Taa, bo autor nie miałdostępu do scenariusza, i nie widział filmu przed
premierą. Jak dostane pere milionów dolarów też mi będziesz współczuł?

Jestem pewien że nie przeczytałeś tej książki!

Strasznie mnie wkurza jak ktoś porónuje filmu do książek bo to nie ma
sensu.

Jestem fanem ludzi którzy wopowiadają się na temat książek których nie
przeczytali. Pozdrawiam.

Historia świetna drugie dno wyraźne, role odegrana idealnie.
Taniec Clloneya z zacisniętymi zębami rewela.

Oglądałam film i zabieram się za książkę, podobno książka o wiele lepsza
choć wypowiedzieć się będę mogła zapewne w poniedziałek :) Ale sam fakt
tego, że jest to dokument powala!

przeczytałam książkę, (która zresztą bardzo mi się podobała - śmieszna, trudna do uwierzenia , a nawet przejmujaca momentami) , czekam na film

Początek książki super śmieszny :) Wiem, że w sumie nie powinna ta tematyka
tak cieszyć, bo to na faktach, niemniej nie jestem w stanie się nie
usmiechnąć w niektórych momentach. A swoją drogą to niezła opcja taki
reportaż. Wow.

Nie porownuje sie tak. Film przeciez nie mia na celu kubek w kubek przeniesienia ksiazki na ekran. Moze najwyzej zawierac pewne elementy ksiazki albo sporo z niej czerpac. Zalezy od tworcow filmu. W kazdym razie film jest osobnym dzielem i tak nalezy na niego patrzec. Tworzy go przeciez calkiem inna osoba(niz ksiazke)ma inny punkt widzenia i co innego moze chciec przekazac itp.

P.S Na podstawie ksiazki nie oznacza,ze to 100% ksiazka przeniesiona na ekran;)Chyba, ze tworca filmu zaznaczy,ze to bylo jego celem;)