Czy ktoś jeszcze zauważył, że główny bohater ma na imię George, a ten cały profesor z uczelni, fanatyk żeglowania, ma na imię Floyd ?
Dosyć dziwny zbieg okoliczności, a że robił to netflix, to jestem skłonny stwierdzić, że to jakiś dziwny przekaz podprogowy.
Człowieku, masz myślenie spiskowe 11/10. To adaptacja książki sprzed kilku lat. Ale nawet jeśli by tak nie było, czy naprawdę wierzysz w to, co napisałeś? Doszukujesz się kombinacji liter GF i BLM? Słyszysz głosy? Czy szepcą lewackie brednie?