Film bardzo słaby. Reżyseria scen walki jak i scenariusz katastrofa. Bez ładu i składu setka różnych dziwnych decyzji typu: Ratujemy pewną postać żeby nie zginęła mordując przy tym dużą ilość policjantów. Reżyser zapomniał chyba, że w poprzedniej części mieli podziemne tunele, które by raczej pomogły z wodą. Jest bardzo dużo nieścisłości które tylko zwiększają zdziwienie towarzyszące ocenie na Rottenie. Główni bochaterowie bez charakteru, byli całkowicie obojętni, jedyny aktor, który dawał radę to Freeman o dziwo jeden z nielicznych białych aktorów. Nie mam problemu z kolorem skóry. Black Panter jedynka miał więcej sensu i co 15 minut nie zadawałem pytania "Po co?". Nie mówiąc o pewnej zbroi, za którą ktoś powinien stracić miejsce pracy.