Tak jak "Gdyby jutra nie było" oglądałam z zapartych tchem, tak ten film strasznie mnie nudził i prawdę mówiąc ledwo dotrzymałam do końca. Muszę się przyznać, że sposób gry głównego bohatera strasznie mnie irytuje, jest bardzo sztuczny. W "Gdyby jutra nie było" jakoś to przebolałam bo wciągnęła mnie cała historia, ale tutaj bardzo mnie to męczyło. Do tego muzyka też mało chwytliwa...Ja się wcale nie uwzięłam na ten film :) Może po prostu miałam kiepski dzień ;) dlatego też nie będę na niego głosować co by wysokiej statystyki nie zaniżyć i miłośnikom bollywoodu sie nie narazić:)
P.S. Polecam natomiast "Gdyby jutra nie było" ;)