- Komiczny pościg za psem. Helikopter robił jakieś niesamowite slalomy, nawroty. Strzały w psa oddawane na wiwat, w powietrze.
- Ot tak, odstrzeliwują norwega. Co z tego, że wyraźnie gonił psa i nie miał zamiaru zabijać kogokolwiek z załogi stacji, postrzał w udo był przypadkowy.
- Biorą psa do siebie, chociaż widzieli za nim pościg HELIKOPTEREM. Jak trzeba być głupim, żeby widząc ostrzał do psa z karabinu HK93, tak sobie po prostu go przygarnąć? Pies mógł być zarażony choćby wścieklizną.
- Pierwszy raz na oczy widzą OBCĄ FORMĘ ŻYCIA. Zachowują kamienne twarze.
- Odkrywają STATEK KOSMICZNY! Zero reakcji, zero entuzjazmu. Znaleźli i tyle. Who gives a shit.
- Wystarczy jedna komórka obcego by się zarazić. A oni walczą z tym miotaczami płomieni. Przenoszą jego truchło bez jakichkolwiek środków ostrożności, nie licząc zawinięcia w szmaty. Upuszczają sobie krew, chociaż wiedzą czym grozi zarażenie.
W takich sytuacjach robi się kwarantannę? Poddaje się wszystko sterylizacji?
Co jak co ale pościg helikopterem to były dobre jaja. Tak samo ta akcja z granatem. :) Reakcja a raczej jej brak na statek kosmiczny i obcą formę życia to też lekki fejspalm.
Niestety ludzie, którzy dają 10 bo to klasyk z VHS tego nie widzą albo udają. No cóż niektórzy tak mają, że sentymentalnie do wszystkiego podchodzą. A te niby ironiczne wypowiedzi np. że błąd bo Russel się nazywa MacReady są żałosne. :)
Lubię się pośmiać z tych waszych komentarzy, wchodzę tu i od razu mi się humor poprawia widząc wasze wojny :D.
Ale ja nie chcę z nikim wojować. :) Po prostu serio mnie raziły pewne rzeczy w tym filmie. Ciebie i DIcka nie i super. Mnie tak.
Heh ale ten pościg jest zabawnie pokazany. Serio ta akcja z granatem Cię nie rozbawiła?:)
Ta akcja z granatem była niezbyt normalna, ale prawdopodobna. Sorry, nie widzę w niej nic absurdalnego, goście na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego nie zachowują się normalnie. Strzelanie do psa, mimo że można trafić w człowieka jest równie "absurdalne" co scena z granatem.