Daję nadzieję, że ciężką pracą, wiarą w swoje możliwości i wsparciem rodziny możemy zrobić co tylko chcemy ( no może nie w Polsce gdzie wielu inteligentnych, wykształconych ludzi marnuje się a inne kraje na nich korzystają i przodują na świecie). I nawet w trudnych warunkach dążmy do tego, bo czasem sama droga do celu jest ważniejsza niż jego osiągnięcie. I na koniec tylko takie pytanie bo nie wiem czy ja coś przegapiłam. Czemu nieumiejąca czytać matka przeczytała w szpitalu liścik od syna ( wnioskuję po jej reakcji).
Ja z kolei najwidoczniej przegapiłam scenę czytania liściku. Albo po prostu jej nie pamiętam. Ale jeśli chodzi o jej umiejętność czytania, to nabyła ją u pana, u którego sprzątała. Była scena kiedy przychodzi do pracy i rozgląda się po półkach z książkami. Pyta czy przeczytał je wszystkie, on odpowiada, że tak. Ona patrzy z podziwem. I jakiś czas później była właśnie scena, w której uczy ją czytać.