Creed II
2018
Bardzo fajny i dobry film. Świetny dramat sportowy.
Zwłaszcza to że pomimo iż obecnie mam prawie 40 lat na karku, żonę, dziecko, praca itd. to oglądając ten film poczułem się przez chwile znów jak nastolatek zafascynowany Rockim (jedynie 6 część mnie nie porwała wcale).
Przy kolejnej odsłonie jakby zeszło trochę powietrze. Pierwsza czesc miala jakis taki powiew swiezosci, cos nowego, ciekawego i wciagajacego. Druga czesc oglada sie dobrze, jednak bez wiekszego entuzjazmu. Na dlugo w pamieci film nie zapadnie. 6/10
Polskiej daty ani widu ani słychu, plakatu ofucjalnego nie ma, teasera nie ma. Tylko Sly powiedział, że film będzie na Święto Dziękczynienia i obsada jest. Wyrobia się?
Była kręcona scena Rocky'ego z Ivanem w tym filmie, w szpitalu. Nie ma jej w wersji kinowej ani w wersji, która ukazała się chyba wczoraj.
Ktoś, coś wie?
Muszę przyznać, że nawet mu trochę kibicowałem. Brakowało mi jednego, żeby Ivan gdy stał w narożniku swojego syna lub już po samej walce gdy go przytulił powiedział mu, że go kocha. Może to mało męskie i dość stereotypowe, ale wydaje mi się, że nie zaszkodziłoby, a finalnie pomogło.
O ile się nie mylę, w pierszej części Adonis Creed walczył w wadze półciężkiej, więc niby jakim cudem wyzywa go na pojednek koleś, który zdecydowanie przewyższa go o ok 30 kg - z 10cm wyższy, w dodatku lepiej zbudowany...
Ostatnimi laty w kinie przyszła moda na remaki będące kontumacjami serii. Tak było w przypadku "Gwiezdnych wojen: Przebudzenia mocy" i "Jurassic World". Podobną drogą poszła seria o przygodach Rockiego. Jak widać po przykładzie kontynuacji remaków ich realizacja wcale nie jest taka łatwa. Jak to się udało w przypadku...
więcej
Dla osób, które wychowały się na Rockym to wspaniała kontynuacja tego gatunku. daję 10/10 i wierzę, że to nie koniec tej historii
Podczas głównej walki Adonisa z synem Drago, na linach w narożniku można było podziwiać logo pewnej polskiej marki :)
Może zabrzmi to okrutnie, ale chciałbym żeby Rocky został uśmiercony w tym filmie, byłoby to pożegnanie z Legendą i nowy rozdział dla Adonisa.
Przyzwoita rola drugoplanowa ?
Czy tylko migawki przy ringu i jedna scena sentymentalna w barze ?
Pytam, bo Dolph to jedyny dla mnie powód
by ewentualnie udać się do kina.