film naprawdę wspaniały, świetne sceny, super momenty.. bardzo podobało mi się, jak pokazali uczucia Ian'a Curtis'a , jego rozterki, problemy. a muzyka? no po prostu cudowna, naprawde mnie zachwyciła. Tylko wyszłam z kina zasmucona, przykre , że taki geniusz muzyczny, skończył ze sobą. Kiedy pomyślę, ile rzeczy mógł jeszcze stworzyć ...