Film ma niepowtarzalny klimat i niepowtarzalnego Van Damme'a. Wbrew pozorom nie jest to zwykła napierda***. Film nosi przesłanie, choćby bardzo proste.
Dużym plusem jest estetyka obrazu: te brudne, tanie a jednak ciekawe ubiory bohaterów sprawiają, ze film jest bardziej realistyczny niz większość post-apokaliptycznych filmów kategorii B.
Poza konkurencją jest również muzyka. Jest piękna i pasuje do brutalnych walk i mrocznego klimatu obrazu.
Szkoda, że współcześnie już nie kręcą takich filmów. Wszystko jest takie wypolerowane i... nudne.
Nie jest to po prostu "kolejny" film Van Damme'a. Cyborg jest jedyny w swoim rodzaju, małą perełką wśród filmów klasy B.
Zgadzam się w 100%
niesamowity klimat filmu i muzyka.. w dzisiejszych czasach taki film jest praktycznie niemożliwy..
KLASYKA
Nie taki niskobudżetowy:
Budget
$500,000 (estimated)
Opening Weekend
$3,179,811 (USA) (9 April 1989) (830 Screens)
Gross
$10,166,459 (USA)
€1,344,698 (Germany)
€535,197 (Spain)
Weź też pod uwagę wartość dolara w tamtych czasach.
Takie przesłania może i kręcą osobników młodych, ale mnie trzeba już czegoś bardziej wykfintnego. To nie jest film Kat B. Efekty są na bardzo wysokim poziomie. (Jak na tamte czasy).
Muzyka bardzo ładna.
Nie jest to kolejny film Van Damme'a, jest to jeden z pierwszysch jego filmów, dokładnie 8