Już naprawdę dawno, nie widziałam tak ciepłego i przyjemnego filmu o miłości i jej pielęgnowaniu... gdyby każdy z nas podchodził w sposób podobny do osób nam bliskich, wydaje mi się, że byłoby inaczej... a swoją drogą, mogę polecić film od drugiej strony pokazany "Dwoje do poprawki" - Hope springs..
Mnie w filmie zwłaszcza wzruszyła Miłość ojca do syna, ich przeniesienie do lat młodzieńczych i spacer po plaży, ich pojedynki w tenisa stołowego, to jak po śmierci ojca przenosił się do niego i z nim rozmawiał. A gra Billa Nighy'ego to mistrzostwo świata.