Zgaduję że gdyby Jennifer od razu zatrudniła dobrego adwokata to nie doszłoby do skazania.

Policja kręci się wokół sprawy, wymyśla historię o dronach i pomimo smsów nie potrafią wyciągnąć zeznań. Brakuje tutaj przesłuchań zabójców.

Szkoda bo w przeciwieństwie co do niektórych tutaj nie uważam że trzymanie dziecka pod kluczem (w obawie przed handlarzem narkotyków, wcześniej jeźdźiła na studia) to jakikolwiek powód aby otwierać drzwi wejściowe skazując rodziców na rzeź. Powinna gnić w więzieniu do końca życia.

Sam dokument na tyle solidny że potrafi zaciekawić nawet pomimo braku wielu ważnych kwesti.