Dla zagorzałych fanów gatunku film "klasyk". Ja lubię takie kino od czasu do czasu ale tutaj dialogi i naiwna do bólu fabuła zwyczajnie mnie irytowały. Do tego dochodzi łzawa i kiczowata historyjka o skrzywdzonym przez system penitencjarny żołnierzu zmierzającym do swojego dziecka. Dla mnie kicz i tandeta, dość widowiskowa ( chociaż dzisiaj to już takiego wrażenia nie robi) i całkiem zjadliwa bo film nie nudzi. Swoją drogą w szeroko rozumianym kinie akcji widziałem lepsze produkcje.