4,5 111  ocen
4,5 10 1 111
Cyber Wars
powrót do forum filmu Cyber Wars

Oto film o którym większość usłyszy zapewne dzięki jego dwóm tytułom: oficjalnemu "Avatarowi", który od niedawna może kojarzyć się z pewną superprodukcją w 3D (wstydziłbyś się Cameron - tak się podszywać pod singapurską markę! ;)) oraz dzięki drugiemu tytułowi "Matrix Hunter" który w chwili wypuszczenia filmu na rynek mógł się skojarzyć z już trylogią braci Wachowskich. Porównania to dość zabójcze dla jakiejkolwiek produkcji i wątpię, aby produkcja z Singapuru zdołała z nich wyjść obronną ręką, lecz jeżeli zapomnieć o tych bardziej rozpoznawalnych kuzynach, możemy zobaczyć całkiem zgrabną cyberpunkową historię.

Ostatnie czego bym się spodziewał po cyberpunkowym filmie z państwa, którego położenia na mapie nie jestem pewien, to mnogość elementów stricte-SF. Na wstępie wita nas futurystyczny samochód (ciekawostka - w całym filmie pojawia się rzadko i tylko ten jeden jedyny model), bezzałogowe samoloty policyjne, a później jeszcze wirtualne środowisko, elektroniczne implanty, hologramy oraz roboty-insekty. Miasto wygląda realistycznie i choć brakuje mu sporo do rozmachu z "Raportu mniejszości" rodem, to jednak i to robi wrażenie.

Fabuła to łagodny cyberpunk - sieć jest wszechobecna, implanty nie szokują, ale anarchia na ulicach jest zjawiskiem właściwie niezauważalnym. Historia nie wydaje się odkrywcza, ale po drodze rzuca kilka sugestywnych idei. Nie ma też w niej jakichś specjalnie żenujących elementów na miarę księdza z "Johnny'ego Mnemonica", czy genialnych hakerów - dzieci z ulicy z "Kosiarza umysłów 2". Historia jest po prostu porządna, chociaż w końcówce trochę niestety hollywoodzka.

Wybić się temu filmowi nie pozwoli zapewne jedna rzecz - bohaterowie. Zupełnie nie czułem charakteru ani zaangażowania w postaci doświadczonego gliny, Jakiegokolwiek zaangażowania, zdenerwowania, czy rozchwiania nie prezentuje też łowczyni nagród. Aktorzy wcielający się w te dwie główne role wypadli po prostu źle. Oglądając film miałem wrażenie, że on właściwie nawet nie rozumieli o czym oni w ogóle mówią. To zdecydowanie przeszkadza w oglądaniu.

Nie jest to może superprodukcja na miarę Hollywood, ale też nie ma się czego wstydzić. Dobre zdjęcia, wystarczające efekty, dobre kolory, dobra muzyka. Nic wybitnego, ale pozycja to solidna, a porównując z naszą rodzimą... pardon, przeciez my się w SF nie bawimy... porównując z chilijskim "Chile potrafi" to nawet nadzwyczaj udana jak na tak egzotyczny kraj. Pozycja godna rozwagi, zwłaszcza z perspektywy entuzjastów cyberpunku.
2/5

ocenił(a) film na 7
Khaosth

Odnośnie superprodukcji - "Avatar" kosztował 3,6 milionów dolarów, co by znaczyło że był nieco tańszy od niezależnego przeboju ostatnich miesięcy "Moon" Duncana Jonesa. Przy takim budżecie efekt nadzwyczaj dobry.
źródło: http://www.screendaily.com/singapores-cinemancer-lines-up-sci-fi-debut/404555.ar ticle

Khaosth

"... pardon, przecież my się w SF nie bawimy..." - widać, że mało polskich filmów oglądasz:

„Awatar” czyli zamiana dusz (1964) - tytuł najbardziej adekwatny w tym miejscu http://www.filmweb.pl/f32931/Awatar+czyli+zamiana+dusz,1964

Arche. Czyste zło (2002) http://www.filmweb.pl/f1449/Arche+Czyste+z%C5%82o,2002

Avalon (2001) http://avalon.filmweb.pl/

Ga, ga: Chwała bohaterom (1985) http://www.filmweb.pl/f5768/Ga%2C+ga+Chwa%C5%82a+bohaterom,1985

Golem (1979) http://www.filmweb.pl/f5878/Golem,1979

Kingsajz (1987) http://kingsajz.filmweb.pl/

Manna (2006) http://www.filmweb.pl/f371518/Manna,2006

Manna (2008) http://www.filmweb.pl/f459058/Manna,2008

Milcząca Gwiazda (1959) http://www.filmweb.pl/f31443/Milcz%C4%85ca+gwiazda,1959

Na srebrnym globie (1987) http://www.filmweb.pl/f1138/Na+srebrnym+globie,1987

O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji (1984) http://www.filmweb.pl/f8239/O-bi%2C+o-ba+Koniec+cywilizacji,1984

Operacja "Koza" (1999) http://www.filmweb.pl/f866/Operacja+%22Koza%22,1999

Pierwszy pawilon (1965) http://www.filmweb.pl/f8647/Pierwszy+pawilon,1965

Piggate (1990) http://www.filmweb.pl/f201427/Piggate,1990

Podróże Pana Kleksa (1986) http://www.filmweb.pl/f8735/Podr%C3%B3%C5%BCe+Pana+Kleksa,1986

Pan Kleks w kosmosie (1988) http://www.filmweb.pl/f8507/Pan+Kleks+w+kosmosie,1988

Przekładaniec (1968) http://www.filmweb.pl/f8930/Przek%C5%82adaniec,1968

Seksmisja (1983) http://seksmisja.filmweb.pl/

Superwizja (1990) http://www.filmweb.pl/f9886/Superwizja,1990

Synteza (1983) http://www.filmweb.pl/f9938/Synteza,1983

Szach i mat! (1967) http://www.filmweb.pl/f95981/Szach+i+mat%21,1967

Test pilota Pirxa (1978) http://www.filmweb.pl/f10109/Test+pilota+Pirxa,1978

Wojna światów - Następne stulecie (1981) http://www.filmweb.pl/f11757/Wojna+%C5%9Bwiat%C3%B3w+-+Nast%C4%99pne+stulecie,19 81

Łowca. Ostatnie starcie (1993) http://www.filmweb.pl/f12067/%C5%81owca+Ostatnie+starcie,1993

To i tak chyba nie wszystkie polskie SF (spisałem sobie z wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polskie_filmy_fantastycznonaukowe - poszedłem na skróty), jednak nie wierzę, że nie słyszałeś o żadnym z nich [zwłaszcza o "Seksmisji", "Kingsajzie" (który nomen omen jest bardziej filmem fantasy niż science fiction chociaż pojawiają się w nim elementy typowe dla sf), "Panu Kleksie" i "Avalonie"].

P.S. miłego oglądania ;)

ocenił(a) film na 7
Bociek_O_le

Ponieważ mi o czas teraźniejszy chodziło, a nie starsze produkcje. :)

"Avalon" to koprodukcja japońska z japońskim reżyserem, dlatego nie uznaję go za film polski. Reszta zaś produkcji z ostatniej dekady to pozycje offowe. "Arche" oceniam bardzo kiepsko, zaś jedną z wersji "Manny" nie dokończyłem oglądać - to bardziej komedia była i nie tyle SF, co raczej groteska, surrealizm (coś jak "Wielkie Nic" Natalego).

Przyznaję jednak, że o paru pozycjach z listy nie miałem pojęcia (choćby "Piggate"). Dzięki za listę. :)