Cristiada

For Greater Glory: The True Story of Cristiada
2012
7,2 16 tys. ocen
7,2 10 1 15689
5,3 3 krytyków
Cristiada
powrót do forum filmu Cristiada

Hmm, mam wrazenie, że ten film chociaż super aktor i zapowiada sie nieźle i także treść
lekko niepoprawna bo jednak powstanie katolików przeciw liberalnym rządom, a obecnie
przecież kto prawicowy ten musi być faszystą, rasistą, homofobem itd. To jednak będzie
zaraz zmieszany z błotem, ze niby tak nie było, odezwą sie jakieś lewackie stowarzyszenie
itp. Jako jeden z niewielu ostatnimi czasy film ten ma jakiś przekaz, jakąś wyższą treść i nie
jest zrobiony tylko dla kasy dla ludzi mało wymagających którzy jak oglądają film to wyłączają
mózg. Z wielką chęcią go obejrzęi mam nadzieję, że więcej takich filmów będzie
powstawać. Osobiście sam chętnie bym zobaczył kilka dobrych filmów z historii Polski,
Krzyżaków, czy coś z II wojny światowej, np Powstanie Warszawskie, ale z dobrym
reżyserem, i dużym budżetem, najlepiej bez naszych nudnawych gwiazdek z komedii
romantycznych: Karolaki i jakieś inne Adamczyki do domu

kuba_starecki

Rzeczywiście film zapowiada się wspaniale. Jestem ciekaw, kto go sfinansował, że coś takiego przeszło w dzisiejszym lewackim świecie. Jakiś tamtejszy Mel Gibson musiał maczać w tym palce. Cóż mogę dodać - Viva Cristo Rey!

miotacz plomieni

Dla zainteresowanych o czym jest ten film:
http://www.glaukopis.pl/pdf/23art5.pdf

miotacz plomieni

Pro Fide, Rege et Lege.

ocenił(a) film na 9
miotacz plomieni

Dla mnie w ogóle jest zdziwieniem, że film tak antylewacki przeszedł przez sitko masonów.

ChichotNaCmentarzu

Hah ;) Pełna zgoda, ale problemy z dystrybucją będzie miał ogromne. Zgodnie z głoszonym przez ateistów prawem do wolności o ile... coś jest zgodne z *ICH* światopoglądem. ;)

ocenił(a) film na 6
kuba_starecki

Niestety, ale chyba próbują go bojkotować: http://www.nacjonalista.pl/2012/03/23/swiatowa-premiera-%E2%80%9Ecristiady-w-rzy mie-tajemniczy-bojkot-dystrybutorow-filmowych/

ocenił(a) film na 6
Writer

Działający adres: www.nacjonalista.pl/2012/03/23/swiatowa-premiera-%E2%80%9Ecristiady-w-rzymie-taj emniczy-bojkot-dystrybutorow-filmowych/

ocenił(a) film na 6
Writer

Ale na FW są problemy z linkami -,-. Trzeba to skopiować i usunąć spację pomiędzy "Ecr" a "istiady".

kuba_starecki

Zapomnij o tym aby powstał prawdziwy Polski film historyczny. Nikt nie da na niego kasy. Dobrze wiesz dlaczego. Żyjemy w czasach gdzie Polak patriota jest nazywany faszystą, a ludzie którzy dokonali zniszczenia Polskiej gospodarki nazywa się bohaterami.

ocenił(a) film na 10
kuba_starecki

Doskonały film, wczoraj obejrzałem w jakości HD z polskimi napisami.
Doskonale rozumiem, dlaczego zapewne polskie kina nie będą go wyświetlały: czytelny scenariusz walki społeczeństwa w obronie jego najwyższych wartości!
"Viva Cristo Rey!"

kuba_starecki

"Osobiście sam chętnie bym zobaczył kilka dobrych filmów z historii Polski [...]" - niedługo będzie jeden pt.: "Smoleńsk" Będzie opowiadał o historii zamachu na elitę państwa polskiego.
90% meksykanów określa się mianem katolików. Nikt ich z błotem nie miesza. To zapewne strasznie sympatyczni ludzie, na co dzień kierujący się zasadami 10 przykazań. A to, że rocznie w wyniku brutalnych zabójstw ginie ok 30.000 obywateli, to wypadek przy pracy, ot nic nieznaczący szczegół.

kuba_starecki

Nie uważam żeby to był jakiś lewicowy spisek. To jest film meksykański a polscy ( nie wiem czy w innych krajach też tak jest) dystrybutorzy uznają że warte dystrybucji są tylko filmy amerykańskie, przecież film Pasja Mela Gibsona żadnych problemów z dystrybucją nie miał.

ocenił(a) film na 3
kuba_starecki

Napisałeś ten post przed oglądnięciem filmu, ale już wyciągnąłeś wnioski, że ma "wyższą treść" i jest niepoprawny politycznie, bo opowiada o katolickim powstaniu. Przecież u nas na takie filmy wysyła się szkoły, jak na filmy o Wojtyle i Popiełuszce. Jesteśmy krajem z dominującą religią katolicką, więc jak może być niepoprawny politycznie? Niepoprawny politycznie byłby film o katolickiej inkwizycji, która kilkaset lat przed Cristiadą "nawracała" ludność Meksyku, czyli po prostu dokonywała rzezi i bezcześciła tamtejsze kulty.
Też chętnie obejrzałbym film o Powstaniu Warszawskim, czy II WŚ, z dobrym budżetem, reżyserem i aktorami ale bez cukierkowego Polaka- Sarmaty, która to wizja dominuje w polskich produkcjach.
Najbardziej rozbraja mnie jednak pisanie o jakiś tam "lewicowych spiskach" i cytowanie strony "nacjonalista" jako dowód na ten spisek wobec filmu (to akurat typek pod tobą). Dlaczego na prawicy dominuje ciągłe przekonanie o spiskach, układach itp? Widocznie pokazywanie tego filmu w kinie nie opłaca się, zresztą tak jak setek innych filmów, z których niektóre są całkiem dobre. W tym przypadku trzeba pisać o spisku, bo jest to film jawnie prokatolicki, i niby dlatego nie ma go w naszych kinach. A dla mnie jest po prostu zwyczajnie nudny i powiedziałbym to samo, gdyby opowiadał o, nie wiem, mordowaniu ateistów przez katolików :) Za dużo ogranych schematów, za dużo patosu, którego nienawidzę w filmie, wojsko federalne nie potrafi strzelać, jak w jakiejś bajce, za słaby na tak wielki budżet.
Czy teraz zostanę uznany za biorącego czynny udział w "lewackim spisku"? :)

ocenił(a) film na 9
skalp_el

Skądże znowu. Jest Pan po prostu wybitnym przedstawicielem Legnickiej hodowli lemingów.
Proszę nie przegapić "kropki nad i". Tak tylko szanownemu Panu przypominam, bo strata dla Pańskigo niezwykłego umysłu byłaby ogromna.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 3
HRA

No ale po za zwyczajowym pieprzeniem masz coś ciekawego do powiedzenia?

ocenił(a) film na 9
skalp_el

Ach. Jak wy , potomkowie "szlachetnych" ubeckich familij potrafiacie odwracać kota ogonem. Przynudzasz w każdym temacie o swojej zdegenerowanej wizji świata. Przepisujesz teksty z "wyborczej" i myślisz , że ktoś cię uzna za inteligentnego.
Nie zwykłem poważnie traktować nakręcanych lalek. Nie licz na mnie filozofku.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 3
HRA

Dalej pieprzysz od rzeczy. Napisz coś konkretnego, na temat albo skończ z tym jęczeniem.

ocenił(a) film na 9
skalp_el

Ok. Pipa z ciebie.

ocenił(a) film na 3
HRA

Musisz mieć strasznie smutne życie. Nie umiesz się odnieść do tematu, a inwektywami to może każdy frajer rzucać.

ocenił(a) film na 9
skalp_el

Życie mam piękne pipko. Mertytorycznie i nad wyraz uprzejmie odnoszę się do twoich błazeńskich wpisów, co świadczy o moim dobrym sercu i wrodzonej empatii.
"inwektywami"? Nie używaj proszę słów, których znaczenia nie rozumiesz.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 3
HRA

Merytorycznie? Pokaż gdzie. Odniesiesz się wreszcie do tematu, czy dalej będziesz nudził?

ocenił(a) film na 10
skalp_el

witam jeżeli ktoś narzeka że nie oglądną bo w Polsce nie ma daty premiery to legalnie ten film można oglądnąć na stronie http://parafia-mbb.blogspot.com/ u góry strony znajduje się odnośnik pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
littleghost

Jest data premiery w Polsce 05 kwietnia 2013 a wszelkie kopie internetowe są nielegalne!

HRA

Kolego - czy wiesz, że w ten sposób poniżasz nie jego, ale wszystkich ludzi chcących merytorycznie dyskutować i spokojnie pokonać takich gości, jak skalp? Czy wiesz, że takie z góry określanie ludzi mianem ubeków, pip itd. ma więcej wspólnego z działaniem lewackich napaleńców, niż polskiego katolika? Chyba nie, skoro w ten sposób próbujesz pokazywać swoje racje. A może właśnie o to Ci chodzi - dokładnie, jak to robili komuniści przed 1989, czyli podać się za przeciwnika i skompromitować jego grupę?

ocenił(a) film na 9
CyganFilip

Nie miewam kolegów chcących dyskutować ze Skalpem, więc uprzejmie proszę , żeby szanowny Pan odfanzolił się ode mnie. Pańskie lewackie skojarzenia są nie na miejscu. Pan mi Urbanem zalatuje, a to woń niezwykle przykra dla mojego delikatnego nosa.

Pozdrawiam serdecznie

HRA

To ja się proponuję zgłosić do lekarza z zaburzeniami węchu, bo wyraźnie widać, że pana nos ma problemy z odbieraniem zapachów. A może to problem mózgu i interpretacją sygnałów przychodzących z nosa?
A na serio - człowieku, mnie już nazywano od miłośników Pinocheta i czołowych producentów moheru w Polsce, po rodzinkę Jaruzelskiego i modlących się o zmartwychwstanie Stalina (wtf, swoją drogą?) - więc Twój tekst o lewactwie i Urbanie oceniam na 3/10 w skali filmweb, z punktami głównie za formę, bo treść słabiutka...

ocenił(a) film na 9
CyganFilip

Proszę się opanować i przestać histeryzować. Wara Panu od mojego nosa i mózgu. Tym bardziej , że sam Pan nie został wyposażony w owe pożyteczne urządzenia.

Pozdrawiam jak zwykle serdecznie

skalp_el

>Dlaczego na prawicy dominuje ciągłe przekonanie o spiskach, układach itp?

Gościu żyję na tym świecie 50 lat. Jeśli na co dzień nie dostrzegasz manipulacji jakiej od wielu lat (a zwłaszcza przez ostatnich 20) poddawane polskie społeczeństwo i nie widzisz czym te manipulacje owocują to w moim pojęciu spokojnie możesz się pogrzebać żywcem.

Jest takie powiedzenie "lecz nogi, bo na głowę za późno". U Ciebie gangrena odmóżdżenia zaszła tak daleko, że nawet na nogi za późno.

>Czy teraz zostanę uznany za biorącego czynny udział w "lewackim spisku"? :)

Nie. Jesteś typową owcą, której myślenie zostało w pełni uformowane przez współczesne media, niezdolną do postrzegania rzeczywistości taką jaką jest. Twoje myślenie opiera się na schemacie; skoro w TV powiedzieli, że jutro będzie padał deszcz, to nawet jak z nieba spadanie g***o na nasze głowy dla Ciebie będzie to deszcz.

Mrok

Owcami są ci, którzy robią, myślą i wierzą tylko w to, co im mówią księża na kazaniach. Oni wkładają do głów schematy mówiące co jest "be", robiąc to głównie dla własnych bieżących interesów pod przykrywką religii. Że media nie są wyrocznią prawdy to każdy wie. Kościół (a konkretnie jego wysłannicy) też nią nie są, ale to dla wielu nie jest już takie oczywiste.
Ludzie wyłączają własne mózgi, własne sumienia, wrodzoną moralność i zaczynają zachowywać się jak roboty. Nie ma to nic wspólnego z wiarą w Boga. To co robi pan z Torunia jest okropne, wręcz przerażające. To jak pan Prezes jednej z partii politycznych pięknie się pod to podpina, jest jeszcze gorsze.

ocenił(a) film na 9
goswork

Szanowny Panie Goswork. czy zdaje Pan sobie sprawę , że pomiędzy Pana niewielkmi jajkami zagnieżdził się szatan ? Proszę nie pozwalać mu tak sobą pomiatać. Niech mu się Pan postawi, bo pozostanie Pan mentalnym capem.

Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę.

HRA

Mało prawdopodobne, chyba, że między jajnikami też się liczy :)

ocenił(a) film na 9
goswork

Och Waćpanno, w jajnikach szatan czuje sie jeszcze lepiej. Proszę się pozbyć tej paskudnej bestii póki czas. Niech Panienka troszkę wodą święconą go pochlapie a powinien czmychnąć, o ile nie zakotwiczył się zbyt głęboko.

Jeśli będą problemy, to proszę dać znać. Ja chętnie pomogę.

Alleluja i do przodu.

HRA

Na 16. wybieram się do kościoła, postaram się zdobyć trochę wody święconej. Jednakże obawiam się, że w moim przypadku sama woda nie wystarczy. Może jak ksiądz pozwoli mi posiedzieć chwilę na kolanach, to Szatan sam wyskoczy, bo przestraszy się konkurencji...
Pozdrawiam i życzę miłej zabawy na sylwestra (byle z umiarem i po Bożemu!) :))

ocenił(a) film na 9
goswork

Pozdrawiam również. Baw się dobrze.

Ps. Pozbyłaś się rogatego?

goswork

Twoje wypowiedzi świadczą jedynie o braku ewementarnej wiedzy z zakresu szkoły średniej. Sprowadzić i spłaszczyć temat tego filmu do poziomu kelru może tylko owca.

>Owcami są ci, którzy robią, myślą i wierzą tylko w to, co im mówią księża na kazaniach.

Sratatata. Czy ja coś wspomniałem o księżach? Masz chyba na ich punkcie obsesję. ;)

Tu chodzi przede wszystkim o prawdę historyczną ostatnich 3 stuleci - prawdę o rewolucji francuskiej, sowieckiej, wydarzeniach w Meksyku, Hiszpanii, Rwandzie itd. Tej prawdy nie usłyszysz w TV. Tam podawana jest jedynie papka dla idiotów.

>Na 16. wybieram się do kościoła, postaram się zdobyć trochę wody święconej.

Poznaj lepiej historię nowożytną z okresu ostatnich 300 lat. Być może wtedy przestaniesz bredzić i sprowadzać wszystko do księdza, szatana i wody święconej.


Oni wkładają do głów schematy mówiące co jest "be", robiąc to głównie dla własnych bieżących interesów pod przykrywką religii. Że media nie są wyrocznią prawdy to każdy wie. Kościół (a konkretnie jego wysłannicy) też nią nie są, ale to dla wielu nie jest już takie oczywiste.
Ludzie wyłączają własne mózgi, własne sumienia, wrodzoną moralność i zaczynają zachowywać się jak roboty. Nie ma to nic wspólnego z wiarą w Boga. To co robi pan z Torunia jest okropne, wręcz przerażające. To jak pan Prezes jednej z partii politycznych pięknie się pod to podpina, jest jeszcze gorsze.

Mrok

"Sprowadzić i spłaszczyć temat tego filmu do poziomu kelru może tylko owca." - Twoja wypowiedź, do której się odniosłam już dawno odbiegła od filmu. Tak więc moja również filmu nie dotyczyła.

"Czy ja coś wspomniałem o księżach?" - dlaczego mam pisać tylko o tym, o czym TY wspominałeś? Fakt, że ktoś nie użył w komentarzu słowa "kukurydza" nie oznacza, że nie wolno mi o niej wspomnieć formułując odpowiedź.

To, co pisałam do HRA miało wyłącznie charakter humorystyczny, więc nie spinaj się tak proszę. Jest tam taka opcja "zgłoś nadużycie", jeśli masz ochotę i wystarczające powody, to klikaj śmiało.

Mam swoje zdanie. To, że nie myślę o pewnych kwestiach tak jak Ty, nie oznacza, że któreś z nas jest gorsze. Nie oznacza to też, że którekolwiek z nas ma rację. Tyle racji ilu ludzi. Żyjesz na tym świecie 50 lat. Możesz żyć i 100, ale to dalej nie znaczy, że twoja prawda jest prawdziwsza od innych :)

goswork

Ja odniosłem się do wypowiedzi klienta skalp_el. Fako przytacza te same, bezsensowne argumenty które media powtarzają od lat. Przykład - a bo Polska to kraj katolicki! Gdzie masz tych katolików? ;) Ze 20% chodzi do kościoła w niedzielę, więc o czym rozmawiamy? hihi ;) I tak bzdura, za bzdurą.

Dla Ciebie owcą jest każdy katolik, osoba związana z kościołem lub ktokolwiek inny kto śmie nazywać te rzeczy po imieniu. Przyczepiałaś się więc do mojej wypowiedzi. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z filmem, jak również z moją wypowiedzią. Pretensji o to nie mam żadnych, ale dla mnie jest o owoc indoktrynacji. Nic poza tym. Masz obsesję na punkcie księży (nie jesteś wyjątkiem) i każdy moment jest dobry żeby pobełkotać trochę na ten temat.

>Mam swoje zdanie.

Powtarzasz jak zdarta płyta argumenty którymi TV karmi maluczkich od lat, ale możesz oczywiście nazywać to dumnie swoim zdaniem. ;)

>To, co pisałam do HRA miało wyłącznie charakter humorystyczny, więc nie spinaj się tak proszę.

Spinać się? phi ;) To było na prawdę dobre. Bimba mi maksymalnie co kto o mnie sądzi, ja również jakim gównem nafaszerowany jest mózg danej osoby. Nie moja głowa, nie mój problem. ;)

Klep sobie dalej na tą modłę, ale beze mnie.

Mrok

Mieszkam obecnie w Kopenhadze. Byłam ostatnio w księgarni i otworzyłam książkę - przewodnik po Polsce. Pierwsze zdanie brzmiało: "Polska to kraj, gdzie jest 90% katolików". To, że ktoś nie chodzi regularnie do kościoła nie oznacza, że jest niewierzący. Nie ważne ilu ich jest procentowo, ale wystarczy, by kościół mieszał się do każdej dziedziny życia. To mi przeszkadza, bo chcąc nie chcąc jestem tego świadkiem.

Nie każdy katolik jest dla mnie owcą, tylko taki, który słucha i w ciemno wierzy we wszystko. Taki, któremu można powiedzieć: idź i zabij, robisz to w imię Boga, a on to zrobi.

Czyli "swoje zdanie" musi być o 180st. różne od tego co mówią w tv czy gdziekolwiek, żeby było moje? Nie można po części się pokrywać to z tym co myślę? Spoko. Dobrze wiedzieć.

Nie odklepuj już proszę na mój post, bo nie ma sensu dalsza konwersacja.

goswork

Wybacz, ale z powodu tego co napisałaś muszę Ci jeszcze raz odpowiedzieć.

Informacje o Polsce czerpiesz z drugiej ręki. Skoro w duńskim przewodniku tak napisali... to na pewno tak jest. Dla nich każdy człowiek, który stwierdza, że jest katolikiem – rzeczywiście jest katolikiem.

Zdecyduj się o kim rozmawiamy. Co to znaczy wierzący? Samo chodzenie do kościoła nic nie oznacza, poza odrobiną cywilnej odwagi do przyznania się do swojej ewentualnej (zaznaczam ewentualnej) wiary.

KK jest jedynie jednoznaczny w pewnych zasadniczych kwestiach tzn. powtarza do znudzenia przesłanie Jezusa Chrystusa. To przesłanie nie zmieniło się od 2000 lat, więc jeśli ktoś nazywa się Jego wyznawcą to powinien się go trzymać. Jeśli tego nie robi nie jest katolikiem, tylko obłudnikiem. Może teraz przestaniesz powtarzać za duńskim przewodnikiem, że w Polsce żyje 90% katolików. Większość z nich to nie są katolicy, tylko poganie.

Wiesz dlaczego Ci to wszystko napisałem? Nie dlatego, że sprawia mi to przyjemność. Dlatego, że hołdując Twoim zasadom granica między prawdą, a fałszem i tym samym między dobrem, a złem nie jest określona. Kłamstwo w zasadzie nie jest kłamstwem, a zło w zasadzie nie jest złem, bo dobro i zło każdy może interpretować w dowolny sposób. Człowiek, który twierdzi, że wierzy w Jezusa Chrystusa nie może zła nazywać dobrem i odwrotnie. Nie może też według takiego schematu postępować. Jeśli to czyni bez względu na to kim jest, jest obłudnikiem. Teraz rozumiesz dlaczego w Polsce katolików, którzy rzeczywiście żyją przesłaniem Jezusa Chrystusa jest co najwyżej kilka procent?

Tyle ode mnie.

Mrok

Spoko. Tylko, że jeśli ktoś deklaruje się katolikiem i ma wszystkie papiery na to (tzw. sakramenty), to nim jest. Nie ważne, czy chodzi do kościoła. Nie ważne czy i w co wierzy. Nie ważne ile w Polsce jest % "katolików, którzy rzeczywiście żyją przesłaniem Jezusa Chrystusa". Nie zmienia to faktu, że nimi są. Nie ma z tego sprawdzianu. Więc opis przewodnika nie jest mylny.

KK powtarza do znudzenia przesłanie Jezusa Chrystusa... 2000 lat wstecz ogólnie ludzie inaczej postrzegali co jest dobre a co złe. Zupełnie inne były normy. Np. za pracę w dniu wolnym groziła śmierć. A przykazanie nie zabijaj dotyczyło tylko Żydów. Resztę można było zarzynać do woli i nie spotykało się to z żadnym osądem..
Proszę Cię...piszesz, że (w XXI w) żyjesz zgodnie z normami sformułowanymi 2000 lat temu.
Jeśli takich ludzi jest najwyżej kilka %, to jest to bardzo dobra wiadomość dla ludzkości.

Ps. Jeśli przesłanie brzmi, by nie robić innym krzywdy, nie kraść, nie zabijać itd, to oznacza, że jestem wzorowym katolikiem. Tyle, że aby to wiedzieć nie potrzebuję religii.

ocenił(a) film na 9
goswork

i w nowym roku tez będziesz tak błaznowała jak w starym ? Może już starczy opętana Panienko tej dziecinady.
Wyklepujesz z wielką zawziętością formułki na poziomie pięciolatki . W ruchu Palikota jesteś, żeś taka niekumata ?

Pozdrawiam serdecznie.

goswork

>Spoko. Tylko, że jeśli ktoś deklaruje się katolikiem i ma wszystkie papiery na to (tzw. sakramenty),
>to nim jest.

Nie jest. To jest jedynie jego pobożne wyobrażenie o samym sobie. Ktoś kto żyje Duchem Jezusa Chrystusa nie polemizuje z Jego przesłaniem tylko je wypełnia, w tym czynnie uczestniczy w Eucharystii. Jeśli teo nie czyni jego wiara jest martwa, a on sam dobrowolnie wyłącza się z życia Koscioła.

>Nie ważne, czy chodzi do kościoła.

Niestety nie. Patrz wyżej.

>Nie ważne czy i w co wierzy.

Na prawdę? Demony też wiedzą, że Bóg istnieje i drżą, czy coś z tego w ich życiu wynika? Wiara to nie jest automat do lodów. Jeśli wierzysz że Bóg istnieje i na poważnie odbierasz Jego przesłanie i jesteś Mu posłuszna. Sam chrzest nie Cię nie zbawi, równie ważne jest to co robiłaś po tym.

>Nie ważne ile w Polsce jest % "katolików, którzy rzeczywiście żyją przesłaniem Jezusa Chrystusa".

Na prawdę? Jeśli np. 5% z nich stało się satanistami i oddaje cześć demonom to też jest bez znaczenia? ;)

Faktem jest że wystarczy tych niewielu, ale nie rozmawiamy o tych nielicznych tylko o *reszcie*, która:
- Nie uczestniczy Eucharystii, bo woli np. oglądać mecz, albo spotkać się z przyjaciółmi (dla przyjaciół czas mam, dla Ciebie Boże niestety nie starczyło),
- Nie praktykuje, bo po co? Ktoś ze znajomych zobaczy że drepczę do kościoła i będzie obciach,
- Ma swój własny wygodny dekalog (to mi pasuje, a to i tamto nie),
itd.

>Nie zmienia to faktu, że nimi są.

Na tej samej zasadzie ja mimo, że jestem Polakiem i mam 180 cm mogę powiedzieć że jestem pigmejem. To nie są katolicy, tylko poganie.

>Jeśli przesłanie brzmi, by nie robić innym krzywdy, nie kraść, nie zabijać itd, to oznacza, że jestem
>wzorowym katolikiem.

Niestety to za mało. To że nie czynisz zła, nie czy Cię świętą. Ważnych jest wiele innych rzeczy, między innymi to czy żyjesz w komunii z Chrystusem. Jeśli nie żyjesz, to d*psko na 100% masz czarne, tylko tych subtelności nie zauważasz. Samo nie zabiłem, nie ukradełem - nie wystarczy.

>Tyle, że aby to wiedzieć nie potrzebuję religii.

Nie chodzi o wiedzę. Z samej wiedzy jeszcze nic nie wynika. Mogę znać na pamięć całe Pismo Św. i być np. pedofilem.



>Nie ma z tego sprawdzianu. Więc opis przewodnika nie jest mylny.

KK powtarza do znudzenia przesłanie Jezusa Chrystusa... 2000 lat wstecz ogólnie ludzie inaczej postrzegali co jest dobre a co złe. Zupełnie inne były normy. Np. za pracę w dniu wolnym groziła śmierć. A przykazanie nie zabijaj dotyczyło tylko Żydów. Resztę można było zarzynać do woli i nie spotykało się to z żadnym osądem..
Proszę Cię...piszesz, że (w XXI w) żyjesz zgodnie z normami sformułowanymi 2000 lat temu.
Jeśli takich ludzi jest najwyżej kilka %, to jest to bardzo dobra wiadomość dla ludzkości.

Ps. Jeśli przesłanie brzmi, by nie robić innym krzywdy, nie kraść, nie zabijać itd, to oznacza, że jestem wzorowym katolikiem. Tyle, że aby to wiedzieć nie potrzebuję religii.

Mrok

"naprawdę" piszemy razem - to po pierwsze.

Człowieku nie produkuj się, tylko przeczytaj najpierw co komentujesz. Mówię o STATYSTYKACH. Wg statystyk nawet ja jestem katoliczką, bo (niestety) nie miałam wpływu na to, że kiedy miałam 1 rok, ktoś mnie zaniósł do kościoła i polał wodą... To, że mówi się o Polsce jako kraju wyznaniowym bierze się ze statystyk mówiących ile osób jest ochrzczonych. TYLE.
To, że nie czynie zła, nie robi ze mnie świętej. Robi ze mnie dobrego człowieka. Nic poza tym. To nie moja ocena ponadto, tylko ludzi żyjących wkoło mnie. Każdy ma wrodzone poczucie moralności. Może z niego korzystać, bądź nie. Religia tak jest potrzebna do czynienia dobra, jak rybie potrzebny jest rower.

A już mniej poważnie - Można być wierzącym pedofilem. Najlepiej widać to po księżach (chociażby w Niemczech, było o tym niedawno głośno). Na pewno co niedzielę lecieli po komunię z wywieszonym jęzorem.
Ktoś taki ma mi mówić jak żyć? Podziękuję :)

goswork

>"naprawdę" piszemy razem - to po pierwsze.

Raz na 100 lat błąd każdemu może się przytrafić. Poczytaj lepiej dokładnie Twoje teksty. ;)

>Człowieku nie produkuj się, tylko przeczytaj najpierw co komentujesz.

Zastosuj to do siebie. Zanim coś tu napiszesz pomyśl przez chwilę.

>Mówię o STATYSTYKACH. Wg statystyk nawet ja jestem katoliczką,

Według statystyk to nawet demon jest katolikiem.

>bo (niestety) nie miałam wpływu na to, że kiedy miałam 1 rok, ktoś mnie zaniósł do kościoła
>i polał wodą...

Biedactwo i teraz kijem gonią Cię do kościoła. Nikt Ci nie każe tam chodzić - rozumiesz? Nikt. Jeśli jednak chcesz uchodzić za katoliczkę to niestety nie jest to zabawa dla dzieci. Krótko mówiąc trzeba się ZDECYDOWĄĆ, albo kimś JESTEM i wtedy czynię to co dla danego stanu przystoi, albo kimś NIE JESTEM i wtedy temat zlewam wodą.

Tylko o TO mi chodzi i tylko o TO wiodę z Tobą spór. Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. To zdanie doskonale określa postawę tych Twoich statystycznych katolików. Nafaszerowana FAŁSZEM jest niczym innym jak JAWNĄ OBŁUDĄ. Teraz dociera?

>To, że mówi się o Polsce jako kraju wyznaniowym bierze się ze statystyk mówiących
>ile osób jest ochrzczonych. TYLE.

To co się mówi lub pisze "polskich" i zachodnich mediach na ten temat to zwykły bełkot. Podsumowując albo jesteś katolikiem, albo nim nie jesteś. Postawa po środku nie jest warta funta kłaków i tylko obłudnicy przychylają się do takiego stwierdzenia.

>To, że nie czynie zła, nie robi ze mnie świętej.

Nie masz pojęcia co to pojęcie w ogóle oznacza. ;) Większość takich ludzi UMIERAŁA za swoją wiarę. Czym więc chcesz im dorównać. Swoim liberalnym bełkotem?

>Robi ze mnie dobrego człowieka.

Według Ciebie dobry człowiek to ten co nie zabija i nie kradnie. To zdecydowanie za mało. Osoba o której ja mówię nie zabije np. nienarodzonego dziecka, nie wyrazi zgody na eutanazję starej matki, nie odda jej do domu starców, tylko się nią zaopiekuje i tysiąc tym podobnych przykładów. Jak się mają statystyczne wywody Twoich mediów w tych tematach? No słucham?!

>Każdy ma wrodzone poczucie moralności.

To absolutnie nic nie ma do rzeczy. Jeśli jesteś katoliczką to Twoją moralność ma określać Ewangelia, a nie statystyczne bzdury. To Pismo Św. ma być dla Ciebie drogowskazem. Dopiero wtedy jeśli jednocześnie wcielasz to w życie możesz napisać, że jesteś katoliczką.

>Religia tak jest potrzebna do czynienia dobra, jak rybie potrzebny jest rower.

Pokaż mi te rzeczywiste (nie urojone i nie podszyte fałszem) dokonania ludzi spoza kościoła, a jak już to zrobisz porównaj ile robi np. w naszym kraju zwykły Caritas o którym PRAWIE W OGÓLE SIĘ NIE MÓWI, a ile choćby W.O.Ś.P o której bębni się na kilka tygodni wcześniej – niestety RAZ DO ROKU. I w końcu kto z tego przykładu jaką dysponuje reklamą.

>A już mniej poważnie - Można być wierzącym pedofilem. Najlepiej widać to po księżach >(chociażby w Niemczech, było o tym niedawno głośno).

Byłem pewny że to napiszesz. ;) No i jaki z tego wniosek? Wniosek jest jeden; jaka wiara – takie życie. Fałsz w sercu owocuje draństwem. To są Ci Twoi statystyczni katolicy. ;)

>Na pewno co niedzielę lecieli po komunię z wywieszonym jęzorem.

Na tym właśnie polega fałsz.

>Ktoś taki ma mi mówić jak żyć? Podziękuję :)

Nie. Masz swój łeb? Masz. Masz dwie nogi? Masz. Umiesz chodzić? Umiesz. No to szukaj tych z wspomnianych przeze mnie 5% pozbawionych obłudy, a wtedy zobaczysz co to znaczy wiara katolicka na którą wieszasz tutaj psy.

Koniec tematu z mojej strony.

ocenił(a) film na 8
Mrok

> Byłem pewny że to napiszesz. ;) No i jaki z tego wniosek? Wniosek jest jeden; jaka wiara – takie życie.
> Fałsz w sercu owocuje draństwem. To są Ci Twoi statystyczni katolicy. ;)

Mały wtręt do tej interesującej wymiany zdań - trochę się niestety w słusznym oburzeniu zagalopowałeś. Katolik to wcale nie znaczy bezgrzeszny, co jakby się jawiło u ciebie między wierszami. Inaczej sakrament pojednania byłby zbędny.

A prawdziwych katolików, czyli "praktykujących" (regularnie), w Polsce jest póki co trochę więcej, niż napisałeś. W dużych miastach, jak słyszałem z jakichś kościelnych badań, to ok. 35%, a na wsiach jest lepiej. Ta liczba będzie pewnie z czasem malała w miarę powszechnej indoktrynacji, ale co zrobić? Tylko modlić się za taką np. goswork, dla której wyczuwam, że jest jeszcze jakaś nadzieja ;), walczyć z wiatrakami na podobnych temu forach i dawać świadectwo, jeśli tylko Bóg da odwagi.
Viva Cristo Rey!

fracek506

>fracek506

Nie zagalopowałem się. Największe nieporozumienie polega na tym, że dla świata zewnętrznego życie zgodne z Ewangelią oznacza stan bezgrzeszny. Stąd często kierowane zarzutu pod adresem katolików. CZym innym jest życie w obłudzie (stan świętokractwa), a czym innym upadek który zdarza się każdemu. Do tego potrzeba świadomości i pokory, świadomości - swoich grzechów, pokory - która jest potrzebna do tego żeby z sakramentu pokuty skorzystać.

Co do rzeczywistej liczby katolików (2-5%) nie mylę się. To są osoby, które żyją w komunii z Chrystusem i nie afiszują się swoją wiarą.

Te pozostałe 30% też oczywiście chodzi do kościoła, tylko co z tego chodzenia wynika? Pewien człowiek powiedział kiedyś; Fakt że mieszkasz w garażu nie czy Cię od razu samochodem.

Mrok

Musiałabym postradać zmysły, żeby umrzeć za religię (jakąkolwiek). To śmieszne.
Strasznie trudno musi Ci się żyć, skoro wszędzie na około atakuję Cię fałsz i obłuda.
Żyjesz w zgodzie z pismem świętym....hmm...ciekawe czy zgodnie ze starym testamentem również?...nie wydaje mi się, bo pewnie nie siedziałbyś teraz na FW, tylko w więzieniu z wyrokiem dożywocia :P
Dalej twierdzę, że katolikiem się staje przez chrzest i można to zmyć apostazją, albo olać - jak ja. Wcale mnie nie przekonałeś.

"Pokaż mi te rzeczywiste (nie urojone i nie podszyte fałszem) dokonania ludzi spoza kościoła" - serio? 90% ludzi nauki jest ateistami (to również potwierdzają statystyki).To, na co są dowody gryzie się trochę z mitologią zwaną religią. Nie będę przytaczała przykładów, potrudź się trochę i poszukaj. Chociaż w sumie po co, skoro i tak stwierdzisz, że to wszystko podszyte jest fałszem i obłudą. Gdyby nie ateiści, żylibyśmy dzisiaj w średniowieczu proszę Pana.
Religia przelała więcej krwi niż wszyscy dyktatorzy razem wzięci. Ale nie...to przecież samo dobro. Zapomniałam.
Również kończę temat, bo ma się średnio do filmu.

Ps. Nie życzę sobie, żeby się ktokolwiek za mnie modlił. Chyba, że nie macie co z pieniędzmi robić, to dajcie na mszę za mnie. Proboszcz sobie jakoś te pieniążki rozdysponuje :)

Szczęśliwego Nowego Roku i przejrzenia na oczy życzę.

goswork

Twoje argumenty to; gdzieś słyszałam, według statystyk (sic!) itd. Jestem jednym z tzw. ludzi nauki jak to określiłaś. Znam aż za dobrze to środowisko - więc nie wciskaj kitu. Resztę Twojego monologu pominę milczeniem. Nie trudź się dłuzej się - nie zamierzam z Tobą więcej gadać.

bye-bye

ocenił(a) film na 8
goswork

Sporo zabawnych zarzutów bez żadnej podbudowy w faktach. Dość zresztą charakterystyczne. Zastanawia mnie tylko, dlaczego tych niewierzących ludzi nauki nie jest 100% - za mało wiarygodne by było, czy co? Te pozostałe 10% to pewnie udaje że wierzy, no bo przecież człowiek nauki i wiara. Bleee, nieprawdopodobne wręcz.
A odnośnie za kogo ja się modlę, to nie życzę sobie, żeby mi ktokolwiek czegokolwiek zabraniał!:) Wychodzą zapędy totalistyczne.
Modlitwa za błądzących to jest to, czyli jak najbardziej się nadajesz:)

ocenił(a) film na 9
goswork

Pieprzysz glupoty, wykaz wojen o podlozu ateistycznym w XX wieku:
- Hitleryzm 52-58mln ofiar
- Komunizm zssr 12-22mln
- Komunizm w chinach 55-60mln (trwa nadal)
- Komunizm w etiopii 1-1.5mln
- Komunizm w kambodzy 1.2-2 mln
- Okupacja tybetu przez chiny min. 2mln
- Rozpad jugoslawii 0.1-0.2mln
- Wojna i okupacja iraku 2-2.5mln
- Afganistan 0.1-0.2mln

"Przez polityke wyrznieto tysiace, przez religie dziesiatki tysiecy" - takimi cytatami posilkuje sie wielu ludzi takich jak ty, starajac sie udowodnic sklonnosc religii do agresji i przemocy. Jest to bardzo falszywa teza, bo nawet patrzac na sredniowiecze, to podloze religijne czesto bylo wykorzystawane w konfliktach miedzy dynastiami wiec wcale nie chodzilo o jakis fanatyzm religijny.

Co do moralnosci, znalazlem dla ciebie cos fajnego:
"Kolejną kwestią podejmowaną przez ewolucjonistów w stosunku do religii jest teza mówiąca, że moralność i etyka może funkcjonować bez konieczności istnienia religii. Gdy spojrzy się na historię kultur, jakie tworzył człowiek, trudno nie zauważyć, że najbardziej trwałymi strukturami społecznymi są te, które są zbudowane w oparciu o religie. Neodarwiniści postulują, aby ich miejsce zajął głęboko posunięty eklektyzm kulturowy i relatywizm etyczno-moralny. I tym razem historia kultury, religii i struktur społecznych pokazuje jednoznacznie, że społeczeństwa konstruowane na tego typu podłożu kulturowym, czego rezultatem jest między innymi współczesne oblicze masowej kultury przejawiające się jako kultura konsumeryzmu, są niestabilne pod względem etyczno-moralnym. Jest to wynikiem wielu uwarunkowań, do których można zaliczyć sprowadzenie kultury do funkcji rozrywki i realizowany w jej ramach relatywizm moralny i etyczny (kult przemocy, agresji, hiperseksualizm, hedonizm, egotyzm), jak również oparcie etyki i moralności nie na wewnętrznych przesłankach, ale na zewnętrznych, obcych i nierzadko niezrozumiałych kodeksach prawnych. Prawodastwo, mimo iż bierze na siebie nominalnie ciężar kategoryzowania tego, co jest dozwolone i niedozwolone, bardzo często całkowicie odchodzi od kwestii etyczno-moralnych. "