Cyklop ucieka jakieś trzy razy,nasi dzielni legioniści nie zauważają gdy rycząc i głośno tupiąc
przemierza miasto i zjada ludzi.Strażnik mający go pilnować stoi po prostu odwraca się do niego
plecami będąc w zasięgu jego rąk.Z ciężkim trudem łapią zbiegłych niewolników w walce w której
tych elitarnych żołnierzy pokonuje kobieta i to nie taka gladiatorka czy coś ale zwykła
służąca.Cyklop zabija cesarza tyberiusza który zgodnie z wikipedią zmarł 16 marca 37 roku
uduszony przez Kaligulę lub śmiercią naturalną.Jeszcze taka mała arena.