Bardzo zabawna komedyjka z młodym Terencem Hillem. Bardzo powoli się rozwija i finał średnio satysfakcjonuje, ale warto zobaczyć. Choćby dla sceny gdy Thomas razem ze swoją gromadką się przemieszczają, oni na koniach, a on na rowerze. Jest tu też kilka celnych spostrzeżeń dotyczących różnicy między Amerykanami i Anglikami.