki oraz ukazującej ich wpływ na życie jednostki lub społeczeństwa. Razem z fantasy i horrorem, fantastyka naukowa zaliczana jest do fantastyki.
Fantastyka naukowa najczęściej opisuje wydarzenia umiejscowione w przyszłości wobec czasów autora (lecz niekoniecznie) i opiera się na hipotetycznym rozwoju nauki i techniki. Utwór fantastycznonaukowy zawiera zwykle takie cechy jak: specyficzny typ czasoprzestrzeni, neologizmy związane z rozwojem techniki, kontakt z obcą cywilizacją, podróż w czasie, cudowne lub tragiczne skutki wynalazków technicznych i odkryć naukowych. Najważniejsza jest hipotetyczna zgodność wydarzeń ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice.
Najbardziej charakterystyczne motywy utworów fikcji naukowej to umiejscowienie akcji na innych planetach, zamknięcie jej na pokładzie statku kosmicznego, wędrówka w czasie, kontakt z obcą cywilizacją. Akcja utworów fikcji naukowej może się jednak również odbywać w całości na Ziemi w nieznacznie tylko zmodyfikowanych przewidywaniach realiów bliskiej nam przyszłości, czy też w czasie równoległym do naszej rzeczywistości. Bywa także, że spora część akcji toczy się w przeszłości.
Druga część tego postu idealnie oddaje moje odczucia, gdy czytam twoje wypociny!
Lecz się, nudny trollu. Każdy ma prawo napisać swoją opinię o filmie, nawet jeśli nie lubi tego gatunku specjalnie.
Jeszcze jedno może powinieneś zmienić gatunek bo sf chyba nie jest dla ciebie. Fantastyka naukowa (science fiction, SF) – gatunek literacki lub filmowy, a także gry komputerowe o fabule osnutej na przewidywanych osiągnięciach nauki i techniki oraz ukazującej ich wpływ na życie jednostki lub społeczeństwa. Razem z fantasy i horrorem, fantastyka naukowa zaliczana jest do fantastyki.
Fantastyka naukowa najczęściej opisuje wydarzenia umiejscowione w przyszłości wobec czasów autora (lecz niekoniecznie) i opiera się na hipotetycznym rozwoju nauki i techniki. Utwór fantastycznonaukowy zawiera zwykle takie cechy jak: specyficzny typ czasoprzestrzeni, neologizmy związane z rozwojem techniki, kontakt z obcą cywilizacją, podróż w czasie, cudowne lub tragiczne skutki wynalazków technicznych i odkryć naukowych. Najważniejsza jest hipotetyczna zgodność wydarzeń ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice.
Jesteś księgowym? Polecam Ci chłopaku czytanie roczników statystycznych jak takiś rzeczowy. To jest horror sci-fi i do tego jeden z mniej absurdalnych filmów gatunku ,a nie raport naukowców z bazy na antarktydzie. Czepiasz się bo łakniesz atencji i tyle.
Nie, po prostu niektórzy ludzie potrafią napisać kosmiczny scenariusz, bez uciekania się do absurdów lub głupoty.
Nie irytują cię filmy, w których główni bohaterowie pakują się w problemy, które z góry potrafi przewidzieć 5 letnie dziecko?
"Coś" miało dobry klimat stacji badawczej, za co go doceniam.
Natomiast moja ocena 6/10 to nie wynik absurdalnych sytuacji które wypisałem w tym temacie. Po prostu pomimo ciekawego klimatu, trochę mnie wynudził.
Nie wszyscy muszą lubić takie filmy. Nie hejcę jak niektórzy rządni atencji trolle, podaję argumenty.
Przewidywalność to już inna sprawa, ja jej w The Thing nie dostrzegłem. Jeszcze powiem Ci że oglądałem ten film około 10 razy i wciaż mnie wciąga, oglądanie go to jak słuchanie ulubionego kawałka(piosenki), i tu zaczyna się gust. Ty natomiast się czepiasz zupełnie niepotrzebnych rzeczy, film Ci się nie podobał lub średnio i koniec.
Nie chodzi oto iż podajesz argumenty chodzi oto, iż niektóre według mnie są błędne.
np.
Komiczny pościg za psem. Helikopter robił jakieś niesamowite slalomy, nawroty. Strzały w psa oddawane na wiwat, w powietrze.
Trafienie w ruchomy cel z lecącego helikoptera musi być dość trudne miewam problemy z trafieniem do nieruchomej tarczy na strzelnicy, a tu dodajmy wiatr, helikopter, ruchomy cel według mnie dość ciężko. Tym bardziej iż Norwedzy nie byli strzelcami wyborowymi.
- Ot tak, odstrzeliwują norwega. Co z tego, że wyraźnie gonił psa i nie miał zamiaru zabijać kogokolwiek z załogi stacji, postrzał w udo był przypadkowy.
Widzą 2 Norwegów którzy gonią psa walą do niego z czego tylko mają, używają granatów , przez jeden z nich ginie, a jego towarzysz nawet nie zwraca na to uwagi, dalej ostrzeliwując uciekające zwierze. Rani jednego z Amerykanów, na terenie ich bazy. Jak dla mnie taki ktoś po prostu postradał zmysły, a biorąc pod uwagę mentalność Ameryki gdzie każdy może mieć broń i urzyć jej w obronie własnej ( co tu właśnie nastąpiło ) nie wprawiło mnie w zdziwienie.
- Biorą psa do siebie, chociaż widzieli za nim pościg HELIKOPTEREM. Jak trzeba być głupim, żeby widząc ostrzał do psa z karabinu HK93, tak sobie po prostu go przygarnąć? Pies mógł być zarażony choćby wścieklizną.
U zwierząt chorych na wściekliznę często występują widoczne symptomy. Oraz to co napisałem wcześniej kto normalny goni psa marnuje, paliwo, amunicję, itp. po to aby zabić zwierzę na zimowym odludziu? prędzej zostawili by go na mrozie, aby zdechł.
Pominę kolejne dwa bo to już zależnie do własnej interpretacji.
- Wystarczy jedna komórka obcego by się zarazić. A oni walczą z tym miotaczami płomieni. Przenoszą jego truchło bez jakichkolwiek środków ostrożności, nie licząc zawinięcia w szmaty. Upuszczają sobie krew, chociaż wiedzą czym grozi zarażenie.
W takich sytuacjach robi się kwarantannę? Poddaje się wszystko sterylizacji?
Jednak to wołało o pomstę do nieba. Ocierali skalpel o spodnie !! Szlag a co jeśli test okazał by się fiaskiem, osoba która jest zarażona a byłą by sprawdzana pierwsza, zarazi pozostałym przez samo nacięcie !! Nie to było fatalne posunięcie.
I jak dla mnie to jedenk konkretny argument który podałeś w tym temacie
Ale jak mówię gusta są różne, i każdy preferuję własny gatunek filmowy, każdy ma swoje filmy "perełki" do których lubi wracać :) Dla mnie właśnie takim filmem jest The Thing :)
Właśnie dlatego, że ktoś potrudził się strzelać z helikoptera i wrzeszczy coś, powinni zwrocic uwage na te rzeczy
Tutaj masz pokazane, jak wygląda ostrzał z helikoptera...
http://www.youtube.com/watch?v=aZrFIcWzSEo
Praktycznie co strzał pada jedna sztuka...
Dla wyspecjalizowanego snajpera jak najbardziej, dla człowieka który nie jest myśliwym czy zawodowym żołnierzem który dopiero co stoczył walkę na śmierć i życie z obcą istotą, myślę iż było to zadanie dość trudne.
Stek bzdur i udawanie "inteligenta " weź się do roboty zamiast wypalać ludziom oczy durnymi postami
Nie podoba się post, to uciekaj do swoich własnych zajęć.
Jak taki pracuś jesteś, to zajmij się swoim własnym smutnym życiem, zamiast pisać zgryźliwe komentarze pod postami które nawet w twojej opinii są nic nie warte.
Drogi autorze czytam to co wypociłeś i zastanawiam się o co chodzi?
Czy to zwykłe ludzkie czepialstwo? Czy nadmiar wolnego czasu? A może chcesz tu czymś błysnąć przed innymi?
"- Pierwszy raz na oczy widzą OBCĄ FORMĘ ŻYCIA. Zachowują kamienne twarze."
A powinno być. Ohh my god. Oooooooooooooooooooooooo my god i tak przez 20 minut filmu.
"- Odkrywają STATEK KOSMICZNY! Zero reakcji, zero entuzjazmu. Znaleźli i tyle. Who gives a shit."
Powinni urządzić festyn i zaprosić eskimosów?
Teraz idę twoim tokiem rozumowania:
"widząc ostrzał do psa z karabinu HK93, tak sobie po prostu go przygarnąć?"
Skąd wiesz że widzieli z jakiego karabinu robiony był odstrzał?
"Pies mógł być zarażony choćby wścieklizną."
Skąd na antarktydzie wścieklizna?
"W takich sytuacjach robi się kwarantannę? Poddaje się wszystko sterylizacji?"
Tak jest. Bo kiedy po bazie zap.... obca forma życia my robimy sobie kwarantanne i odkażamy się dobrym łyskaczem przy okazji wszystko sobie spokojnie sterylizujemy. Tak to widzisz?
Aż się dziwię że nie padło pytanie "Skąd na antarktydzie jakiś statek kosmiczny" lub "Skąd na ziemi obcy" albo "dlaczego Kurt jest taki zarośnięty".
Jeżeli mowa o absurdach to największym jest ten temat bo jeżeli się można do czegoś doczepić to napewno nie do kamiennych twarzy czy reakcji na odnalezienie statku bo to guzik ma do oceny tego filmu i przyjemności płynącej z jego oglądania.
Jeszcze nie widziałem filmu z gatunku horror/sf, który byłby pozbawiony wszelkich absurdów i niedomówień. Nie szukaj dziury w całym. Gdyby tak w każdym filmie doszukiwać się takich mniejszych lub większych głupot, to by się okazało, że wszystkie są gówno warte.
" Pierwszy raz na oczy widzą OBCĄ FORMĘ ŻYCIA. Zachowują kamienne twarze."
Możesz z łaski swojej podać listę min jakie trzeba strzelać gdy odkrywa się obce formy życia?Jest jakiś instruktaż?
"Odkrywają STATEK KOSMICZNY! Zero reakcji, zero entuzjazmu. Znaleźli i tyle. Who gives a shit."
Rozumiem że masz w tym spore doświadczenie i gdy odkrywasz kolejny statek kosmiczny to odprawisz specjalnie opracowany taniec Świętego Wita.
Reszta zarzutów też nonsensowna i wymyślona na siłę.Daruj sobie analizowanie czegokolwiek.