Dokładnie.
Bo o ile może przez chwilę wydawało się, że takie dokonywanie wyborów będzie czymś ciekawym, pomijając, że niecodziennym, to u mnie już po drugim razie stało się jasne, że takie angażowanie źle wpłynie na skupienie się na treści po prostu. I nie chcę przez to powiedzieć, że zupełnie się gubiłem i traciłem wątek. Ale zamiast oglądać całość od początku do końca, to gdzieś z tyłu głowy było to pilnowanie, żeby nie przegapić tej interakcji i w ogóle takie to poszarpane... trochę bezsensu.
Poza tym generalnie sama fabuła nie rzuciła na kolana i w sumie jednym z nielicznych plusów jest Will Poulter (znany choćby z "Maze Runner").
W każdym razie ten specjalny odcinek w pamięci odnotuję tylko jako interaktywną ciekawostkę.

może przed filmem powinni puszczać test na inteligencję

^ to

No tak, bo ocena filmu to wyznacznik czyjegoś poziomu intelektualnego.. XD
Uważam, że utrzymany jest klimat typowy dla Black Mirror - musi być surrealistycznie i psychodelicznie. Sam pomysł jest niewątpliwie bardzo ciekawy i mimo, iż moim zdaniem koncepcja większego zaangażowania widza i możliwość (przynajmniej teoretycznie) wpływania na los głównego bohatera jest dobra, to film nie zasługuje na więcej niż 2, ponieważ sposób, w jaki jest on zrealizowany pozostawia wiele do życzenia.
No i oczywiście tego typu twórczość masowo będzie przyciągała prawdziwych piwnicznych myślicieli, którzy kazdego filmwebowicza dającego ocenę niższa niż 6 oskarża o niski poziom intelektualny. XD

od razu widać, że znasz się co najwyżej na charataniu w gałę albo na lizaniu pupci wujka Wajdy.

faktem jest, że Bandersnatch jest wytargetowany w osoby mające wspomnienia ze świata 8-bit i pewną specyficzną subkulturę opierającą się o S-F.

Dochodzi trochę nawiązań do innych elementów subkultury ale sumarycznie sam film jest biorąc pod uwagę przesłanie perełką, którą większość nie zrozumie.

Ja grałem w paragrafówki, programowałem 8-bitowce, mam kontakt ze współczesnym światem IT...

Dla mnie ten tytuł jest i będzie kultowy w takim właśnie wydaniu.

Twoje 2 określa tak naprawdę tylko ciebie, a nie tą produkcję.

Nie oznacza, że jesteś durniem czy nie masz gustu.

Oznacza li tylko, że jesteś z innej bajki i szkoda, że koniecznie musisz wykazać się na cudzym forum.

Nie jest to film o neonazistach, a ty nie jesteś operatorem TVN co się włamał do ich pisdozboru.

Po kiego więc przychodzisz tylko po to żeby marudzić? Nie wystarczyło zniknąć w tłumie bez odzywania się o tym jak to osoby oceniajace wyżej są bezguściem?

"od razu widać, że znasz się co najwyżej na charataniu w gałę albo na lizaniu pupci wujka Wajdy."
"(...) Nie oznacza, że jesteś durniem czy nie masz gustu."

XDDD

"Ja grałem w paragrafówki, programowałem 8-bitowce, mam kontakt ze współczesnym światem IT..."

Kurczę, no to faktycznie musisz inaczej postrzegać tę produkcję. Ale tak serio, to ten kontakt ze światem IT jest na zasadzie czytania artykułów w internecie? Bo wydaje mi się, że kariera w IT wymaga trochę umiejętności logicznego myślenia, a sposób formułowania przez Ciebie zdań sugeruje raczej, że z myśleniem Ci nie po drodze.

"Oznacza li tylko, że jesteś z innej bajki i szkoda, że koniecznie musisz wykazać się na cudzym forum.
Nie jest to film o neonazistach, a ty nie jesteś operatorem TVN co się włamał do ich pisdozboru."

Forum jest do wymiany zdań. Mam takie samo prawo jak Ty do wyrażania tutaj swojej opinii na dany temat. Drugiego zdania niestety nie rozumiem, jak ktoś z tu obecnych będzie mi w stanie je przetłumaczyć na język polski to się do niego odniosę.

"No i oczywiście tego typu twórczość masowo będzie przyciągała prawdziwych piwnicznych myślicieli, którzy kazdego filmwebowicza dającego ocenę niższa niż 6 oskarża o niski poziom intelektualny. XD"

"Forum jest do wymiany zdań."

pobawiliśmy się cytowaniem, a teraz poproszę:
"z myśleniem Ci nie po drodze"

pokaz twoich umiejętności...

no chyba, że stchórzysz i zostawisz mnie w piwniczce z twoim kradzionym winkiem, a na oko widzę, że będzie tego całkiem, całkiem... francja by się wyżywiła.

Taaa..... dowcip tygodnia.

No niestety, mogło być zdecydowanie lepiej. Kiedy sam usłyszałem o interaktywnym odcinku byłem zainteresowany. Teraz po fakcie wolałbym posiedzieć przy starych grach Tell Tale, można im zarzucić wiele, ale przynajmniej miały ciekawą fabułę.

Tylko, że to nie jest film interaktywny tylko "Czarne lustro"

nie dlatego czarne, że krew leje się strumieniami...

ciekawe jak to jest, że pojawiają się tutaj "objawieni".

Nie tylko dla Ciebie....