tandeta.
po pierwsze: fabuła. to fabuła feministycznego melodramatu, ale ludzie!! ja chciałem obejrzeć HORROR! szczerze mówiąc liczyłem na coś w stylu "The Ring" - czyli horror z klasą, z 'tym czymś', a nie mdławą historyjkę, z nieproporcjonalnym dawkowaniem emocji w scenach. zainteresowanym raczej tego filmu nie odradzę, ale każdemu, kto wolałby spędzić te 129min w ciekawszy sposób.