Wyłączyłam go w połowie , bo tak mnie irytował. Muzyka za głośno ,która zagłuszała dialogi . A co do tych śmiesznych " wyborów " to jakaś kpina... Tak naprawdę dla twórców odpowiednim wyborem zawsze był ten po lewej stronie . Na przykład dałam opcje żeby pobiegł za tym blondynem zamiast odwiedzin u psycholog i krótka scenka była a tu nagle jeb typ nie żyję i cofnęło mnie do wyboru ,że jednak ma iść do psycholog . Wielkie rozczarowanie !
Ludzie się tym podniecają, ponieważ film ma drugie dno. Przemycono tu naprawdę solidną wiedzę okultystyczną...wymiary, decyzje, alternatywna rzeczywistość, portale, przejście w lustrze, zagięcie czasoprzestrzeni, symbol oka na okładce książki...do tego psychodeliczna muzyka i kompletne zezwierzęcenie...ludzie popełniają samobójstwo, ćpają...koleś zabija ojca...rzekomo, bo nie miał wyboru i był sterowany. To papka dla okultystów, a film ma przekaz podprogowy. Niestety.
Uczono mnie, że ludzie zwykle mierzą swoją miarą. Muszę Cię rozczarować ćpunie, ale nie piję i nie ćpam. Widocznie Ty tak spędzasz życie korzystając z tego typu używek. Za prosty jesteś by wiele spraw zrozumieć i pojąć, że w ogóle żyjesz i po co. Z takim bydlęciem o IQ wielkości kałuży nie będę dyskutować. Jesteś jak gnojówka gówno wprowadzasz do życia. Muszę Cię tak podsumować, bo tyle pokazałeś ze swojej strony - intelektualny rynsztok
tiaa...
pisdotryb = wyglądaj jak inteligent to może jakaś 15-ka sie nabierze... ;-)
idź kradnij dalej na tacę dla twoich kumpli pedofili
opowiem tutaj przy okazji pewną powiastkę...
w pewnym zacnym mieście o nieistotnej tutaj acz pokrętnej historii dwóch yntelektualistów w pewnym społecznym środku komunikacji jako ty rozprawiało ze sobą o wyzszości rękawiczek od pokazywania liszajów między palcami...
kulturalnie zawijając środek dla innych moczopędny w element maskujący...
wychodzili trafiając między drzwi acz podejrzewam, że im sporo niebiosa w tym pomogły.
świetnie wam wychodzi z jednej strony gumiak, a z drugiej yntelektualista dla blondyn i frajerów wierzących w objawienie jaśnie pana...