i mnie! baaaardzo!!!!
byłam zachwycona jego scenariuszem...
dobry, a nawet - świetny!
nigdy nie zapomnę sceny z lustrem i ataku kaszlu u Constantine oraz wykorzystania tej chwili słabości przez demona... ta szkaradna postać.. te oczy... takie obleśne ruchy, obrzydlistwo do potęgi! - robi wrażenie!
rewelacyjnie zostało też ukazane zachowanie opętanych, szczególnie kobiety...
ja w ogóle lubię te "klimaty", te wątki tematyczne...
a Constantine już taki zmęczony - i wręcz: znudzony tymi egzorcyzmami... one już mu tak "spowszedniały".. :)
miodziuchno! :)