Człowiek znikąd

A-jeo-ssi
2010
7,6 10 tys. ocen
7,6 10 1 10018
7,1 7 krytyków
Człowiek znikąd
powrót do forum filmu Człowiek znikąd

Może mi ktoś wytłumaczyć co się działo w ambulansie przed wielkim finałem? Widzimy jak chirurg
przystępuje do wydłubywania oczu So-mi, a później Tae-sik dostaje od bandziorów jej rzekome
gałki oczne. Ale na samym końcu okazuje się, że So-mi nic się nie stało. Czyli co tak naprawdę
zaszło w ambulansie? Jakim cudem nic się nie stało dziewczynce? No i czyje to w takim razie były
oczy?

użytkownik usunięty
szmyrgiel

Jak ty ten film ogladales to nie mam pojecia, ja go widziałem dośc dawno, a zadną tajemnica to dla mnie nie jest, oczy były lekarza, dziewczynke uratował zabojca z ktorym nasz "superman" toczył ostatnia walke na noze, przeciez było widac jak mu zal tego dziecka i z jakim obrzydzeniem patrzyl na doktorka w scenie w ambulansie, jak ty ogarniasz pozostale filmy, gdy z czyms takim masz problem, to jest dla mnie dopiero zagadką

Nie musisz się tak unosić, tak się składa że wiele ludzi też w ten sposób odbierało tą scenę. Tym bardziej, że cena wyglądała dosłownie tak: dwóch gości siedzi nad przywiązaną dziewczynką, jeden wyciąga skalpel i zbliża prosto do oka dziewczynki, a potem widzimy duże zbliżenie na oko i nagle koniec sceny. Nie wiem jak Ty, ale mnie bardziej interesowało się zaraz z So-mi stanie się, niż jak jeden bandzior patrzy na drugiego.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

po finalowej akcji pokazane sa zwloki lekarza z wydlubanymi oczami a o ile dobrze pamietam ktorys policjant nawet mowi 'skur**** wydlubal mu oczy'

snoopy_2

Tak, kojarzę tą scenę, tylko nie miałem pojęcie, kto jest tym "skur****". W ogóle nie przewidywałem Wietnamczyka o wykazywanie jakich kol wiek ludzkich uczuć.

ocenił(a) film na 9
szmyrgiel

To był Koreańczyk.

Magnat_89

Ten zabójca, który uratował dziewczynkę był najemnikiem z Wietnamu. On nawet nie znał koreańskiego, rozmawiał z innymi po angielsku.

ocenił(a) film na 9
szmyrgiel

No to dobrze wiedzieć :-)

ocenił(a) film na 10

po swojemu ogarnia ;| :))

Też nie wiem skąd to uniesienie... Tym bardziej, że ten, który wydłubał oczy, nie był lepszy od pozostałych. To, że osobiście nie kroił dzieci, nie znaczy, że był mniej winny. Współpracował z nimi, wiedział doskonale co się dzieje, więc nic dziwnego, że widzowie nie podejrzewali, iż uratuje on akurat tą dziewczynkę.

To akurat chyba każdy wiedział, ale mnie najbardziej zainteresowało, co takiego mogło skłonić płatnego zabójcę, który miał świra na zabijaniu ludzi swoim nożem (nie wiem, jak ta broń profesjonalnie się nazywa) na ocaleniu akurat tego dziecka. W dodatku zabił lekarza chirurga również świra, który przynosił mafii chińskiej niezły dochód. Nawet gdyby w finałowej walce pokonał Tae-sika, to jakby się wytłumaczył przed szefem mafii, że ocalił dziewczynkę, a zabił chirurga? Jaki by mógł podać motyw?

Uważam, że to jest bardzo mocny zgrzyt w tym scenariuszu, ale film tak ogóle bardzo fajny.

ocenił(a) film na 8
wilczekstepowy

Ja tylko czekałam, aż ją uratruje i nie byłam zdziwiona tym faktem. Ta dziewczynka coś w sobie miała, że i Tae Sik się do niej przekonał. Wydaje mi się, że inne dzieci były mu obojętne, a So Mi kupiła go przyklejeniem mu plastra na czoło.

ocenił(a) film na 10
wilczekstepowy

Była taka scena, kiedy So mi, widząc krew na twarzy Ramrowana przykłada mu plaster do czoła. Koleś jest zabójcą a tu mała dziewczynka okazuje mu trochę współczucia i opieki. Niby nic, ale znacząca scena. Do tego, podczas walki z klubie Tae Sik wyraźnie zaimponował Ramrowanowi. Wiedział też, że to właśnie z powodu tej dziewczynki, Tak sik wybrał się na misję samobójczą. Dodał dwa do dwóch i wiedział, że małej lepiej uratować życie, bo w przypadku oberwania od Tae Sika, mógłby użyć jej, jako karty przetargowej. Zapomniał tylko, że nie mówi po koreańsku, przeliczył się ze swoimi możliwościami i skończył z nożem w sercu :)