aktorskich Cage'a. Facet musi być strasznie pazerny na kasę skoro zagrał w takim badziewiu. Typowa komercyjna hollywodzka bzdura. Banda pomarańczowych "skazańców" obezwładnia samolot ale bohater z przerzedzoną grzywą ratuje Amerykę przed zagładą. Do tego oklepany wątek tatusia i córeczki. Za scenariusz i reżyserię-dożywocie a Malkovich i Buscemi w tej żenadzie-totalne nieporozumienie.