ma problem z odróżnieniem słowa man od men..
Przypominam
man - l.p.
men - l.mn.
Tak, to trochę zmienia wymowę tytułu, bo film bardziej odnosi się do głupoty armii niż jednego człowieka.
To jest pikuś, pamiętasz jak "Dirty Dancing" przetłumaczyli na "Wirujący sex"? Takich perełek jest więcej.
No cóż, rzadko zdarza się, żeby tytuły filmów zagranicznych w Polsce tlumaczono dosłownie. Chyba ktoś tutaj zanadto chce się wykazać inwencją twórczą. Niestety, często tłumaczenie znacznie odbiega od sensu filmu. Bywa, że tytuł jest pomysłowy i adekwatny do fabuły, lecz czy rolą tłumaczy, agentów filmowych, czy kogokolwiek, kto się tym zajmuje, jest modyfikowanie dzieła? Myślę, że niektórzy reżyserzy złapaliby się za głowę widząc zagraniczne tłumaczenia tytułów ich filmów. Tytuł jest przecież częścią utworu.
Tytułów się nie tłumaczy dosłownie !! Gdyby tak zacząc dokładnie tłumaczyć to wyszłyby farmazony. W tytule filmu chodzi o to żeby w danym języku był "przyciągający" i to jest zadanie marketingowców a nie tłumaczy. Nawet sobie nie potrafię wyobrazić "brudnego tańca" czy "klubu walki" (zamiast podziemnego kręgu)...naprawdę to wam tak przeszkadza ?? w przypadku tego filmu hmm no nie wiem, "Faceci którzy gapią się na kozy" ?? też brzmi nie najgorzej, to fakt ;) ale przecież tylko Clooney się na nie gapił :P