Dziwia mnie niskie oceny nowego Conana. Sam bylem nastawiony bardzo sceptycznie, nawet
dlugo zwlekalem z obejrzeniem tegoz filmu. Od razu jednak musze zaznaczyc, ze zaskoczyl mnie
bardzo pozytywnie. Choc zrobiony inaczej niz poprzednie filmy, trzyma sie jasno okreslonego
stylu, jest wierny schematom. Przede wszystkim basniowa fabula, bardzo prosta zreszta stanowi tlo
dla wielu efektownych scen walk. Klimat zostal zachowany, niesamowicie zostala nawiazana fabula
od urodzin Conana, poprzez krotki okres dorastania (swietna i bardzo krotka rola Rona Perlmana),
i przede wszytskim bardzo efektowne motywy koncowe. Krytykowany przez internautow wybor
Jasona Momoa na Conana okazal sie przesadzony. Momoa genialnie zagral Barbarzynce i tym
filmem (po "treningu" w Grze o Tron) pokazal, ze swietnie czuje sie grajac wojownikow. Jesli
powstanie kontynuacja to licze, ze ten aktor znow wcieli sie w glownego bohatera. Paradoksalnie
film bardzo mi sie podobal i wystawiam wysoka ocene 8/10. oczywiscie, chce zaznaczyc, ze to
film fantasy wiec nie oczekujmy wielowatkowych historii i ambitnej fabuly. Jest tak jak mialo byc