Jaki brat zrobiłby siostrze takie świństwo? A potem to sie tylko rozkręcało. Matka mówiła jej, by
usunęła konto. A ona? Ona to kompletnie olała. Tylko jeszcze bardziej cierpiała. Jedna scena mnie
rozśmieszyła. Gdy nie mogła otworzyć tego pudełka z psychotropami. Po prostu śmiech na sali. I
jeszcze ta jej przyjaciółka. Chciała ją chronić, ale w jaki sposób? Ośmieszając ją? Przez nią ta
dziewczyna prawie się zabiła. A potem się jeszcze pogodziły, bo tamta też, padła ofiarą wyzwisk. A
końcówka filmu, iście Amerykańska. Nawet w dramacie musi być happyend.. Ogólnie film fajny,
tylko koniec zbyt pozytywny. Pozdr