nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, jakoś specjalnie mnie nie użekła jej historia. Czekałam aż film się jakoś rozkręci....aż tu nagle napisy końcowe
Fakt argumentów zabrakło. Choć ja również nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Spodziewałam się takiego właśnie kina (mrocznego, wielu scen, które działy się w umysłach bohaterów, nie naprawdę i do końca trzeba dotrwać, żeby przekonać się co było prawdą a co wyobrażeniem, przemiana głównej bohaterki, jej lekka "psychoza" itd.), jednak, choć aktorzy dobrzy, historia i pomysł wciągające, to mnie rozczarował ten film. Może spodziewałam się za dużo, ale jak na film nominowany do Oscara, myślałam, że będzie lepszy. Mało przekonująco moim zdaniem ukazana została przemiana Niny, miałam wrażenie jakby Portman i Kunis w ogóle w zagranych scenach nie miały szansy pokazać swojego talentu aktorskiego.
Mam wątpliwości jak ocenić ten film naprawdę. To moje wrażenia.