Przeczytałem poprzednie opinie i uważam, że jest w nich troszkę racji(że sztuczny i wgl.).
Faktycznie jest zrobiony w troszkę sztuczny sposób, też zastanawiałem się czemu nie
skasowała obraźliwych wpisów i nie zablokowała swoich prześladowców... Ale potem
zrozumiałem, że celem tego filmu było ukazanie problemu prześladowania w internecie i
jego możliwych, musicie przyznać - drastycznych konsekwencji. W tej sprawie być może
troszkę na skróty, ale film zrobił swoje. Poza tym Emily Osment dobrze poradziła sobie z
rolą. Może i są filmy lepiej obrazujące ten problem, ale ten też daje radę. Ode mnie 7/10.
Mam nadzieję, że przynajmniej zarysuje prześladowcom konsekwencje tego co robią w
internecie i w końcu zobaczą, że komuś może stać się krzywda.