Brawa dla tworcow za odwage. W koncu to film o ich swiecie. Przedstawia prawa jakimi sie rzadzi przemysl filmowy w USA. Narkotyki,leki-antydepresanty itp., wieczny pospiech,stres, wplywy, kasa, sex w zamian za role, rozkapryszone gwiazdy. Dziwie sie ze dla niektorych to nudny film,to dramat komediowy,a nie 13dzielnica czy jakis film z Jackie Chanem. Do kazdego gatunku trzeba miec inne wymagania i rozsadne podejscie.