PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=573838}
6,8 67 873
oceny
6,8 10 1 67873
6,5 4
oceny krytyków
Colombiana
powrót do forum filmu Colombiana

1) do aresztu wpuścili ją w peruce i spinką do włosów :) w rzeczywistości aresztantom przed wprowadzeniem od cel zagląda się nawet do odbytu w poszukiwaniu ewentualnych, podejrzanych przedmiotów
2) szyb wentylacyjny w celi aresztu!!! - mistrzostwo świata :) lepsze od tego bylo tylko okno w pokoju przesluchać CIA w `tożsamości bourna`
3) kamery w więzieniu - można sobie nimi dowolnie manipulować i przesuwać na boki? czy one były z gumy? poza tym nikt nie pilnował monitoringu?
4) likwidując ruskiego oligarchę opróżniła magazynki zabitych ochroniarzy, tak jakby to załatwiało sprawę. przecież facet mógł mieć 20 różnego rodzaju gnatów schowanych w różnych zakamarkach domu i po prostu by ją rozwalił
5) psy w furgonetce czekały na komendę wydaną z telefonu komórkowego? bez głośnika? :)

wymieniłem tylko te najbardziej rażące. ja rozumiem, że to jest lekkie kino rozrywkowe na sobotę, ale są pewne granice absurdu. to chyba w zabójczej broni było więcej realizmu

ocenił(a) film na 7

Zgadzam się.To ostatnie z psami najbardziej utkwiło mi w pamięci :).Po za tym...była nieźle szybka,skoro szybciej rozebrała na części broń,niż dobrze wyszkolony facet pociąga za spust broń wycelowaną w jej stronę.Mimo wszystko dobrze się oglądało.

ocenił(a) film na 8

Punkty nr 1 i 2 faktycznie raziły.

3. Czemu od razu z gumy? Po prostu przesunęła ustawioną kamerę. Oczywiście była osoba odpowiedzialna za monitoring, lecz jak było widać, ten ktoś czytał sobie gazetę, słuchał jakiejś relacji, podchodząc nieprofesjonalnie do pracy.
4. Ona mogła zabić go w łóżku, lecz miała swój plan. Co prawda dziwne, że nikt się nie obudził i że jej cel poszedł tam, gdzie chciała. Opróżnienie magazynków nie jest według mnie niedociągnięciem. Facet wychodzi zestresowany, widzi przed drzwiami zwłoki i broń. Raczej nie zastanawia się czy, aby magazynki nie zostały opróżnione, lecz idzie dalej będąc pewnym, że broń, którą ma wypali. W takim wypadku nie musi zaglądać do schowków z bronią.
5. Obejrzyj tę scenę jeszcze raz. Don rozmawiał z nią z włączonym głośnomówiącym, psy bez problemu mogły to usłyszeć.

ocenił(a) film na 2
Karpin

3. rozumiem, ze w staniku miała schowaną drabinę. Więzienie policyjne i za monitoring odpowiada tylko jedna osoba? Nawet jeśli... Jej "akcja" trwać musiała blisko godzinę, nie oderwał wzroku od gazety?
5. Racja, głośnik był włączony - pytanie skąd wzięły się tam psy, skoro nasza super bohaterka na posesję Don Luisa wjechała ciężarówką? (w dodatku to z niej musiała wystrzelić tę przemyślana rakietkę, skoro do garażu wjechała 15 sec po wybuchu.)

O najidiotyczniejszej scenie z całego filmu z rozbrajaniem pistoletu w ręku, bądź co bądź zawodowca już pisano, więc to pominę. Pominę też te wskazane. Dodam trochę swoich smaczków:

1. Przede wszystkim zastanawiałem się, kto ją nauczył wszystkich sztuczek, funkcjonowania programów i systemów policyjnych, programowania kamer, elektronicznego kalibrowania ładunków wybuchowych z mikrofalówką. Pewnie ten jej wujek ze slumsów... Może babcia?

2. Scena, w której zeskakuje z dachu więzienia i łapie się rynny doskonale wiedząc przed skokiem jak i gdzie położona jest owa rynna - pilnie musiała studiować te plany.

3. Rekiny nie jedzą czarnych? Czy tylko w mojej wersji filmu jest scena, jak ona przepływa basen z rekinami?

4. Skąd wiedziała, że do toalety w więzieniu przyjdzie akurat osoba odpowiedzialna za jej cel?

5. Ucieka przed policją, wpada na SWAT więc skręca w przypadkowe (jak się później okazuje nie) mieszkanie, daje lokatorowi w ryja i z ukrytego włazu w łazience wyciąga półtorametrowego gnata (mistrzostwo)

6. Owy SWAT wpada do garażu i penetruje go, miejsce, w którym ona (ukrytymi w opuszkach śrubokrętami) odkręca kratkę i chowa się oczywiście zostawia na koniec.

7. Scenę, w której jeszcze jako dziewczynka ucieka przed zbirami i przemierza samotnie pół USA można ścieśnić w jeden cały podpunkt.

8. Jej wujek wyciąga pukawkę, wali po jakimś przykładowym samochodzie, a potem wali moralną gadkę bratanicy. Nie przeszkadza mu nawet przyjazd na miejsce policji. Doskonale wiedział, że wszyscy w pobliżu są niewidomi, więc nie będą wiedzieć, że to on wywalił cały magazynek.

9. Ciekawe jest również to, skąd wiedziała w którym oknie siedzi niedobry agent CIA (tego nie wiedział nawet Ross, skoro był doń dopuszczony pierwszy raz w drodze wyjątku).

10. Choć to jedynie część idiotyzmów tego pseudofilmu, zatrzymam się na liczbie 10 - zakończenie wybuchowe, niczym rakieta naszej superbohaterki (BALISTYCZNA wykorzystywana do niszczenia wozów pancernych lub prowizorycznych fortyfikacji), która wpada do zamkniętego pomieszczenia, eksploduje wśród ludzi i w zasadzie oprócz tego że rozrzuca ich na wszystkie strony nic się nikomu złego nie robi. Również tynk na ścianach i meble musiały być wykonane z jakiegoś supertajnego i wytrzymałego materiału.

ocenił(a) film na 8
Nen89

Drabiny chyba nie musiała mieć. Z tego co pamiętam było pokazane jak przestawiała jedną z kamer, więc pozostałe również mogła przestawić. Co do monitoringu, to wszyscy byli ukazani dość nieprofesjonalnie. Kamera nie była uszkodzona, lecz zwrócona w inną stronę, więc na pierwszy rzut oka nie wzbudzała podejrzeń.
Co do psów - musiała przewidzieć ruch Don Luisa i je tam umieścić choćby rok wcześniej.

Przede wszystkim wyciąganie nieprawdopodobnych scen w tego typu filmach jest bezsensowne. Każdego Bonda można by na tej zasadzie mieszać z błotem, podobnie jak teraz każdy film ze Stathamem. Jednak chyba nie w tym sęk, jeśli chodzi o takie produkcje.

1. Nie było powiedziane kto ją nauczył, więc po co drwić kto mógł, a kto nie? Może i sam Jezus zstąpił i wyszkolił ją. Piętnaście lat później świadczyło jedynie o tym, że się nauczyła, choćby jako samouk.
2. Na taką akcję musiała być przygotowana. Pomijając wykonanie takiego skoku i jego bezbłędność, mogła wiedzieć.
3. Nie krwawiła, więc nie zaatakowały od razu. Znawcą nie jestem, ale chyba musząc coś wyczuć, by atakować. Nie wydaje mi się, by rekiny w każdej chwili były łase na wszystko co się rusza.
5. Najwyraźniej nie było to mieszkanie przypadkowe. Równie dobrze mogła ukrywać takie rzeczy w wielu mieszkaniach, a trafiło akurat na to.
6. Skoro myśleli, że jest w garażu, to powinni od razu rozproszyć się w poszukiwaniu ukrytego przejścia zamiast przeszukiwać całą przestrzeń? Dziwi mnie w tej scenie nie zaglądanie do każdego auta po kolei, bo równie dobrze mogła sobie wejść do jakiegoś bagażnika.
7. I to jest chyba najjaśniejszy punkt w tym całym prawdopodobieństwie. Nie wiem ile miała wtedy lat, ale to co wyczyniała naprawdę można zaliczyć do świetnych występów. Na dobrą sprawę nie dziwi jej sprawność w czasach późniejszych, skoro już za dzieciaka tak potrafiła.
8. Również czekałem na jakieś wyjaśnienie. Choćby takie, że ma immunitet od Boga, każdy w mieście się go boi, cokolwiek.

ocenił(a) film na 2
Karpin

Zgadzam się, że to film z gatunku "naciąganych", dlatego nie wytykam nic nikomu, kto przy takim filmie siada, ba sam czasem lubię sobie popatrzeć na taki odmóżdżasz. Bondy zrodziły się w innych czasach, teraz robi się je troszkę logiczniejsze, ale nie do końca. Uważam, że w tym filmie reżyser jednak przesadził, te uproszczenia, nad którymi dyskutujemy niestety, ale trochę robią z widza idiotę.

Co do rekinów, kiedyś oglądałem film przyrodniczy o żarłaczach i pamiętam, iż mówiono, że świetnie wyczuwają one ruch wody, inaczej czują, że coś w pobliżu się rusza więc scena z basenem totalna klapa, a psów nie mogła podrzucić rok wcześniej, ani nawet godzinę wcześniej, bo przecież to z nimi tam przyjechała :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
Nen89

zapominacie drodzy Państwo (Panowie?), że ona była doskonale wyszkolona i przygotowana na wszelką ewentualność. bądź co bądź uprawiała dość ryzykowny zawód ;).
czemu to dziwne, co wyprawiała jako mała dziewczynka? była przecież szykowana na dzień, w którym będzie musiała uciekać - widać to na początku filmu.
jeśli chodzi o rekiny to gdzieś widziałam, że jest możliwość przepłynięcia obok nich niezauważonym. no, chyba że się puści farbę ;). wiki mówi, że rekiny nie są specjalnie agresywne a w każdym razie nie wszystkie i nie często ;)
a w więzieniu ona nie zaatakowała tego gościa w celi?
i nie wiem, jak wy, ale moja komóra ma taki wygar w głośniku, że nie muszę dawać na głośnomówiący, żeby było słychać :).
film niewybitny - to oczywiste - ale nie najgorszy przecież.
aha... a przestawianie kamer bez drabin jest ukazane w wielu filmach. moja wyobraźnia podpowiada mi wykorzystanie krat, jeśli są w pobliżu, albo nie wiem... wspinaczki? miała nałożoną sztuczną skórę z odciskami - jestem pewna, że i na to znalazła sposób.
pozdrawiam serdecznie szanownych szperaczy :)

użytkownik usunięty
Nen89

hahaha nic dodać nic ująć :) zgadzam się w całej rozciągłości. uśmiałem się czytając twój post. najlepszy był tekst o babci ;) pozdr

Nen89

jak wam nie pasuje ten film to zostańcie lepiej przy oglądaniu na wspólnej albo m jak miłość , tam macie więcej realnych scen. a jak chcecie oglądać takie filmy to papa w kubeł i zachwycać się świetnymi scenami walk. Nie rozumiem takich jak wy, po co krytykować film akcji który jest czystą akcją i nie ma sensu szukać realnych rzeczy

ocenił(a) film na 2
marcino241984

Może to być dla ciebie szokiem, ale nie uczęszczamy do szkoły jasnowidztwa i nie wiemy, czy film "nam pasuje" zanim go nie oglądniemy.

Nen89

zawsze mozna trailer obejrzec

ocenił(a) film na 8
Nen89

Nie, nie miała tam drabiny. Sprawdzałem dokładnie :)P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
PejaPL

Sory, nasza wina. Fajny nick.

ocenił(a) film na 9
Nen89

Dzieki, a twoj co znaczy?? To cos po niemiecku?

użytkownik usunięty
PejaPL

nie rozumiem. musisz po polsku do mnie pisać

ocenił(a) film na 9

Sorki nie moja wina ze pszynajmniej 2 jezyków nie znasz

ocenił(a) film na 2
PejaPL

Ty, mój przyjacielu, to chyba ani jednego dobrze nie znasz :)

użytkownik usunięty
Nen89

no co Ty. przecież to prof. habilitowany z UW, nie poznajesz? wybitny lingwista z katedry burakoznawstwa i słomatologii stosowanej

ocenił(a) film na 9

"Dzienkuje"

ocenił(a) film na 8

LOL :D

użytkownik usunięty
PejaPL

"pszynajmniej" :)

ocenił(a) film na 4

Zgadzam się z tobą w 300 %.Wiem że to kino rozrywkowe i w nim często nie brakuje absurdów ale ten film bije absurdalnością chyba wszystkie podobne filmy.Mnie wnerwiła przede wszystkim scena kiedy gość strzela na ulicy potem rozmawia z dzieckiem i gdy podjeżdża policja On o tak sobie odchodzi,sorry ale to przegięcie roku przecież każdy by skazał palcem na tego ziomka tym bardziej że była z nim dziewczynka co mogło być jeszcze bardziej podejrzane,czysta głupota kipi z tego filmu.Może nie jest to najgorszy film ale to zwykła spuścizna z kilku filmów Luca tylko w gorszym wydaniu z słabą grą aktorską przede wszystkim głównej bohaterki,zresztą cała reszt jest dość wkurzająca dla kogoś kto często ogląda i ocenia filmy.Jak dla mnie film za tą przesadę zasługuje na 4/10 tym bardziej że minusów jest więcej niż wymieniłem ale może jeśli ktoś nie ocenia filmów to uzna ten film za dobry.Pozdro

użytkownik usunięty
DemiaN

absolutnie się z Tobą zgadzam. ta scena, w ktorej wujcio sanszo pansa rozwala połowę miasta, po czym strzela sobie kazanie o potrzebie uczenia się, byla niemal komediowa. aktorstwo do bani, tu też pełna zgoda. ogolnie film niezwykle pretensjonalny. to jest dobre slowo opisujące ten film. pozdro rownież

ocenił(a) film na 7

mnie sie rzucilo to, ze podniosla szybe (gruba na okolo 5cm) w akwarium z rekinami, jednoczesnie plywajac w wodzie... mysle, ze bez odpowiedniego podparcia pod nogami tak sie nie da... no chyba ze basen byl tak plytki, ze stala na dnie...

LUFTWAFFE

Szyba to jeszcze nic, jak ona do cholery uniosła pokrywę studzienki kanalizacyjnej, będąc dzieckiem! Ja bym do rubryki gatunek wpisał fantasy i byłoby ok :)

nie chce mi się wszystkiego czytać. powiem wam jedno. czepiacie się, bo główna bohaterka była kobietą. i tyle w temacie.

użytkownik usunięty
Headey

że co? hahahahhahahahahahahaha, sory ,ale dawno nie przeczytałem podobnej głupoty :) zobacz sobie ile jest rewelacyjnych filmow z kobietami w rolach glownych - Terminator 2, Leon zawodowiec, Długi pocałunek na dobranoc, Thelma i Louise, Powrót Batmana i wiele, wiele innych. twoj zarzut delikatnie chybiony

ocenił(a) film na 2

Gdzie punkt o "odnajdywaniu ludzi" z długości palców?

ocenił(a) film na 4
shamar

O Jezu tak, to było tak idiotyczne że, że aż zamarłam.

ocenił(a) film na 7

Faktycznie jak to w takich filmach bywa głównemu bohaterowi wszystko uchodzi na sucho a swoje plany ma dopracowane w 100% :)

Dziwne, że jeszcze nikt nie wspomniał o popularnym micie namierzania dzwoniącego telefonu przez kilkadziesiąt sekund :D
Mapa zooom i nagle bingo! Dzwoni z tego domu, wysyłajcie SWAT :D

ocenił(a) film na 6

W Polsce nie dałaby sobie rady - najpierw kazaliby jej dmuchnąć w alkomat.
Luc Besson chyba był na bani, jak pisał ten scenariusz.

1. Po to się ustylizowała na seksbombę nawaloną do nieprzytomności żeby jej odpuścili wszelkie procedury związane z aresztowaniem.
2. Kto się czepie aż tak strasznie szczegółów jak ten szyb który być tam nie powinien a był. Żaden film nie ma dopracowanych szczegółów do perfekcji.
3. Czasem może w życiu realnym istnieje jeszcze komisariat w którym kamery są na ruchomych uchwytach, udało jej się trafić do zacofanego :P.
4. Wziął broń leżącą na podłodze obok ochroniarzy. Ze stresu nie sprawdził magazynków. Po co szukać czegoś co leży przed tobą w takim momencie?
5. Odebrał systemem głośno mówiącym. Telefonu nie podniósł do ucha tylko mówił do umieszczonego w uchwycie samochodowym na telefony.

Było wiele innych absurdów bardziej rażących a Ty wybrałeś te najmniej.

ocenił(a) film na 10
klaudusia761212

Racja. Po 1 była kobietą i w dodatku pijaną, mnie ostatnio zawinęli pijanego jadącego samochodem i do celi kazali mi tylko zdjąć buty i spodnie, nigdzie mi poza tym nie grzebali, a już na pewno nie w we włosach :) Po 2 w aresztach zdarzają się szyby wentylacyjne, kratka w kąciku sanitarnym, bez niej cela pozbawiona byłaby wentylacji. Po 3 jest możliwe, że w tamtych czasach w niektórych aresztach stosowano takie kamery, które można było samemu ręcznie przestawiać, szczególnie, gdy nie stać je było na nowocześniejsze. Po 4 wstał z łóżka i szedł nie wiedząc co się dzieje, natknął się od razu na ochroniarzy i leżące obok pistolety to je wziął, ja też bym tak zrobił, taki odruch, po co szukać czegoś co leży pod nogami. Po 5 jak już napisała koleżanka - telefon był na głośnomówiącym, więc psy bez problemu to usłyszały, zresztą każdy wie, że psy mają o wiele lepszy słuch niż człowiek. Wcześniej pisał ktoś, że przepłynęła obok rekinów... pewnie, że prawdopodobne, rekiny nie rzucają się na wszystko co się rusza, najbardziej reagują, gdy wyczują krew. A co do sceny, w której Emilio strzela do przypadkowych samochodów - jest kilka wytłumaczeń czemu nie zawinęła go policja. Po 1 przypadkowi przechodnie przeważnie są w szoku, gdy ktoś strzela i mało kto od razu z chęcią wskazuje policji kto strzelał, raczej wolą się nie mieszać w takie coś. Po 2 nawet jeśli policja wiedziała, że to on to mogła go poznać i wiedzieć, że to mafiozo i nie warto go aresztować, bo można się komuś narazić i samemu zginąć, pomijając to, że mogli być to skorumpowani policjanci (chociażby 1), którym płacił Emilio i dlatego obyło się bez zatrzymania. Bez sensu są te dociekania, liczy się dobre wrażenie i fabuła, a w tej chodziło o zemstę, dziewczyna poświęciła pół życia, żeby pomścić rodziców, a przecież mogła robić wiele innych rzeczy, które by ją rozwinęły jako człowieka. Fajnie się oglądało, bo temu służą filmy akcji. Chcecie realizmu to oglądajcie biograficzne i dokumentalne, ciekawe kto z was wytrzyma dłużej niż 5 minut takiego seansu :)

ocenił(a) film na 5

mnie najbardziej rozwaliła scena w której następuje wybuch w willi bossa i od razu kilkunastu mafiosów z potężną bronią w rękach zaczyna uciekać a tu nagle drugie zdarzenie: wjazd tyłem furgonetką przez ścianę i zatrzymanie pędzącego merola z uciekinierami - to się nazywa wczucie chwili :)
masa błędów, ale nie powiem dobrze mi się oglądało o szybko zleciał :)

Czytam ten wątek, znajduję w nim ciekawe spostrzeżenia dotyczące mielizn scenariuszowych, ale jakoś nikt nie zauważył jednej największej wpadki - największy skok przez rekina. Otóż kochanek robi dziewczynie zdjęcie we śnie. Pokazuje to zdjęcie koledze. Kolega w trosce o dobro kumpla (powodowany najpewniej nieprawdopodobnie złym przeczuciem) przesyła to zdjęcie szwagierce policjantce z prośbą o sprawdzenie. Ona wprowadza je do policyjnej bazy danych. DOKŁADNIE W TYM momencie agent prowadzący śledztwo dostaje informację o dodaniu zdjęcia do bazy (a zakładam, że w jednej minucie pojawiają się w takiej bazie setki zdjęć). I NATYCHMIAST WIE, że to jego poszukiwana. W tym momencie przestał mnie ten film interesować, choć do tamtej pory był dość zajmujący (Wiem, scena z wujkiem przed szkołą też była mocarna). W tej chwili na moich oczach (właśnie go oglądam) film przekształca się w Larę Croft.

ocenił(a) film na 7
Col__Kilgore

Znawcą nie jestem, ale wydawało mi się, że ten komunikat dot. tego, iż dodano zdjęcie, w którym system wykrył podobną twarz do tej ze zdjęcia z przesłuchania.

ocenił(a) film na 1

to dodam swoje:

Przede wszystkim skoro wjechała w radiowóz policji i udawała pijaną to policja w pierwszej reakcji powinna zbadać poziom alkoholu jako przyszły dowód w sądzie. I tu film by się skończył. Ale ... potem z d... wyciąga ten fancy opięty strój i spinką do włosów otwiera celę...please! No i mimo wszystko kamera, w momencie jak ogłuszony policjant pada po otwarciu drzwi, powinna ją bezwzględnie zarejestrować. Powinnam jednak sprawdzać reżysera przed oglądaniem!

ocenił(a) film na 9
Agus_21

ludzie, to tylko FILM! moja 67-letnia matka stwierdziła po scenie w areszcie, że to wręcz niewykonalne... ale kurde, jak się ogląda filmy z Dżejmsem Bądem, to tam też jest dużo takich scen i nikt nie grymasi... nabierzcie dystansu ;)

ocenił(a) film na 1
zomby

ja grymaszę - zwłaszcza po ostatniej odsłonie Bonda. Ja rozumiem, że to film i są możliwe lekkie uproszczenia. Ale bez przesady. Niech z ekranu nie wieje idiotyzmem, bo oczy suszy.

ocenił(a) film na 9

Nie rozumiem tych narzekań z resztą nie tylko w przypadku "Colombiany". To jest kino akcji, w którym akcja musi non stop podążać do przodu. Jeśli chcesz realizmu to sięgnij po melodramaty. Owszem co do pierwszego punktu się zgadzam, lecz pozostałe miałyby rację bytu. W punkcie nr. 4 - w sytuacjach zagrożenia nie myślisz racjonalnie. Jeśli widzisz trupy, a obok broń, to po prostu po nią sięgasz. Fakt, że magazynki były puste można było przewidzieć w momencie, gdy główna bohaterka każe się odwrócić. W trójce (wybacz, że nie po kolei) - kamery nie były przytwierdzone na stałe, więc można było je obrócić. Nr. 5 - był włączony głośnik. Dla mnie w filmie wystąpiły dwa niedopatrzenia. Mianowicie, czas zmiany stroju. Od momentu powrotu do celi aż do przyjścia policjantów minęło kilka sekund, więc niemożliwym byłoby przebranie się w tak krótkim czasie, ale to już standard. Dwa, gdy funkcjonariusz staje w dziwnej pozycji przed drzwiami policjant obserwujący posterunek nie spogląda co się dzieje tylko automatycznie otwiera drzwi.

ocenił(a) film na 7

Poniżej odpowiedziano na pewne punkty prostując lub nie, ale mnie jedno zastanawiało: dlaczego ta herod baba ma tak małe, niewyrobione mięśnie rąk (bicepsy)?

bzdura niedawno ogladalem film na faktach wydarzenia mialy miejscy w okolicach 2010 roku i skazany w pierwszym dniu odsiadki wyjal sznurowadla z butow i probowal odebrac sobie zycie a potem po niedlugim czasie czyms ostrym podcial sobie zyly i wykrwawil sie na smierc

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones