oburzeniem*

No i gdzie tępaku podałeś źródło? Oj, cioto, cioto. Jak mówiłem, potrafisz tylko cytować, nawet nie wiesz co. Ha, ha.
A z tym "nawet Einstein", to już pokazałeś swoją miernotę. Ci co uporczywie trzymają się cudzych spodni (przenośnia tępaku) wykazują swoją niedojrzałość emocjonalną lub naukową.

Widzisz tępaku jak trudno prowadzić z takimi domorosłymi ateistami jakąkolwiek rzeczową dyskusję. Nawet jak macie jakieś argumenty w ręku, to ... nie potraficie ich wykorzystać. Dlaczego? Bo nie myślicie.

Na wiki masz źródła, wystarczy poszukać. Nawet taki debil jak ty potrafi chyba kliknąć w odnośnik, co? Mam nadzieję. xD
(CHYBA ŻE WIKI TO SZATAŃSKA PROPAGANDA, NO TAK XD...).

Tak czy siak, przegrałeś. Tylko się nie zesraj. :D

Facet, wiki to jak internet. Żeby coś przeczytać trzeba podać adres, a w encyklopedii - hasło, ha, ha, Tumanie jeszcze tego nie zrozumiałeś? Kumpel pomaga ci serfować ? Ha, ha.

A co do zwycięstwa. Wygrana jest po mojej stronie:
1. wykazałeś się nieudolnością w prezentowaniu argumentów - niskie IQ,
2. wykazałem ci wielokrotnie emocjonalność twoich argumentów przy braku podstaw merytorycznych - niska wiedza i niedojrzałość emocjonalna,
3. nakryłem ciebie na podejrzanej emocjonalności w temacie homoniewiadomo - podejrzenie krypto-pedalstwa.
Zatem 3:0 dla mnie.

A co do problemów gastrycznych (twoje ostatnie zdanie). Oj, widzę u ciebie ukrywane problemy z oddawaniem stolca. Charakterystyczne - wiesz dla kogo, ha, ha. A może tak witacie się z kumplami przed bzykaniem? Ale mam ubaw z ciebie.

Jak tak wygląda trollowanie wg ciebie to gratuluję wyboru zawodu. Trolluj dalej. Życie jest piękniejsze.

Jeżeli naprawdę nie wiesz, jakie hasło wklepać w przeglądarkę, aby znaleźć te dane, to twoje zdolności dedukcyjne leżą i kwiczą. Nie powinno mnie to dziwić, w końcu jesteś tylko biednym polaczkiem, prymitywnym, pieniącym się zwierzątkiem niezdolnym do logicznego myślenia. Dyskusja z tobą będzie możliwa dopiero wtedy, kiedy zejdziesz z drzewa. :'D

He, he, ale ciebie ponosi. Jakie hasło wpisać? No jakie. Podaj. Widać masz kłopoty z :
1. podawaniem źródeł - znaczy masz kiepskie wykształcenie,
2. przyznaniem się do błędu (małego, ale jednak) - znaczy jesteś niedojrzały emocjonalnie.
Ha, ha, co za troll (ale to odniesienie do bajek germańskich).

A twoje słownictwo i zwroty, hu, hu. Poziom gimnazjum (niektórzy emocjonalnie i intelektualnie najbardziej tam pasują) - "polaczek", "zwierzątko", "niezdolne do logicznego myślenia", "schodzenie z drzewa". Ha, ha. Poziom piaskownicy. Ale ubaw.

No i jeszcze zacytuj coś z Marksa. Może tym razem coś o bazie i nadbudowie. Ha, ha. Pośmieję się, że jeszcze takie pomioty pełzają po świecie (tu dygresja do teorii ewolucji, gdybyś nie pojął)

Zacnie zobaczyć jak camus abderyta zostaje wypunktowany i sprowadzony do parteru.
Surine przytoczył bezpośrednie dane na temat korelacji wiedzy z wiarą, wiara wypada blado w środowiskach naukowych bo nie ma podstaw. Na co jedynym argumentem są przedszkolne przezwiska i przyjęcie postawy:
http://images.fineartamerica.com/images-medium/lalalalalalalala-roger-swezey.jpg

Rozkosznie się kompromitujesz panie camus :D

Witaj "dinuś". Dziękuję za miłe powitanie po dłuższej nieobecności. No cóż, tobie nie udało się, to liczysz na innych? Ha, ha. Niedoczekanie.

Pan Camus nie został wypunktowany. Nie bronię tezy, że wśród osób z wyższym wykształceniem jest wyższy odsetek ateistów niż wśród ogółu społeczeństwa. Znam te dane od dawna z portalu racjonalistów (nota bene coś tam mojego też swego czasu zamieszczali). Nie mam po co bronić tej tezy:
1. Ja mam wyższe wykształcenie od średniej ogółu społeczeństwa. Nic to nie znaczy w dyskusji o tym, czy Bóg jest, czy go nie ma. Nie wywyższam się, a wręcz "chylę czoło przed cieślą i rybakiem".
2. To, że średnio wyższym wykształceniem legitymuje się jakaś grupa społeczna nie musi być ani nobilitujące ani godne naśladownictwa. Skłonny jestem uznać za pewnik, że zadeklarowani homoseksualiści i osoby z wadą wzroku też mają wyższy od przeciętnego IQ i wykształcenie. I co? Powinieneś ich naśladować? Bzykać to co nie trzeba i sztucznie wywoływać zeza, by nosić okulary?

Jak już powiedziałem - dane znałem, ale miło było wykazać facetowi, że nawet nie potrafi porządnie powołać się na cytowane źródło. A gdyby powołał się, to przecież wytknąłbym mu to, że nie jest to argument istotny w naszej dyskusji (co opisałem już powyżej). Taka zabawa - wywołuję go do tablicy i pastwię się nad detalami.

Krótko mówiąc - facet nie prezentuje poziomu, który mógłby w jakikolwiek sposób zagrozić mi. A szkoda. Wciąż powtarzam. Szkoda, że na tym forum ateiści prezentują tak marny poziom - albo facet po zawodówce, albo fizyk (miły człowiek,ale nie ta specjalność), albo ... człowiek po KUL-u (tak przynajmniej deklaruje, ha, ha). Podyskutowałoby się na poziomie. Ale go nie ma. Pozostaje pyskówka. Też miło.

Jak możecie państwo zauważyć, w powyższym poście mamy skondensowany ból dupy towarzysza camusa. Dał się strollować, spienił i pokazał, jak wąskie horyzonty myślowe posiada.
Hej, camus, i zrób coś z tym papajem, bo się rozbija po mieście i sieje zgorszenie! https://www.facebook.com/photo.php?fbid=175462632605372&set=a.159340634217572.36 503.158206297664339&type=1&relevant_count=1
Pozdrowienia z Wykopu. xD

Do kogo ośle zwracasz się, co znowu w twoim urojonym umyśle zaświtało ?

A, widzę ponadto, że wciąż pedalskie odzywki. "Ból dupy" - to wasze zawołanie koleżeńskie, ha, ha.

Zmień może nick na "Marik1234", bardziej może będzie pasować do Cebie

Akurat Marksa nie szanuję, ale ty wiesz lepiej, co lubię, a czego nie lubię, bo jesteś wierzący - wierzący "wiedzą wszystko", mimo że wiedzą tyle, co nic. Taki wasz paradoks. Ahahaha.
Powtarzam: twoje zdolności dedukcyjną są ZEROWE i właśnie to dowodzi znikomej inteligencji.
Zwroty na poziomie gimnazjum? Ahahaha. Gimnazjum to albo śmieszni korwiniści albo narodowcy, oni raczej takiego słownictwa nie używają - gdyby coś takiego usłyszeli, zaczęliby się pluć, wyrywać kostkę brukową, atakować przechodniów i wszczynać zamieszki, jak to typowe narodowe polaczki. :'D

uwielbiam wzmianki o polaczkach. A przepraszam, a Ty kim niby jesteś?

Czechem, co prawda mam domieszkę waszej zaplutej krwi i pech chciał, że urodziłem się właśnie w tym kraju. Ale długo tu nie zabawię. Dobrze, że ludzie stąd uciekają, a ci, którzy zostają (prawdziwi katolicy) i tak nie mogą się rozmnażać i demografia tego śmiesznego państewka zdycha, zasługujecie na to. Ahaha, beka. xD

He, he, Szwejk tu się napatoczył. Kiepsko wyedukowany, z niskim IQ laponoid. Ha, ha. I beka ciągle. Ale numer. Czesi to ponoć najbardziej spedalony kraj w Europie. No, no, Szwejk-Marik1234. A jak tam z angielskim i francuskim? Stchórzyłeś widzę.

Spójrz na czeską gospodarkę, technikę, sztukę (choćby kino, które jest na świecie bardzo znane), cokolwiek, i porównaj to sobie z zapóźnieniem Polszy i polaczków. Cały świat ma z was bekę.
Bo jesteście niedorozwiniętymi, słabymi, religijnymi, opóźnionymi ciotami, które pchają się wszędzie, gdzie tylko jest wojenka, i wchodzą w dupę każdemu, kto ma więcej kasy od nich (np. USA).
Iście kure.wski to naród. Idealny dla ciebie. Ahahaha. xD

Widzę, że odchodzisz od tematu głównego. Przegrałeś w argumentach o Cristiadzie i przegrałeś w argumentach o sprawach wiary - masz o niej mgliste pojęcie i dodatkowo oparte na starych XIX-wiecznych wypocinach Marksa.

Ale no problem. Chcesz o Czechach pogadać to proszę:
1. Naród czeski (do którego próbujesz teraz podłączyć się) to właśnie naród chłopów i pastuchów. Po klęsce pod Białą Górą niestety stracił swoją warstwę szlachecką (głowę i serce). Poczytaj wspomnienia Czechów z przejazdów po Polsce w XVIII w i I poł XIX, zrozumiesz ich zdziwienie, że ... można być inteligentnym (nie parobkiem) i mówić słowiańskim językiem.
2. Kultura czeska straciła kontynuację. Ta obecna, można ją na wzór grecki nazwać młodoczeską jest niestety jak roślina bez porządnego korzenia. Sorry, ale obecna kultura grecka nijak ma się do klasycznych Greków. Tak jest też niestety w przypadku Czechów. Cenię dokonania tego narodu w Średniowieczu, bo był wielki, odważny i gospodarny. Ale to co dziś zostało, to ... marny pomiot parobków. Dlatego tak a nie inaczej zachowywał się ten naród w całej I połowie XX wieku. I nie chodzi tu tylko o tchórzostwo (Czechów) czy bezsensowną czasem ofiarność (Polaków).
3. Sorry, ale dziś naród czeski jest pionkiem. Podskakujesz n/t demografii Polski, ale ... Czechów jest prawie 4-razy mniej niż Polaków. Zgodnie z przysłowiem "z czym do gości ...?"

I na koniec o obrażaniu Polski:
1. obrażasz Polskę używając rosyjskiej nazwy Polsza. Prawda, przegraliśmy wielką wojnę z Rosją o panowanie nad plemionami wschodniosłowiańskimi, zakończyło się to nawet rozbiorami i koronowaniem ruskiego cara na naszego króla. Ale ... nie skapitulowaliśmy i odzyskaliśmy wolność. A Rosja straciła i Ukrainę i Białoruś. A Czesi ... jak mowa o wchodzeniu w dupę (Twoje słowa) to ... Czesi wchodzili od końca XIX w. w dupę Rosji pod wszelkimi postaciami (ZSRR też, również za Stalina w okresie międzywojennym). To hańba Czechów nie Polski,
2. Niedorozwinięci ? Nieprawda, badania wskaźnika inteligencji (średniego) wskazują, że Polacy mają go więcej niż Czesi (chciałem napisać tyle samo, ale przypomniałem sobie dokładnie źródło i wyszło,ze Polacy są znacznie lepsi) - za: Lynn i Vanhanen, IQ and the Wealth of Nations.
3. Słabi? Wyjdź na dwór, powiedz to do moich kumpli, to zobaczysz odpowiedź, he, he. A co do gospodarki, to porównaj PKB. Czeskie wyjdzie słabiutko.
4. Religijni? Dla jednych to komplement dla innych obelga. De gustibus non est disputandum.
5. Opóźnione cioty? No jak widzę znów twoje krypto-pedalskie odzywki,
6. "Pchają się wszędzie, gdzie tylko jest wojenka". Prawda, mnie to też denerwuje, ale ... cóż, szlachecka krew zobowiązuje. Naród chłopów i pastuchów nie zrozumie tego. I nie jest to obelga. Stwierdzenie faktu.
7."Wchodzą w dupę każdemu" - patrz uwaga powyżej dot krypto-pedalstwa.
Fin

Przegrałem w argumentach o Cristiadzie? Człowieku, ja nawet nie miałem zamiaru dyskutować o tym filmie. Ahahaha. xD
Cytowanie Marksa to wabik na takich nadpobudliwych religiantów jak ty. Ludzie używają go z konkretnych powodów (np. w celu prowokacji) i nie ma to żadnego związku z uwielbieniem dla Marksa. Libertarianie też używają tego cytatu (jeśli gardzą religią lub nie biorą jej na poważnie - pogląd nie do pomyślenia dla polskich libertarian-katoli, którzy rzygają na Rothbarda, ikonę libertarianizmu :D), a przecież do lewactwa im daleko. Także, przegrywasz. Stil nic nie łapiesz.
Wierz mi, moje pojęcie o religiach (przede wszystkim pochodnych judaizmu, ale również shinto) jest na tyle rozległe, że pozwala mi na dyskusje z religioznawcami i teologami. Ale Filmweb (czy portale w stylu Wykop), oraz to konkretne forum, służy głównie do trollowania śmiesznych, fanatycznych katoli (patrz CAMUS). Jak widać, wciąż niczego nie łapiesz i nawet kiedy człowiek wyjawia swoje intencje WPROST, ty wciąż w to brniesz, dajesz się trollować jak mała pi.zda i nawet wydaje ci się, że chciałem z tobą kiedykolwiek dyskutować. Kiedykolwiek.
Czyli katolicka sekta uprawnia was do nieużywania mózgu. Mam na to kolejny dowód.
Człowiek rozumny pisze i pisze, a tu... jak kremówką o ścianę.
"Obrażasz Polskę używając rosyjskiej nazwy Polsza" - nie, wysiadam po tym zdaniu. Trollowanie takiej pi.zdy to jak kopanie upośledzonego dziecka. Można popełnić trzydzieści postów, a polska pi.zda i tak nie załapie, co dzieje się wokół.

Go, lions, go. xD

Ha, ha.

1. I taka to merytoryczna dyskusja z Tobą. Zabolały dane demograficzne, a w szczególności dot. IQ Czechów? Ha, ha. Tylko wyzwiska pozostały.

2. To forum filmu Cristiada. W dyskusji dałeś walkowera. Znaczy - przegrałeś.

3. Cytat z Marksa nie był żadnym wabikiem. To już twoje kłamstwo. Cytowałeś coś bezwiednie. Nawet pewnie nie wiedziałeś, że masz mózg zaśmiecony jeszcze postkomunistycznymi odpadkami.

4. a co do pi.zdy. To tylko projekcja twoich marzeń. Żadna kobieta nie pójdzie z takim nieudacznikiem, ha,ha.

5. I ta końcówka, nie zdecydowałeś się na przejście na język angielski w dyskusji. Słąbeusz z ciebie. Tylko na dwa wyrazy stać ciebie? ha, ha.

Oj, polskie zwierzątko, co ja z tobą mam. Na moment przestanę cię trollować i odpiszę dopiero teraz, bo, w przeciwieństwie do ciebie, mam jakież życie poza kompem.
Szkoda, że IQ nie przekłada się na jakość kraju. Btw, według badań Flynna kobiety mają statystycznie o punkt wyższe IQ od mężczyzn, i jakoś nie widać tego w praktyce. Także - kolejny twój fail.
O Czechach też niewiele wiesz. Zwykłe PKB wyznacza wielkość gospodarki, ale nie jest dobrym wyznacznikiem zamożności społeczeństwa, bo nie uwzględnia liczby ludności. Wyznacznikiem dobrobytu mieszkańców jest PKB per capita (w przeliczeniu na mieszkańca). Tak więc PKB fakt, Polska ma większe, ale już PKB PER CAPITA większe mają Czechy. I to od lat się nie zmienia (w latach 1990-2011 też polaczków kopali). Dalej: Polska ma większą stopę bezrobocia niż Czechy. Dalej: Polska nie ma startu do Czech, jeśli chodzi o wolność gospodarczą (Polsza znajduje się na 71. miejscu na 179 krajów świata, zaś Czechy na 34. To obecnie, bo jeszcze parę lat temu Polsza zajmowała miejsce 83., czyli była zaliczana do kategorii "w zasadzie bez wolności", hahaha). Czechy mają jedną z najbardziej ustabilizowanych gospodarek w UE. Po recesji w latach 90. potrafili szybko stanąć na nogi, poprawie uległo praktycznie wszystko (stabilizacja cen, rozwój, niższe bezrobocie, większy eksport, większa ilość inwestycji zagranicznych). Co do techniki, to najbanalniejszym przykładem jest bezpieczeństwo na drogach - Polsza ma najwięcej ofiar w Europie. Śmiertelność wszędzie spada, podczas gdy w Polszy - rośnie. W kwestii bezpieczeństwa energetycznego, Polsza też raczej nie ma startu do Czech. A to tylko podstawowe informacje, kropelki w morzu czeskiej przewagi. A polaczek mi tu będzie o szlachcie nawijać i kulturce, jakby to miało stanowić przewagę jednego państwa nad drugim, buhahaha.
"Edward Lewandowski w „Pejzażu etnicznym Europy” pisze: „Z dużym uproszczeniem można przyjąć, że Rosjanie są narodem ludowym, Polacy szlacheckim, a Czesi mieszczańskim”" - należy podkreślić, że choć stereotypowy polaczek jest szlachcicem, to szlachcicem ubogim. I tak więc przegrywa w praktyce. Nierób i pijak. Biedak. Gołodupiec, tak zwany. Polacy "to zacofane, rozpite, rozmodlone szlachciury na krawędzi ekonomicznej zapaści". Jak zwykle. Dla Czech Polska jest zwykłym kartofliskiem. Przez lata uważali Polszę (i słusznie), za kraj skrajnie biedny i zacofany, przyjeżdżali tu handlować podróbkami. Smutne. Ale nawet mi was nie żal. :D
Nie będę nawet wspominać o polskiej bigoterii.
W prawdzie to satyra, ale nie sądzę, aby obraz ten tak bardzo odbiegał od rzeczywistości. :D http://www.ahistoria.pl/files/2011/06/polska.jpg
Na tym kończę, polskie zwierzę nadaje się tylko do utylizacji. Niech Wieczny Polski Ból Dupy będzie z tobą.

Bekaj, bekaj, to chyba w Czechach zwyczaj przy stole.

Nie odnosisz się do argumentów, przeskakujesz z tematu na temat, gdy widzisz, że argumentami jesteś zasypywany przez adwersarzy. Teraz próbujesz porównywać poziom PKB per capita. Bo w tym akurat Czesi mają lepiej. Facet, ogarnij się, wytrzyj pianę z pyska. No jasne, w czymś Czesi są lepsi. A to w PKB, a to w produkcji samochodów, a to w bekaniu przy stole i szybkości poddawania się przed wrogiem. Takk to juz jest - nie ma nic idealnego na tym świecie, ani ludzi ani narodów.

Ale zarzucałeś Polsce i Polakom:
a) słabość gospodarki (porównałem PKB i ... u nas wyższe globalne),
b) niski poziom inteligencji (porównałem i ... wyszło, że Polacy przeciętnie mają wyższe IQ niż Czesi),
c) odnośnie krypto-pedalskich twoich odzywek ... zignorowałem je.

A już co do kultury, to chciałem ciebie oszczędzić, ale sam się narzucasz:
Mówiłeś coś o czeskim kinie - no wiesz ... w Polsce to jest takie określenie "czeskie kino", he, he. Ale fakt, faktem Milos Forman jest wielki (choć największe dzieła stworzył na emigracji a nie w Czechach). "Amadeusz" to jeden z moich najbardziej ulubionych filmów. Ale my też mamy swoich wielkich reżyserów (Polański, Wajda - obaj Oskarowcy) i co ? mamy się licytować jak dzieci w piaskownicy, który tatuś jest lepszy? Nie trzeba. W kulturze i tak przegrasz - Polacy to większy naród i z dłuższą tradycją (pisałem kilka postów wcześniej). A w literaturze to chyba czeskiego Nobla nie ma - Polacy przypominam mają już 4.

4:0 dla Polski :) (wiem, wiem, zaraz napiszesz, że na Euro 2012 było 1:0 dla Czechów, he, he)

.

Bekę to można cisnąc z poziomu twoich wypowiedzi. Nic sensownego Camusowi nie potrafisz odpowiedzieć tylko cały czas odwracasz kota ogonem i rzucasz żałosnymi epitetami. Uważasz się za inteligenta, a ja ci powiem,ze człowiek mądry nie pozwoliłby sobie na taka gadkę. Camus - tez nie lepszy , ale ma przynajmniej jakas wiedze. A ty sie teraz po prostu osmieszasz. Jesteś zwykłym burakiem i ignorantem jakich pełno, jest mi tylko przykro ze taki ktoś jak ty truje mi powietrze w moim pięknym kraju. Skoro ci się tu tak nie podoba, to wynos sie stad i jedz sobie gdzie chcesz, do Stanów czy UK i żebyś się tylko nie rozczarował i jeszcze nie raz za Polska zatęsknił ;p

Widzę, że lalka też nie zna pojęcia trollingu. Cóż, tym lepiej dla mnie, mam zabawę. :3

Oj Marik1234, Marik1234,

1. Marksa nie szanujesz jak twierdzisz, ale go cytujesz uparcie. Gdzie logika?
2. Twoje wypowiedzi ograniczają się już wyłącznie do żałosnego bełkotu. Koniec twojej ateistycznej propagandy na tym forum. I kto kogo strollował? He, he.
3. Narzekałeś na pastuchów izraelskich, a sam wykazałeś poziom pastucha.

Nie masz szans, bo ... jesteś słaby, kiepsko wyuczony i ... nieudolny.

Marik? Nie nadawaj mi przydomków swoich katolickich kochanków, krypto-pedałku, bo to zboczone. xD
Katolicki pies znowu nic nie załapał. ;____; Jej, camus, twoja biedota intelektualna przekracza wszelkie granice dobrego smaku. xD

Ha, ha, ha. Mari, Marik.
Zostały ci już tylko wyzwiska w repertuarze. Kiepsko, kiepsko. A taki byłeś "odważny" jak wchodziłeś na to forum. Tak lubowałeś się w poniżaniu "żydowskich pastuchów". Ha, ha.
Szybko sprowadzony zostałeś do parteru. Tam gdzie twoje miejsce.

A co do biedoty intelektualnej ... i kto to mówi? Masz IQ w okolicach 100, mierne wykształcenie i zero innych osiągnięć intelektualnych. Poczytałeś parę gniotów intelektualnych, cytujesz je bezwiednie i myślisz, że jesteś intelektualistą? Żałość.

A ponadto ... co z angielskim lub francuskim? Gardzisz polskością, ale jak widzę z językami obcymi tez cieniutko. Nie jesteś Polakiem, ale nie przynależysz też kulturowo do nikogo innego. Myślisz, że jesteś obywatelem świata? Błąd - jesteś jego pariasem. Kiepsko wyedukowanym, nieznającym uniwersalnych języków, bezkulturowym obywatelem II kategorii.

http://img.sadistic.pl/pics/246446_e9bbede32137.jpg

A skoro nie pasują ci "narodowe polaczki", to ... może zaczniemy pisać po francusku lub angielsku? Pewnie w tych językach czujesz się pewniej. Ok, od teraz?

Chciałbym Ci tylko zwrócić uwagę, że dyskutując w tak agresywny i obrażający adwersarzy sposób tylko ośmieszasz ludzi wierzących - a samej wierze wyświadczasz w ten sposób niedźwiedzią przysługę.

Staram się odpowiadać tak jak adwersarz na to zasługuje. Wyzywa-dostaje to samo. Rozmawia merytorycznie - jestem gotów na inteligentną rozmowę. Z dwoma innymi "ateistami" doszedłem w tym do konsensusu. Po okresie ich napaści, zrozumieli, że nie tędy droga na tym forum. Na ich obelgi nie dostaną "drugiego" policzka, ale co najwyżej ... cios w drugi policzek.

Ale ... przyjmuję krytykę. Mogę się mylić. Posypię się trochę popiołem i dla Ciebie Marku nie będę wszczynał żadnych awantur. No chyba, że ktoś zacznie pierwszy :) Takie zawieszenie broni. Ostatni wpis w dyskusji z "surinem" zrobiłem spokojny :) Zapoznaj się proszę i oceń jego wartość merytoryczną.

Nie chciałem żebyś odebrał to jak pouczanie. Po prostu wydaje mi się, że schodzenie do poziomu adwersarza jest przeciwskuteczne. Nie pamiętam kto napisał, że dyskutując z chamem i dając się ściągnąć na jego poziom tracisz wszystkie swoje atuty. Gdy dyskutuje się spokojnie, można zawstydzić rozmówcę swoim poziomem. Wtedy osoba czytająca tę dyskusję po czasie będzie widzieć człowieka kompetentnego i spokojnego (Ciebie) i obszczekującego Cię kundelka (chamskiego rozmówcę). I wtedy będziesz prawdziwym zwycięzcą. Na przygwożdżenie kogoś argumentami nie ma co liczyć. Jeśli ktoś nie chce przyjmować argumentów, to może się po prostu irracjonalnie upierać - i nic z tym nie zrobisz, choćbyś miał 100% racji.

Widzę durniu, że czytujesz Marksa. He, he. Co za komunistyczny pomiot.

a może po prostu dla chrześcijan życie na ziemi nie jest tak ważne jak dla Ciebie np...

Ale to jest to o czym mówiłem, egoistyczne podejście, skoro nie jest ważne dla niego życie na ziemi, poświęcił się dla wiary myśląc sobie, że czeka go raj, a widzisz. Ktoś inny mógłby powiedzieć "ja jestem chrześcijaninem, specjalnie się tutaj męczę na tej ziemi, mam dość tego życia, chętnie bym już do raju poszedł. Użeram się z życiem doczesnym by uczynić jak najwięcej dobrego i chwała wszystkim chrześcijanom, którzy zamiast iść samolubnie do raju starają się pomóc ludziom oraz nawrócić jak najwięcej niewierzących."

Egoistą? Tacy ludzie to skarb we współczesnym świecie. Ale co taki człowiek bez sumienia, bez pokory, bez wartości, honoru, godności... mógłbym wymieniać i wymieniać, bo co ty możesz wiedzieć na ten temat... wejdź lepiej na fejsbuka i skomentuj zdjęcia swoim "znajomym"... żenującym musisz być człowiekiem...tu nawet nie musi chodzić o religię... pokazałeś tylko tym postem, jakim pustym musisz być człowiekiem. Ale co tam... przez internet możesz... dobrze, że się nie skompromitowałeś przed rodziną/znajomymi czy obcymi ludźmi w rzeczywistości... tutaj nikt cię nie zna, nikt nie wie kim jesteś, jesteś anonimowy, więc sobie możesz wypisywać takie rzeczy bez konsekwencji... normalnie ludzie śmiali by ci się prosto w twarz i by ci było tak głupio, bo się zbłaźniłeś, że więcej byś nie zabierał głosu.

Akurat większość moich znajomych ma takie same poglądy. Facebook'a nie posiadam więc, z tym akurat może być problem. Nie oceniaj człowieka po jednym poście, z którego wnioskujesz nawet jak wygląda moje życie osobiste. Nieźle. Na żywo chętnie bym też podyskutował, zresztą już nie raz miałem okazję przedyskutować werbalnie postawę bohatera wątku. Nie przypominam sobie bym się zbłaźnił, może w oczach innych ludzi ale też nic na to nie wskazywało.

Ludzie z honorem, pokorą, godnością to skarb we współczesnym świecie, masz rację, z tym, że Religia - honor , godność nie idą ze sobą w parze. Ja tylko mówię, że śmierć za wiarę była bez sensu.