Na początku zniechęciłem się przez komentarze, ale mówię film akcji to idę. Poza akcją film eksponuje wartości: pokory (ten gość który ostatni schodził z tankowca), rozsądku, odwagi (główna rola), męstwa (praktycznie wszyscy), szlachetności (spec od latarni/lampy :) ). Mimo braku/niedostatku wg mnie budowy aktorów jak Sylwester Stalone dla mnie ok. Film z morałem. Wątek miłosny niecodzienny/czasem komiczny ale ciekawy. Poleciała mi też łza...
Film akcji to jest taki przepełniony strzelaninami, pościgami, mordobiciem... to był klasyczny film katastroficzny.
Przede wszystkim ten film jest o transformacji chłopców w mężczyzn. Wielu z nich tam młodych jest poddana próbie. Ci którzy do tej pory byli cicho pod pokładem dostają głos, ten którego dziewczyna poprosiła o rękę staje się naglę kapitanem statku i dowódcą misji ratunkowej. Ja tak widzę ten film obok zwykłej katastroficznej otoczki są tutaj mocne momenty inicjacji chłopców w mężczyzn.