Pani Antoniak z lekka się zachłysnęła ..................... zachłysnęła się się swoim pierwszym
( i chyba już ostatnim) filmem „Nic osobistego” , który swoim niespotykanym klimatem ,
zwrócił uwagę widza i zachwycił , bardzo surowy klimat a w środku cisza wielka samotność ,
ale samotność nie ta chorobliwa tylko samotność spowodowana traumą , samotność nie
krzywdzaca innych , polegajaca na próbie odciecia się od wszystkiego co mogłoby
przypominać przeszłość , z jednoczesnym powrotem do życia , surowe , ale bardzo
piekne zjecia harmonizujace z wygladem głównej bohaterki ........ wszelkie odcienie
rudosci traw ......piękny film zrobił na mnie duze wrażenie .Najnowszy film „Code Blue”
przyprawił mnie o mdłosci , Pani Antoniak b chciała zaszokować widza sadzac że jest
to metoda na udany film , odrażający , wstretny , robiacy przerażjące wrazenie ............
nie wiem chyba nie dorastam intelektualnie do jej nowego filmu , stylu w jakim go
zrobiła .Nie wiem czemu miał służyć ten film , jakie miał przesłanie ??
Czy postać kobiety chorej psychicznie , która smarujac się spermą z prezerwatywy
zużytej w trakcie gwałtu , ma pokazć nam że taki jest własnie nasz dzisiejszy swiat
, brudny , chory , że w takim świecie żyjemy ............. może w szpitalach psychiatrycznych
?? ........... mam nadzieje że kolejny film P Antoniak , nie spowoduje ze sama dozna podobnych wrażen i nie wyladuje w takim szpitalu , czego jej szczerze nie życzę ......
może niech zmieni profesje i zajmie się np. hodowlą kwiatów , niech się wyciszy
........ to jej pomoże J ....................
Ta nierozumiejaca L(