niskobudżetowa produkcja telewizyjna w której palce maczał nie kto inny jak Aaron Spelling. rzecz owa jest po prostu kolejną wariacją na temat "Parszywej dwunastki", ale w wydaniu wyjątkowo koślawym i niezamierzenie komicznym. wystarczy obejrzeć parę pierwszych minut, aby wiedzieć że zabawa będzie naprawdę udana. dialogi są tu wprost straszne, podobnie jak gra aktorska większości odtwórców czy bzdurna, baśniowa wręcz fabuła. do tego dochodzi natarczywe przesłanie wojujące z rasizmem - razem daje to efekt piorunujący wręcz. ze względu na bezmierną głupotę i brak smaku bijące od tego tytułu daję 3 / 10, choć oczywiscie jest to ocena zawyżona.