1. KOMANDO JEST NIEŚMIERTELNY
2. WOZY PRZECIWNIKÓW KOMANDO PRZY STŁUCZCE SĄ ZEPSUTE BY PO CHWILI BYŁY NOWE
3. KOMANDO BIJE KILKUNASTU PRZECIWNIKÓW BEZ ZADRAŚNIĘCIA
4. KOMANDO RZUCA BUDKAMI TELEFONICZNYMI Z PRZECIWNIKAMI W ŚRODKU
5. ZEGAREK KOMANDO PIKA PRZY ZBLIŻENIU, W NORMALNYCH SCENACH BRAK ODNOTOWANEGO PIKANIA
6. KOMANDO UTRZYMUJE JEDNĄ RĘKĄ CHŁOPA O WADZE OKOŁO 70 KG CHOCIAŻ ŚRODEK CIĘŻKOŚCI JEST KU DOŁOWI.
7. KOMANDO SKACZE Z SAMOLOTU ZAWSZE WPADAJĄC DO WODY NA PŁYCIE LOTNISKA
8. KOMANDO MA WSZYSTKO W DUPIE, ALE WŁOSÓW POSTAWIONYCH NA SZTOS W DUPIE NIE MA
9.KOMANDO NIE POTRAFI BIEGAĆ, ALBO BIEGA JAK CIOTA
10. PRZECIWNICY KOMANDO STRZELAJĄ W BIEGU
11. FIFLAKI PRZECIWNIKÓW KOMANDO PO WYBUCHU GRANATU
12. HAHAAAHAHHA AKCJA Z ALTANKĄ EPICKA
13. KOMANDO NIGDY NIE PRZEŁADOWUJE BRONI
14. CÓRKA KOMANDO POZNAJE TATUSIA PO STRZAŁACH
15. ZNAJOMI KOMANDO WYGLĄDAJĄ JAK WIEPRZE PRZY CZYM ON UTRZYMUJE FORMĘ
16. KOMANDO RZUCA STALOWYMI RURSKAMI JAK OSZCZEPAMI
Na bank grube narkotyki wchodziły w grę przy realizowaniu tej produkcji : ]]]
18. Ale kumpel Komando, ten z ktorym sie tłucze na koniec i ktory ma rozbrajajacy usmiech :P jest odporny na prąd i dostaje energii po "doladowaniu" :P:P
Przeczytaj moją wypowiedź, osobny temat ;) Każdy ma swój gust, dla mnie ten film to ciekawe wspomnienia
no wlasnie po niej jednak napisalem tu, mialem nie pisac zeby nie urazic tych co go lubia,
tez parsknąłem :DD
Ja też - ten wąsaty koleś robi tak śmieszne i głupie miny, że naprawdę rozwalają. "And I kill you NOOOOOW!" :) I te miny, które obaj robią, kiedy trzymają się za podbródki. :DDDD
17. Broń, z której strzela KOMANDO nie ma żadnego odrzutu, dlatego może nią strzelać wyprostowaną ręką.
18. KOMANDO może uciec z lecącego samolotu pasażerskiego i opuścić lotnisko przez nikogo niezauważonym.
19. Przeciwnik KOMANDO mając go na muszce decyduje się na walkę wręcz.
20. KOMANDO maluje ciało wojskową farbą. Zapewne po to, żeby nikt go nie rozpoznał.
To nie narkotyki, to esencja kina lat 80-tych :)
O samym Seagalu można zrobić podręcznikowy przykład jak z jednego z najlepszych bohaterów kina akcji stoczyć się do miana grubego i marnego aktorzyny kina klasy B.
Nic dziwnego - masz go w avku :) Też lubię Seagala, ale tak do roku 2000. Potem to już niestety równia pochyła.
Mi najbardziej wnerwił film Clementine
Steven pkazał się tam na jakies 5 minut
Nieco słabszy był też Patriota
Mam dokladnie tak samo, lubie Seagala w starszych filmach, jego postac jest monotonna to fakt (czy on wogole zagral "cos innego") ale w starszych filmach sceny walk sa ciekawsze, trenuje aikido od jakiegos czasu, wiem co mowie, w nowych filmach to juz cos innego, a sam pan Steven? tez sie zmienil na minus., niestety...;/
Roztył się i rozmienił na drobne. W Hollywood nikt go już nie weźmie do poważnego filmu, za poważne pieniądze.
Mówisz i masz tylko sorki że tak pózno
http://www.filmweb.pl/film/Poza+zasi%C4%99giem-2004-111542/discussion/Pere%C5%82 ki+w+tym+filmie,1049530
niby prawda ale popatrz na to ze film est z roku '85 wtedy wszystkie filmy tego typu tak wygladaly;p
Komando jest troche niestabilny psychicznie wiec gdyby tylko mial zwyczajna zachcianke na rozwalke to rozwalilby wszechświat jednym ciosem z kolby bazuki lub co najprawdopodobniej mialoby miejsce wyfiletowalby go na plastry swoim super wojskowym nozem szefa kuchni ; ]. Podobna liste mozna przypisac wiekszosci filmow akcji i nie tylko ale kto chcialby ogladac jak glowny bohater pokonuje swoich licznych przeciwnikow ucieczka lub w najlepszym razie oklada ich piesci wlasna twarza nie mowiac juz o tym ze ginalby w co 2 strzelaninie.
Wczoraj obejrzałem na polsacie i żałuje, że to zrobiłem - ostatnio oglądałem go z 10 lat temu i pozostał mi w pamięci jako film super akcji, Po wczorajszym seansie zastanawiałem się co mogło mnie w tym filmie kręcić - bo chyba nie scena z wyrywaną budką telefoniczną:)
Kolejna perełka : facet mierzący prawie 2 m wsiada do auta, którym jeździł kurdupel z metra cięty i nie ustawia siedzeń bo wszystko jest ok... rozrywa łańcuch z kłódką gołymi rękoma no i dla mnie najlepszy hit komando skaczący z samolotu, który jest już ileś nad ziemią w wysoką trawę... nawet się facet nie poranił.... normalnie taki skok jest śmiertelny. Ale i tak lubię ten film
Możecie się śmiać z tego filmu i wytykać nierealistyczne sceny ,ale ten film mimo ze 1985 to w porównaniu z dziszejszymi kiepskimi i miekimi filmami akcji jest arcydziełem kina akcjii !!! Arni rządzi !!!
Dobra też była scena gdy Arni puszcza gościa w przepaść a laska stojąca kilka metrów dalej pyta się:
- Co zrobiłeś z Sulym?
Arni na to:
- Puściłem go...
jedno ale : nigdzie wcześniej do babki arni nie powiedział jak "puszczony" się nazywał to skąd ona wiedziała??? bradock masz rację nie twierdzę, że nie film na tamte lata jest super zrobiony nie jak niektóre tantedy z kanału sy-fy
Pisałem ogólnie do tych na początku ,szczególnie do założyciela tematu ze Commando to znakomite kino akcji z przymrużeniem oko .Wtedy tak się kreciło filmy i wtedy były super .Do ciebie nic nie mam ,bo widzę ze film tobie się podobał . Jak inni się nabijają z Commando to niech lepiej obejrzą sobie Columbiane albo Porwanie
No dokładnie !! Babka dwa kroki od Arniego, schowana za drzewem i to jej pytanie 8] myślałam, że padnę heheheh ale i tak mam sentyment do tego filmu i tyle
Chyba nie wspomnieliście o granatach. Kiedy granaty rzucone przez Arnolda wybuchają ok 10m za przeciwnikami to oni giną, ale w jednej scenie granat wybuchł około metra przy Komando nic mu się nie stało. Ten film powinien być s-f :D
"Ten film powinien być s-f :D" czy myślnik w tym zdaniu oznacza maskowanie litery Y ? :D
- Żaden przeciwnik Komando nie umie posługiwać się bronią palną
- Porażenie prądem nie daje żadnych negatywnych skutków - przeciwnie, daje kopa energetycznego
- Komando nie musi celować, gdy strzela - wystarczy, że macha lufą i naciska spust a i tak zawsze trafia w co najmniej jednego z całej armii przeciwników
- Nawet cała armia nie stanowi zagrożenia dla Komando
- Komando nigdy nie potrzebuje pomocy medycznej, nawet gdy otrzymał kilka silnych ciosów, które normalnie powodują poważne urazy wewnętrzne
- Córka Komando nie potrzebuje pomocy psychologa po tym, jak została porwana i była przetrzymywana przez terrorystów grożących że ją zabiją
- Typowe centrum handlowe ma ponad 50 ochroniarzy
- Po co tłumaczyć ochroniarzom, że ściga się łotra zamieszanego w porwanie jego córki, skoro zamiast tego można spuścić im wszystkim łomot
- Każda wyrzutnia rakiet ma załączoną instrukcję obsługi, przez co pierwsza lepsza stewardessa może ją obsługiwać
- Nawet gdy ma się w piwnicy schron, podczas najścia terrorystów nie trzeba ukryć tam córki - wystarczy jej powiedzieć, żeby się gdzieś ukryła, np. pod łóżkiem
na naukę nigdy nie jest za poźno ;) a tak naprawdę, czepiacie się a potem siadacie przed kompem i rżniecie w Call of Duty i robicie dokladnie to samo co Arni...och ta zazdrość :)
"16. KOMANDO RZUCA STALOWYMI RURSKAMI JAK OSZCZEPAMI "
Najdziwniejsze w tej scenie jest to, że przeciwnik ma na sobie rycerską siatkę stalową (tzw misiura) bardzo wytrzymałą, Arni rzuca w niego gazrurką i wbija jak w kaczy kuper. Myślę że nawet jak by tą rura strzelił to by go nie przebił ale w filmie to co innego. Film mi się podoba nadal.
Reasumując wszystko jest to jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek nakręcono w historii kina.
Tyle w temacie.