Średni film! No ba! Okropny. Tak go chwalili, reklamowali, a to jeden wielki pic. Ckliwa historia, poza tym chcę w filmie oglądać zróżnicowaną grę aktorską, a nie tylko śpiewy i tańce, co pięć minut. Możliwe, że film byłby lepszy, gdyby ograniczyli niektóre ozdobniki. Przez te „Boolywoodzkie chwyty” traci się wątek i „dupa blada”. Już lepsze są te telenowele brazylijskie, ot co!
Za to polecam osobą, które mają problemy ze spaniem – film jest tak nudny, że oko samo się zamyka. Żałuję, że obejrzałam „Czasem słońce, czasem deszcz”, bo zmarnowałam sobie bite 3 godziny. Jeśli film jest dobry to nawet jak nie zmrużyłam oka od 48 godzin to mogę go oglądać i oglądać. Po prostu: jeśli film jest dobry to sam się wybroni!
PS. Wydali na taką bzdurę ponad milion, a ich rodacy chorują, głodują i umierają na ulicy. Wstyd!
Może i piosenki są co 5 minut (!!!) ale przynajmniej nie ma sexu co 5 minut jak w "amerykańskiej fabryce snów"! Ten film przynajmniej wnosi ze sobą jakieś wartości, a nie to, że trzeba każdemu napotkanemu facetowi lub kobiecie wskoczyć jak najszybciej do łóżka.
Jestem całkiem innego zdania Irine.
Film jest przepiękny.
Co do piosenek co 5 minut tak owszem ale to wkońcu musical więc nic dziwnego. Chetnie wracam do tego filmu.
Porusza i zostaje w pamięci.
Gdzie ty widziałaś te filmy z seksem co 5 minut? Porno nie jest zbyt reprezentatywnym dla Hollywood gatunkiem. Wszystkie tak atakujecie tą bezsensowną, nie wnoszącą żadnych wartości kopulację w kinie reszty świata, ale niestety taka jest prawda, że to jeden z elementów życia, że niektórzy to NAPRAWDĘ robią i nie jest to zbrodnią a związek wcale nie musi opierać się wyłącznie na tym. Jednak jeśli ten film ma cokolwiek wspólnego z życiem, w Indiach wszystkie dzieci są ulepione z plasteliny, bo wszyscy kochają się piosenkami.
film jest piekny , czasem mozna taki film obejrzec i zobaczyc sobie inna kulture a nie caly czas albo amerykanskie albo polskie (gowniane seriale albo kryminalne bajeczki w koncu w tym jestesmy najlepsi hah)i tak w koło.
Najlepszy film jaki widzałałam!!! Trzeba mieć jakiś poziom inteligencji, żeby zrozumieć ten film i wszystkie filmy bollywood;D no i jeśli ktoś czegoś nie lubi to niech nie ogląda!
Ależ ja dobrze rozumiem wszystkie filmy Bollywood i nie-Bollywood. Nie napisałam, że jest to film, który nie ma sensu, tylko co mi się w nim nie podoba. I nie obrażam innych tak jak ty, bo ja mam duży poziom inteligencji w odróżnieniu od niektórych i bardzo dużo taktu!
A obejrzałam ten film, żeby się przekonać co to za "cudo". eby coś skrytykować to to trzeba poznać, nieprawdaż dziecko? A poza tym to lubię filmy Bolly np. "Gdyby słońca nie było". To jest pierwszy film, który skrytykowałam w swoim caluśkim życiu. Trzeba mieć jakiś poziom WIEDZY, żeby zabierać głos na jakiś temat.
"nieprawdaż dziecko?" w ogóle nie wiem po co to pisze bo marnuje czas ale z tym poziomem nie chciałam Cię obrazić.... i dlaczego "niesamowita dawka kiczu"? można wyrażać swoje zdanie więc ja też to zrobiłam;/ a nie powiedziałam tego, żeby komuś mówić co ma oglądać a czego nie..
"Trzeba mieć jakiś poziom wiedzy"???
Zgadzam się z tobą w 100% film... co tu dużo mówić... Beznadziejny i nudny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Osobo która nie widziała do końca filmu - czyli mało obiektywna ocena bo film nie dokończony :D Żałosne :D:D:D
Oj... weź... LeNa już mnie męczysz... specjalnie dla ciebie ściągnę ten film i obejrzę do końca ok?
I chwała ci za to, bo niektórzy są na tyle ograniczeni, że tego nie robią, a potem wypisują bzdury.
Mimo to nie zgadzam się z twoją opinią, K3G to wspaniały film, dzięki niemu pokochałam Bollyood. Z przyjemnością do niego wracam.
Co do piosenek "co pięć minut"- trudno żeby było inaczej, w końcu to film z gatunku musicall.
Kiczowatość? Pooglądaj MTV, zobaczysz co znaczy kiczowatość. Zgadzam, się, że w K3G występuje, ale jest to dawka, która nie mierzi, a poprawia humor i podnosi na duchu- nie każdy zawsze lubi ogladać wszystko na poważnie.
Z pozdrowieniami
KairaMcLilian nie mam zamiaru się z tobą kłócić bo zauważyłam że lubisz HP... Ale jak to pierwsze zdanie było do mnie (czego mogę sie domyślić) jest ono już nie aktualne ponieważ niedawno skończyłam oglądać do końca "Czasem słońce czasem deszcz" i moje zdanie się nie zmieniło... Jeszcze jakieś rzuty?
To będzie ostatni rzut: uważam,że to nie jest kicz. Owszem, jest ta dawka kiczu-nie jest ona aż tak ogromna jednak. Po tym "kiczem" jak to ujęłaś kryje się wspaniała historia o miłości.. Miłości nie tylko kobiety i mężczyzny, miłości do rodziców, do rodzeństwa. Ten film wnosi bardzo wiele, gdy się w niego zagłębić. Pokazuje,że nie wszystko jest takie różowe jak wygląda z zewnątrz. Trzeba go zrozumieć. Ja też czasami tak mam,że jak obejrzę po raz pierwszy jakiś film, to stwierdzam,że to totalne dno. Ale gdy obejrzę go po raz kolejny, następny... zauważam jak wiele ma zalet. Życzę Ci tego samego.
Pozdrowienia dla forumowiczów :)
JA tak nigdy nie mam... jak oglądam jakiś film... weźmy np. "Step Up" spodobał mi się za pierwszym razem i zawsze go ogl., "Gabriel" spodobał mi się za pierwszym razem i kocham ten film, "Czasem słońce Czasem deszcz" obejrzałam i mi się nie spodobał...
A co do humoru, to podobały mi się dialogi. I nie lubię tylko "poważnych" filmów, bo każdy (czy tego chce czy nie) podejmuje jakiś poważny temat, nawet komedie.
Irine ty wypowiedziałaś swoje zdanie po oglądnięciu filmu, a nie tak jak nie którzy, robią z siebie krytyków po połowie :P
Ile razy mam powtarzać: dzisiaj obejrzałam do końca, znowu przysypiałam ale postanowiłam obejrzeć do końca... i nie zmieniam mojego zdania, film beznadziejny...
Ale obejrzałaś do końca i teraz twoje zdanie się liczy!
A, że beznadziejny to cóż wiadome, że ja mam inne zdanie :P
Prawdę mówiąc mówiłam ogólnie, nie miałam nikogo konkretnego na myśli:D Ale często zdarza się, że ktoś wypowiada się nie wiedząc o czym właściwie mówi. Jak obejrzałaś do końca to dobrze, bo pokazałaś, że do ograniczonych nie należysz.:D Trudno, nie podobał ci się- zdarza się, ja rzygam np. na Eragonie. Co nie zmienia faktu, że zawsze możemy polecić ci jakiś inny bollywoodzki film, np .: Aśokę, który cukierkowy nie jest, wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam fankę HP:P
to jeden z moich ulubionych filmów.
czepiasz się, że dużo tu muzyki, ale czasem słońce, czasem deszcz to nie tylko dramat lecz także musical, i właśnie " te tańce i śpiewy pojawiające się co pięć minut" oddają charakter bollywoodzkich filmów.
i jeśli według Ciebie brazylijskie telenowele są od tego lepsze to wielkie pozdro dla Ciebie :):)
ps : skoro zmarnowałaś 3 godziny, to było film wyłączyć po pierwszych kilkudziesięciu minutach.. na pilocie jest zazwyczaj taki pewien czerwony guzik...:)
aha. i piszesz, że trzeba mieć jakiś poziom wiedzy, tak więc dla Twojej świadomości nie " Gdyby słońca nie było" tylko " Gdyby JUTRA nie było" :)
pozdrawiam.
Dla mnie to średniak...są dużo lepsze,np. Devdas albo Gdyby jutra nie było...Gdyby nie trwał aż tyle czasu...chociaż...jakby to skrocili to nie było by tego klimatu....Podsumowywujac:
Są DUZO lepsze,dlatego radze zacząc od Devdas,pozniej Gdyby Jutra nie było...Jestem przy tobie...to taki troche sredniak...SZTUCZNOŚĆ,ale obleci xD
Ja bardzo lubię ten film i filmy Bolly.
Może faktycznie wydali kupe kasy na to a tam w Indiach głodują ale zobacz też na to ile zarobili na tym filmie.
Co do tego głodowania...
Przeciez w kazdym kraju są ludzie głodujący, i w (prawie) każdym kraju ludzie kręcą filmy...
Poscriptum autora tematu jest troche nie na miejscu, tak przynajmniej mi sie wydaje...
jeśli widziałaś ze piosenki są ci 5 min i sie coś tobie nie podobało to poco oglądałaś to przez cały czas mogłaś iść i nie oglądać jak dla mnie to filmy Bollywood sa 10000000000 razy leprze niż filmy Hollywood. :^/ pzdr...