Niestety nasza "kochana" stacja nie raczyła poinformować co bardziej dociekliwych widzów, kto robił tłumaczenie do tego filmu. Czekałem jak debil do końca napisów i nic. Człowiek widmo opracował Man on Fire.
Forsa,bracie, forsa. "Macie tu tłumaczenie za tysiaka ale na rękę" "Masz" "Thanks" - "Hej, a jak się nazywasz?" - poooszedł i zarobił bez podatku, składki na ZUS i co tam jeszcze