W indiach 97 % to wyznawcy hinduizmu, stad rzeecz jasna wiele obrzedów hinduistycznych w filmie. Jednak co robią tam piosenki na cześć Allaha?? Po za tym w moim tłumaczeniu bohaterowie często używają imienia muzułmańskiego Boga (O Allahu!) - to jakiś absurd! jak wiemy nic nie zapowiada połączenia się tych dwóch religi, nawet w indiach - wręcz przeciwnie!!
Może ktoś wie, dlaczego w filmie przeplatają się obyczaje hindusie np z piosenką Yeh Ladka Hai Allah???
Allah oznacza Boga...
Może to też ukłon, w stronę aktora, który jest muzułmaninem.
Poza tym Indie to kraj wielu kultur i religii.
Oczywiście, że oznacza Boga (dosłownie jako słowo) ale nie używa się go w innych religiach jak tylko w islamie. W indiach cały cza trwają zbrojne walki pomiędzy muzułmanami a hindusami (pamiętamy rzeź za życia Ghandiego). Jednak sądze ze jest inny powód tego połączenia ale nie potrafię racjonalnie tego zrozumieć.
nie wiem skąd masz informację, iż w Indiach 97% ludności to hinduiści, gdyz jest to wierutna bzdura. jest ich około 80%, a wyznawcy islamu stanowia przeszło 12% tego społeczeństwa, co daje niebagatelna liczbbę 120 mln. ludzi. wbrew pozorom stosunki między nimi to nie tylko krwawe potyczki, w Indiach islam egzystuje obok hinduizmu na każdym niemal poziomie życia i na kazdym kroku mozna spotkać jego wyraźne wpływy. muzułamnie żyją obok hinduistów, chodzą do wspólnych szkól, razem pracują. stąd też w filmie mozna znaleźć wyraźne wpływy muzułmańskie, co nie powinno cie dziwic i bulwersować.
Przepraszam, moje źle sformułowałem pytanie ponieważ wcale nie jestem zbulwersowany tym faktem, poprostu zaskoczony ale pozytywnie. Zawsze ciesza mnie próby połączenia dwóch odmiennych form, dlatego muzułmańskie akcenty w filmie odbieram z zadowolenien.
Z tego co piszesz wnioskuję, że moja wiedza jest może troche przestarzała, od czasów Ghandiego się na pewno wiele zmieniło i dobrze słyszeć że żyja wspólnie i zawiesili wrogie nastawienie do siebie.
Pozdrawiam
ja chyba też zostałam troszkę źle zrozumiana:) to nie jest tak, że walki się skończyły, że hinduizm i islam weszły w jakiś wyższy stopień dialogu. stosunki pomiędzy muzułmanami a hinduistami mniej więcej od wieków wyglądają tak samo... te religie juz od średniowiecza egzystują obok siebie i to właśnie zjawisko można zaobserwować czy to w filmie czy tez samych Indiach. okrutne akty przemocy zdarzały sie zawsze i zdarzają sie nadal, trzeba jednak wiedzieć, iż to istnienie obok siebie a nie one są zjawiskiem zwyczajnym. masakry, które się zdarzaja na tle religijnym są zjawiskiem patologicznym i marginesowym, zwłaszcza te na większa skalę. ci ludzie nie mordują się codziennie, nie jest to obszar żadnej wojny. na codzień egzystuja obok siebie, jednak co jakiś czas dochodzi do krwawych starć. są to smutne fakty, ale tego chyba nie da się zmienić.
heh, poza tym, jak to ujął w swym tłumaczeniu znajomy znajomej z Indii: tytuł oznacza mniej więcej: "co za chłopak...o mój boże!!". Więc piosenka nie jest na cześć Allaha :) spójrz jaki Anjali ma wyraz twarzy kiedy to mówi ;)))
No więc może powiem tak: wydaje mi się, że bohaterowie filmu mogą być wyznawcami sikhizmu, czyli religii łączącej islam i hinduizm, wyst. głównie w Pendżabie. Wskazywac na to może np. moment, w którym tańczy Kajol, a przed nią faceci w turbanach - sikhowie:)
Nie wiem, czy mam rację, może się mylę, ale tak sobie wnioskuję po obejrzeniu filmu:)