Cold Creek Manor
2003
powrót do forum filmu Cold Creek Manor 
ocenił(a) film na 6
To jeden z tych filmów, w których trudno odnaleźć jakąś oryginalną scenę. Akcja rozwija się powoli, z początku mamy film familijny o przeprowadzce mieszczuchów na wieś i ich adaptacji w nowych warunkach. Film nieco się rozkręca jak się pojawia Stephen Dorff. Film jest przewidywalny jak susza na pustyni - nietrudno zgadnąć, co się po kolei wydarzy, jest dużo tanich thrillerowych chwytów, które wałkowane po tysiąckroć już nie straszą, a raczej zaczynają śmieszyć. W ogóle bohater grany przez Quaida nie miał specjalnych kłopotów z rozwiązaniem zagadki. Na końcu trochę zaczęło się dziać, trochę poszalał sobie Dorff, ale finał i tak był do przewidzenia.
Tak sobie. 5/10.
Dokładnie - filmowy hamburger z McD, gdzie po raz enty masz tą samą bułę, "mięso" i dodatki, ale znasz smak i spodoba się, jeśli akurat nie masz dużych wymagań.
Oglądałem jednym okiem, wszystko bardzo stereotypowe, jak w wielu innych thrillerach, ale jednak na tyle dobrze zrobione, że spokojnie można obejrzeć bez zgrzytania zębami.
Film w sam raz na miarę Quaida i Dorffa, ale że aktorki jak Stone i Lewis wpadły w taką sztampę? Zwłaszcza ta druga niezmiennie kojarzy mi się z bardzo dobrze zagranymi wiejskimi dziewuchami, takimi skrzywdzonymi przez los prostaczkami ;) I tu kolejna taka rola.
Generalnie gratulacje dla twórców za skompletowanie przebojowej obsady, ale reszta na szkolne 3 lub 3+. A tu, może leciutko na wyrost
6/10
