PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=859947}

Co widać i słychać

Things Heard & Seen
5,1 16 850
ocen
5,1 10 1 16850
Co widać i słychać
powrót do forum filmu Co widać i słychać

Szkoda, że reklamuje się ten film jako horror, bo zdecydowanie działa to na jego niekorzyść. Pod względem budowania atmosfery i dialogów, to nie jest zła produkcja. Jest klaustrofobicznie, ciemno, zaściankowo, co sprzyja wczuciu się w sytuację Catherine. Nie wiemy, dokąd to tak naprawdę zmierza – czy dostaniemy coś w stylu amityville, czy będzie chodziło o sektę, a może o coś jeszcze innego, bo ludzie z tego miasteczka wyglądają podejrzanie. Też na podstawie dialogów dowiadujemy się, jak traktuje ją mąż i jaki to ma wpływ na jej stan zdrowia (bo wydaje mi się, że jest między tym związek).

Cały problem polega na tym, że twórcy wpadli na pomysł, żeby dorzucić tutaj bezbarwne zjawy, które tak naprawdę niewiele wnoszą do rozwoju fabuły. Podoba mi się koncept nawiązania w ten sposób do filozofii Swedenborga, łączności między światami czy malarstwa Innessa, ale ewidentnie twórcy chcieli za dużo zmieścić w te dwie godziny, więc sporo wątków gdzieś tam po drodze się pogubiło, sporo zostało mocno spłaszczonych.

A szkoda, bo sama tematyka i nastrój miały potencjał. Więcej opowiadam tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=loN1NTFg3gY

ocenił(a) film na 4
Alexandraaa

Wydaje mi się, że wątek filozofii Swedenborga został potraktowany po macoszemu i wrzucony od niechcenia, a to na nim powinno się oprzeć cała narrację. Przezroczyste zjawy strącające szczoteczki do zębów i niszczące sprzęty AGD to nic odkrywczego. Twórcy mogli je sobie darować, jeśli nie chcieli tego wątku rozwijać i ubrać w logiczną całość.

Alexandraaa

Jako recenzent powinnaś wiedzieć czym się charakteryzuje horror i wcale nie musi być on straszny. Jest wątek paranormalny, to jest horror... Kwestia straszności horroru to sprawa indywidualna.

ocenił(a) film na 5
magdaxd

Wiem, że to horror, ale jakoś te latające zjawy nie pasowały do klimatu filmu, wolałabym pewne niedopowiedzenie, samoistnie włączające się radio itp. w pełni wystarczyłoby do budowania nastroju grozy i tajemnicy. Podobało mi się aktorsko, świetna rola koleżanki z pracy głównego bohatera, ale twórcy chyba do końca nie wiedzieli, w którą pójść stronę, dramatu rodzinnego czy topowego horroru.

ocenił(a) film na 3
Monik79

Po kij on wypływa w ostatniej scenie? Bez sensu. Strasznie poszatkowane

Monik79

Ja jeszcze nie oglądałem ale jeśli są zjawy duchy to dla mnie na plus . Mnie niedopowiedzenia nudzą

ocenił(a) film na 6
magdaxd

Pewnie, że horror nie musi być straszny, ale w recenzji zwracam uwagę na ogólnie przyjęte wrażenia, czyli horror = strach. Poza tym według tych podstawowych założeń horror powinien wywoływać uczucie grozy, a tutaj nie dzieje się to za sprawą zjawisk paranormalnych, a przez ludzi.

Problem (albo nie-problem) w tym, że te najnowsze produkcje traktują horror jako gatunek do eksperymentów, przez co to bazowa definicja mocno się zaciera.

Alexandraaa

To proponuję przypomnieć sobie "Dziecko Rosmery". Uznany jest za kultowy, królową gatunku horroru psychologicznego, a czy jest tam coś strasznego? Nie ma. Cały film polega na rozterkach kobiety, która jest w ciąży i osacza ją dziwna grupa ludzi, a miano horroru otrzymuje ze względu na sektę satanistyczną. Klasyka... a i tak ciągle ludzie utożsamiają horror ze strachem, choć nawet tłumaczenie na to nie wskazuje. Groza nie zawsze musi oznaczać lęk, a uczucie niepokoju. Dla każdego jest ono zupełnie różne. Tobie nie zmroziło krwi w żyłach, ale komuś mogło.

ocenił(a) film na 6
magdaxd

No ale odczuwasz w tej produkcji grozę, niepokój, lęk? Bo po ocenie wnioskuję, że niekoniecznie. I chociaż każda recenzja jest subiektywna, to oceniając sam sposób budowania właśnie tych uczuć w filmie "Co widać i słychać", można stwierdzić, że twórcom czegoś zabrakło :)

Alexandraaa

Ale to, że film był słaby nie znaczy, że nie był horrorem. Był po prostu słabym i niezbyt straszny. Jednakże są osoby, dla których mógł być niepokojący. Horror nie ma na celu straszyć. Ma wzbudzać poczucie grozy i nawiązywać do wątków paranormalnych. Jakby nie patrzeć film spełniał normy.

A jeśli chodzi o moje oceny, to nie sugeruje się nimi. Są indywidualne.

ocenił(a) film na 7
magdaxd

Ja tam się przestraszylam.. I to nie raz. Straszny to pojęcie względne. Poza tym tam nie było żadnej kobiety w ciąży, tylko anorektyczka bulimiczka oraz wątek opętania, a nie sekty. No chyba, ze oglądaliśmy inny film...
Czasem po filmie lubię wejść na filmweb, żeby poczytać różne interpretacje, spojrzeć na film w innej inicjatywy... Mimo, że nie raz widzę jakieś błędy logiczne w filmach to czasem chce po prostu obejrzeć z przyjemnością film, niestety z każdą wizyta na filmwebie zauważam, ze coraz więcej jest malkontentów, którzy na forum wylewaja swoje żale.
Ps. Nie pije do nikogo konkretnie to jedynie ogólną opinia

ania_erdan

Co do tego, że ludzie wchodzą na Filmweb żeby sobie (napiszę brzydko) popier***lić swoje żale i postawy życiowe to fakt.

Nie oglądaliśmy różnych filmów, ale tłumaczyłam pani Alexandrze, na podstawie "Dziecka Rosmery", że nawet film nie straszny może być horrorem. To prawda, że strach to pojęcie względne i tak samo uważam. Chodzi jedynie o wprowadzenie człowieka w poczucie grozy, myśl że "co jeśli było by to prawdą?". Takie horrory najczęściej noszą nazwę horroru psychologicznego. Jak właśnie w przypadku ww filmu.

ocenił(a) film na 5
Alexandraaa

Ależ to właśnie jest horror w czystym znaczeniu tego słowa. Horror w ogóle nie musi być straszny. Horror to po prostu, film o czymś co nie ma racji bytu w realnym świecie/co nie ma prawa się wydarzyć np. wampiry, pies ugryziony przez nietoperza, któremu później odbija jak w " Cujo " , czy jak w " The Ring " tajemnicza kaseta wideo, po obejrzeniu której umiera się w ciągu tygodnia. I w tej produkcji takie elementy występują, więc gatunkowo jest opisany właściwie.

ocenił(a) film na 6
Flinston1987

" Horror to po prostu, film o czymś co nie ma racji bytu w realnym świecie" Sry ale większej głupoty nie słyszałem xD
Wiesz że horror z łacińskiego to strach. Czyli aby zakwalifikować film jako horror musisz przedstawić historie w danym świecie tak aby zjawiska w nim wzbudzały w tobie strach.
Czy filmowi się to udało czy nie to już inna kwestia.

ocenił(a) film na 5
Alexandraaa

Jeśli horror utożsamiasz, że strachem, lub uczuciem grozy to nie wiem jak możesz być recenzentem filmowym. Horror definiuje się głównie założeniami/wątkami, które nie mają prawa bytu w rzeczywistym/realnym świecie tj. wampiry/wilkołaki ( Buffy - postrach wampirów ) , zombie ( Resident Evil ), zjawiskami paranormalnymi/nadprzyrodzonymi ( The Ring ) - i w tym filmie takie elementy występują. Więc przypisanie temu obrazowi gatunku horror jest jak najbardziej właściwe i prawidłowe. Idiotyzmem z kolei jest nazywanie serii " Piła " horrorami, a dlaczego ? Bo taki szaleniec/popapraniec jak Jigsaw, czy jego następcy mogliby się rzeczywiście narodzić i takie makabryczne historię jak w tej serii naprawdę mogły by się wydarzyć. Seria " Piła " to 100% thrillery, krwiste i brutalne, ale jednak thrillery.

Flinston1987

Horror typu gore nosi miano horroru ze względu na makabryczne, obrazowe, przerażające, często kanibalistyczne wizje śmierci. Nie mamy tu do czynienia z mordercą, a skrajnym psychopatyzmem, obłąkaniem wizją śmierci. Choć faktycznie chciano aby filmy tego typu nosiły miano filmów gore i aby wyznaczyć im oddzielny gatunek, ale uznano że nie ma takiej potrzeby, bo film jest w swoim przekazie na tyle makabryczny, że może nim przerażać. Osobiście wolałabym jednak aby to podzielono, bo za bardzo zaczyna gore przenikać do klasycznego horroru, a szczerze mówiąc wolałabym wiedzieć z góry czy horror zawiera sceny przeze mnie niepożądane czy nie.

Przykład "Dziecka Rosmery" pokazuje, że nie zawsze konieczne są siły wyższe, a czasem wystarczy przekonanie o ich wpływach. W dziele Polańskiego jest sekta, która wierzy, że dziecko bohaterki jest Antychrystem. Tak samo w "Dzieciach kukurydzy", ostatecznie po kilku częściach dowiadujemy się, że chodziło o toksynę z pleśni na kukurydzy, ale czy na pewno? Film pozostawia niedomówienia.

Twój podział jest najprostszy i też często się go chwytam, ale nie jest do końca prawdziwy. Horror musi zawierać elementy niepokoju, sił nadprzyrodzonych i poczucia makabry. Nie koniecznie wszystkie na raz.

Pozdrawiam;)

ocenił(a) film na 5
Alexandraaa

Jeśli ktoś horror utożsamia, że strachem, lub uczuciem grozy to jest w sporym błędzie. Horror definiuje się głównie założeniami/wątkami, które nie mają prawa bytu w rzeczywistym/realnym świecie tj. wampiry/wilkołaki ( Buffy - postrach wampirów ) , zombie ( Resident Evil ), zjawiskami paranormalnymi/nadprzyrodzonymi ( The Ring ) - i w tym filmie takie elementy występują. Więc przypisanie temu obrazowi gatunku horror jest jak najbardziej właściwe i prawidłowe. Idiotyzmem z kolei jest nazywanie serii " Piła " horrorami ( co niestety większość recenzentów robi ) , a dlaczego ? Ponieważ taki szaleniec/popapraniec jak Jigsaw, czy jego następcy mogliby się rzeczywiście narodzić i takie makabryczne historię jak w tej serii naprawdę mogły by się wydarzyć. Seria " Piła " to 100% thrillery, krwiste i brutalne, ale jednak thrillery.

ocenił(a) film na 5
Alexandraaa

Jeśli ktoś horror utożsamia, że strachem, lub uczuciem grozy to jest w sporym błędzie. Horror definiuje się głównie założeniami/wątkami, które nie mają prawa bytu w rzeczywistym/realnym świecie tj. wampiry/wilkołaki ( Buffy - postrach wampirów ) , zombie ( Resident Evil ), zjawiskami paranormalnymi/nadprzyrodzonymi ( The Ring ) - i w tym filmie takie elementy występują. Więc przypisanie temu obrazowi gatunku horror jest jak najbardziej właściwe i prawidłowe. Idiotyzmem z kolei jest nazywanie serii " Piła " horrorami ( co niestety większość recenzentów robi ) , a dlaczego ? Ponieważ taki szaleniec/popapraniec jak Jigsaw, czy jego następcy mogliby się rzeczywiście narodzić i takie makabryczne historię jak w tej serii naprawdę mogły by się wydarzyć. Seria " Piła " to 100% thrillery, krwiste i brutalne, ale jednak thrillery.

ocenił(a) film na 5
Flinston1987

Już samo słowo horror oznacza ekstremalny strach i każdy fan filmowego horroru chce ten strach zwyczajnie poczuć.

Ja to tylko tak zostawię.

horror
noun
UK /ˈhɒr.ər/ US /ˈhɔːr.ɚ/

B2 [ U ]
an extremely strong feeling of fear and shock, or the frightening and shocking character of something:
The crowd cried out in horror as the car burst into flames.
The thought of speaking in front of so many people fills me with horror.
I then realized to my absolute horror, that I had forgotten the present.
What the book does convey very successfully is the horror of war.



"Horror (łac. horror - strach), fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych. Źródła takiego postrzegania horroru związane są bezpośrednio z samym powstaniem literackiego gatunku horroru i zasadniczo do niego się odnoszą. W horrorze filmowym definicja ta ewoluowała na przestrzeni ostatniego stulecia, głównie przez rozkwit kina eksploatacji, które miało miejsce w latach 70. XX wieku.

Celem filmowego horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku. Głównymi motywami horrorów są zazwyczaj wampiry, demony, duchy, wilkołaki, nawiedzone budynki, kanibale lub zombie. Fabuła może być oparta na realnym zagrożeniu i strachu, których głównym motywem są zazwyczaj psychopatyczni zabójcy, gwałciciele, epidemia wirusa, groźne zwierzę, pobicia lub koszmarne wspomnienia/wizje głównego bohatera. Elementem, dzięki któremu można rozróżnić taki rodzaj horroru od thrillera, jest poziom przemocy w nim zawarty i liczna obecność scen gore."

ocenił(a) film na 5
jims

Definicja z Wikipedii, czytałem ją wczoraj.

ocenił(a) film na 5
Flinston1987

no tak, wiki to może być za mało:

https://literaryterms.net/horror/

https://www.filmsite.org/horrorfilms.html

https://www.britannica.com/art/horror-film

Reasumując: celem horroru jest wywołanie uczucia przerażenia. Środkiem do wywołania takiego uczucia mogą być różne zabiegi - a to jaki u kogoś wywoła efekt psychologiczny to inna sprawa. Mógłbym napisać, że dla mnie osobiście filmy o zombie nie są wcale straszne - w związku z tym albo filmy o zombie nie są horrorami (a są), albo horror nie musi być straszny (a taki jest tego cel). Slashery, gore, horror psychologiczny, paranormalny, found footage, monster horror, body horror - narobiło się tych gatunków w kinematografii. Ja tylko dodam, że częste wystawianie się na uczucia przerażenia czy obrzydzenia powoduje, że coraz trudniej jest taki stan osiągnąć, coraz trudniej się bać i być zaskakiwanym. Taki efekt przejedzenia się gatunkiem.

A ten film jest horrorem. Co z tego, że krążący po domu duch mało kogo straszy. Gdyby pojawił się u któregoś z widzów - nie jeden by uciekał z domu XD

ocenił(a) film na 5
jims

Ja nigdzie nie napisałem, że ten konkretny film " Co Widać I Słychać " nie jest horrorem. Wręcz odwrotnie i to już w swym pierwszym poście.

ocenił(a) film na 5
Flinston1987

A ja nigdzie nie napisałem, że stwierdziles iż nie jest.

Przyznałem jedynie rację w kontekście głównego posta. A odniosłem się do tego jedynie z powodu Twojego twierdzenia czym nie musi być horror.

jims

Główny błąd jaki popełniają w definicjach horroru to jest tłumaczenie słowa horror. Horror z łaciny przerażenie, nie strach. Strach to po łacinie timor. Przerażenie w przeciwieństwie do strachu nie do końca oznacza lęk, a stan grozy. Poczucie, że coś miało by miejsce, jakaś sytuacja mogłaby się zdarzyć. Mówimy np. "jestem przerażony myślą, że tak rozwinęłaby się sytuacja". Nie mówimy o lęku, strachu, a o poczuciu niepokoju.

Ten błąd przyczynia się do niewłaściwej interpretacji całości definicji.

magdaxd

https://sjp.pwn.pl/sjp/przerazenie;2511029.html

Okazuje się, że językoznawcy tworzący słowniki języka polskiego również popełniają ten błąd. Albo też nieco lepiej znają język polski niż amatorka z netów. :)

To, że "mówicie" o przerażeniu, gdy chodzi "wam" o niepokój, wasza wysokość, nie oznacza jeszcze, że mówicie poprawnie. Czasami warto kierować się czymś więcej niż własna intuicja amatorki.

Widzimy (jak i w drugim temacie, gdzie rozmawialiśmy) efekt Krugera-Duninga, dodatkowo nasilony przez demokratyzację komunikacji w netach. Niknie kontekst (np nie ma sali wykładowej na polonistyce, gdzie by się Pani zorientowała, kto wykłada, kto siedzi w ławce, a kto najwyraźniej się zgubił), po prostu pisze nas trochę w netach. Nie umie Pani, po pierwsze, rozpoznać kompetencji rozmówców (bo by trzeba mieć szczątkową wiedzę, a Pani ma tylko wrażenia), stąd demokratyzacja, nie ma Pani, po drugie, tej szczątkowej wiedzy, stąd duża pewność siebie i nieświadomość, że jest się czego uczyć. Od niewiedzy biologicznej, przez logiczną, filozoficzną, do językowej już doszliśmy. Ale możemy jeszcze podjąć inne tematy. :)

Poza wyraźnym efektem K-D w Pani wiadomości widać jeszcze błąd etymologiczny.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat_etymologiczny

Nawet gdyby Pani miała rację co do znaczenia słowa "przerażenie" w polszczyźnie (a nie ma Pani racji), to wciąż nie oznacza, że gatunek nazwany "horror" musi mieć zawsze w dziejach znaczenie niezmienne, wynikające z etymologii.

Błąd etymologiczny zaś jest przejawem ogólnej tendencji do mylenia tego, jak było, z tym, jak powinno być w przyszłości. Dla sensownego definiowania pojęć, by były użyteczne w przyszłości, nie potrzeba koniecznie zastanawiać się, jakie pojęcia były użyteczne, gdy na polach bitew postrach siały rydwany. ;)

hyrkan

Jesteś stalkerem?

magdaxd

I tu też nie umiesz się w temacie odezwać? :D

ocenił(a) film na 5
Alexandraaa

Sorry za te 3 powtarzające się komentarze, ale wczoraj coś im musiał serwer nawalać, ponieważ mi pokazywało jakby nie wprowadzało komentarz i dlatego jest w liczbie mnogiej.

ocenił(a) film na 5
Flinston1987

Piła to jak najbardziej Horror, podgatunki Horroru takie jak Slahery czy Gore nie są o zjawiskach nadprzyrodzonych a jednak do gatunku Hororu należą.

ocenił(a) film na 5
Matrix007XD

Zależy jeszcze jakie slashery bo np. Koszmar z ulicy Wiązów to już masz jakieś dziwne zjawiska, ale ogólnie zgodzę się co do tych dwóch podgatunków.

Matrix007XD

Nie tyle należą, co zostały do nich podpięte.

Alexandraaa

Moim skromnym zdaniem oglądało się fajnie, nie menczył nie psuł nerwów. Ale sądze że nie jest to typ filmu w którym niejasność ma być efektem końcowym, a ja albo gdzieś się zamyśliłem po drodze albo do mnie coś nie dotarło albo tego czegoś brakło żeby wszystko stało się jasne. Powiedzmy że jarze wszystko oprócz tej jednej kwesti i sam niewiem jakiej :)

Alexandraaa

Ale to właśnie jest horror i to taki w klasycznym stylu. Jak widać po ocenie dzisiejsi widzowie myśląc o horrorze oczekują raczej krwawej jatki. Dla mnie 7/10.

Alexandraaa

Wygląda jak taki typowy horror o nawiedzonym domu gdzie jest jakaś straszna historia i duchy proszą o wyjaśnienie przynajmniej wnioskuje z trailera

ocenił(a) film na 7
michalmakula

Mnie w tym filmie męczyło że przez większą część filmu bohaterzy pili alkohol. Byle jaka okazja i już sobie popijali. Impreza za imprezą nic nie wnoszące do fabuły. I cały czas ta sama historia z lampką u dziewczynki, mruga, pojawia się duch i ona śpi u rodziców.

SailorUsagi

To mi zwisa mogą ćpać chlać itd mam to gdzieś byle by bała akcja byle by się coś działo

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones