Jak w temacie. Gdzieś na tym forum znalazłem, że był to Witek. Mi jednak wydaje się, że to
nie on. W końcu ten cały Witek jeździł z tym Michalakiem po wioskach i uprawiali za pomocą
nieświadomego jeszcze, Birkuta propagandę. Do sprawcy bardziej pasowałby tu któryś z
miejscowych murarzy tej trefnej budowy, a motywem byłaby zemsta za propagandę jaką
uprawiał Birkut. Z resztą, gdyby to był Witek, to Birkut dobrze by o tym wiedział, przecież
widział kto mu podaje cegłę, a później mówi: "żeby robotnik robotnikowi coś takiego (...)". W
takiej interpretacji nie kumam jednak dlaczego to Witek został oskarżony i skazany za to. W
końcu władza mogła z łatwością znaleźć prawdziwego sprawcę, a wrobienie Witka nie
dawało jej żadnych korzyści... Ma ktoś jakiś pomysł??
Może Witek "podpadł" za coś innego, więc wykorzystano tę szansę, żeby się go pozbyć. Może władzy nie podobało się, że ma taki duży wpływ na Birkuta. Myślę, że powodów mogło być wiele, nawet taki najbardziej prozaiczny - nie udało się znaleźć sprawcy i udowodnić mu winy, więc potrzebny był kozioł ofiarny, a Witek akurat miał rękawice...
Wydaje mi się, że oskarżenie Witka miało złamać Birkuta...zdrada najlepszego kumpla = utrata wiary w ideały = poddanie się. Czy ktoś ma podobną teorię?
wroblili Witka daltego, ze mogli. w tamtych czasach czystki wsrod dzialaczy czy robotnikow zadko mialy jakis sens.dzieki temu nikt nie mogl byc pewny swojej pozycji. czesto wyszukiwano kozlow ofiarnych, ktrozy z jakis wzgledow byli niepewni politycznie, albo podczas walki o stolki byli w jakis sposob zwiazani z przegranym stronnictwem, a czasami poprostu szli do odstrzalu dla zasady.
duzy wplyw na aresztowanie witak mial pewnie ten polityczny, ktory za nimi jezdzil. widzial, ze ma on an Mateusza duzy wplyw, co mu sie nie podobalo, poza tym byl niepewny politycznie, ze wzgledu na pobyt na zachodzie, co samo w sobie bylo wystarczajacym powodem. wladza nie mogla pozwolic alby taki element zagrozil reputacji, jednego z ich czolowych dzialaczy propagandowych. ciagle zwalczajace sie stronnictwa pewnie by to wykorzystaly. do tego atak na przodownika pracy, byl atakiem na system, wiec problem musial byc zalatwiony w pokazowy sposob. bardziej spektakularne bylo pokazanie z wrog klasowy moze byc nawet wsrod przyjaciol, bo przeciez zwykli robotnicy nie zaatakowali by swojego. ogolnie czasy staliznizmu rzadzili sie swoimi, absurdalnymi prawami. pozniej przyszla odwilz i wielu dzialaczy, ktorzy wyszli z wiezienia, porobilo kariery, w tym Witek. Wajda mogl zrobic ten film miedzy innymi wlasnie dlatego, ze partia odcinala sie od okresu "bledow i wypaczen" w czasie budowy socjalizmu.
Birkuta nie trzeba bylo lamac on byl uleglym i nawiwnym dzialaczem. modelowy przyklad socjalisty, ktorego partia mogla dobrze wykorzystac. wlasnie do kiedy wierzyl w idealy, do tej pory byl przydatny i robil kariere. kiedy zaczal myslec, stal sie nieporzadany.
Zgadzam się całkowicie co do Witka i Birkuta. Pierwszy miał zły wpływ na drugiego więc poszedł na odstrzał. Drugi po wszystkim zaczął MYŚLEĆ, więc spotkało go to samo.
Cegły podłożył najpr. Michalak. Jak dojeżdżali na miejsce to michalak na pezejeździe kolejowym wsiadł im do samochodu więc to on był wcześniej na miejscu. Ewentualnie ktoś z robotnkiów. Wtedy przodownicy byli sekowani wśród załóg bo ich normy zawyżały limity które mieli wyrobić zwykli robotnicy, ale w filmi to raczej Michalak z zemsty za głupir piosenki i zawiści. Zresztą to Michalak siedzi w samochodzie przed urzędem SB jak zwinęli Witka. Dogadał sie ze swoimi po prostu. Wydaje mi się ze jest tu jakiś błąd scenariuszowy i jest to wątek niedociagniety bo wychodzi na to że Michalak w swojej opowieści zawarł sugestie sugerujace że to on podłozył cegły i wkopał wittorio... Trochę nielogiczne
Jak Wy te filmy oglądacie. Przecież to Michalak za tym stał. Chwilę wcześniej była scena w której nabijali się z niego w pociągu śpiewając, że trzech gości jeździ, dwóch pracuje a jeden obija się w krzakach. Ta scena miała pokazać, że taką mieli o nim opinie. Więc jednemu załatwił poparzenia, a drugiemu przypisał winę.