Lekko podwyższam ocenę, choć "Czas idiotów" to film przeznaczony raczej dla cierpliwych widzów przyzwyczajonych do surrealizmu w kinie. Carole Bouquet wciela się w postać chorej psychicznie dziewczyny, która lubi paradować nago po sypialni i pryska sobie na twarz kawą w kawiarni. W końcu Carole trafia do żeńskiego szpitala psychiatrycznego i tam doświadcza dziwnych zachowań zarówno ze strony innych pensjonariuszek, jak i personelu.
Dziwaczny i oniryczny film nieco przypominający kino Andrzeja Żuławskiego np. "Opętanie" z 1981 roku, jeden z moich ulubionych filmów. Doskonała gra aktorska, wyborna realizacja i kilka kontrowersyjnych scen m.in. sikania na twarz. Generalnie sporo jest w tym filmie delirycznych interakcji i psychotycznych dialogów. Mimo wszystko "Czas idiotów" nie zawsze potrafił mnie przykuć do ekranu, choć lubię surrealistyczno-oniryczne kino. Koniec końców nie można odmówić filmowi Wernera Schroetera wizualnej elegancji.
Carole Bouquet zdecydowanie do zapamiętania.
Pierwszy seans. Czas trwania: 105 minut.