Powtarzam się ale Marvel miał naprawdę złotą kurę do Endgame. Cała 4 faza jest bardzo słaba a te lepsze filmy nie dorównują tym z przed paru lat. Co się stało? Brak pełnokrwistych postaci, które już nie żyją?
Ten film jest na poziomie ostatniego Thora, nuda, za długie, nieciekawi bohaterowie jak i fabuła. Nie minęło 10 minut a już byłem znudzony. Trochę było ciekawie jak pojawił się Bilbo Baggins i ogólnie sceny a Ameryce ale tak to słabo. Szkoda