Uwazam, ze to sztuka zrobic poltoragodzinny film o tym czy Bruce zgoli brode czy tez nie ;)
Też to zauważyłem. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że ten film to po prostu dowcip z ludzi marzących o świetnej komedii tylko na podstawie dobrej obsady.
A broda Bruce'a... :D No cóż, pasuje mu.
No dokładnie, ale powiem wam, że w pewnym momencie ten film naprawdę mnie wciągnął, a gdy doszło do tej sceny przy przyczepie, to emocje sięgnęły zenitu :D