Kiedy przyjaciel Adonisa z dzieciństwa, kiedyś cudowne dziecko boksu, rzuca mu wyzwanie, ich pojedynek okazuje się czymś więcej niż tylko kolejną walką.
Nafaszerowany błędami debiutanta, ale co miał dowieźć - dowozi. Jest duch, jest biceps, jest świetny Majors, za to nie ma Slaja i polotu. Nadal kocham tę serię.