Jeśli oceniać sam film to dałbym 5/10, jak miałbym oceniać film 92-latka to dałbym 7/10, uśredniłem więc to trochę, ogólnie film trzyma poziom, ale wydaje się niepotrzebny.
Film nudny, przegadany, przesiedziany i przeleżany. Nawet nie przechodzony, bo z tym jest już spory problem.. A gdy łapał koguta, to myślałem, że się przewróci. Oscar dla kamerzysty, za te wszystkie cięcia, które miały zatuszować Jego niedołężność.
I nie jest to żaden zarzut. Chciałbym dożyć 91 lat w takiej formie....