No i film zaliczony bo chyba w tym przypadku tak należy napisać. Szczerze powiem że spodziewałem się czegoś gorszego ale miło mnie zaskoczył.
Ale od początku : pierwsza scena nabijania się z filmów sensacyjnych kapitalna , później jest już różnie , niektóre dowcipy wyszły jak z telefonem komórkowym czy telenowelą wenezuelską albo ze schodami inne są bardzo prymitywne jak z misiem. Zresztą motorem komediowym w filmie jest tylko Tracy Morgan ( trudno uwierzyć że przyjęli by go do policji ) a Brus Willis gra zwykłego twardego glinę a szkoda bo też ma dorobek komediowy. Plus jeszcze za kolesia powtarzającego po wszystkich.
Całość nie jest zła ale mało ciekawa , można to obejrzeć ale można też nie i wielkiej straty nie będzie.
Lepiej zanosi się film Other Guys który wejdzie w Październiku
Moja ocena w skali od 1 do 6 3,3
P.S Wolę dawną old school jak Gliniarz z Beverly Hills lub Zabójcza Broń