No więc tak: Rahul pierwszy raz widzi Anjali rzeczywiście, gdy wychodzi od Seidy i stoi na schodach. Wtedy patrzy i obserwuje i nagle jego uwagę przyciąga jego przyszła żona. Myślę, że to jest specjalnie tak ukazane, takie jakby drugie dno, że miłość spada na człowieka jak grom z jasnego nieba.
"Daj Dżan" i Seida to faktycznie ta sama osoba, z tym, że wydaje mi się, że Seida to jej imię, a "Daj Dżan" to jest chyba nazwa tej cukierni. Kiedy podczas wesela muzyka cichnie i wchodzi Rahul, nad nim widać napis Dig Jam i to będzie chyba to. A gdy Rahul mówi, że przyszedł zobaczyć się z "Daj Dżan", to Anjali myśli, że chodzi mu o "Ruksar". "Więc mówisz na nią pieszczotliwie "Daj Dżan", tak?" (nie może chodzić o Seidę, bo wcześniej nie było o niej mowy i Anjali nie powiedziałaby "na NIĄ". Była tylko mowa o "Ruksar"). Później Anjali śmieje się, że niby jej kuzynka wychowała Rahula (a pewnie jest od niego młodsza), obraca jego słowa w żart i ironicznie mówi, że pewnie się kiedyś bawili. I po kilku sekundach Rahul odpowiada, że nie może się ożenić z "Daj Dżan" - jemu chodzi o Seidę, a Anjali myśli, że o jej kuzynkę "Ruksar" i dlatego śmieje się z tego, gdyż ta decyzja nie należy do niego. Ja przynajmniej tak to rozumiem ;)

Natomiast sama NIE ROZUMIEM jednej rzeczy:
Postaram się jasno: Rohan przyjeżdża do babć i dowiaduje się, że jego brat jest adoptowany. Jadna z babć (Ladodżi czy jakoś tak) mówi: "9 lat później, gdy przyszedłeś na świat"... Dziewięć lat. A Rohan, gdy przyjeżdzą, kończy szkołę, jeszcze nie studiował, bo później, gdy chce jechać do Londynu mówi do ojca: "na studia tato... mój dziadek tam był, ojciec I MÓJ BRAT TAKŻE". Ale na razie wróćmy do tego, że siedzi u babć i one mu opowiadają. Później następuje dygresja i jest napisane na ekranie "święto Diwali, 10 lat wcześniej". I wtey pokazane jest, jak ze szkoły wraca Rahul. Z TEJ SAMEJ szkoły, co Rohan, więc Rahul wtedy miał tyle samo lat, co Rohan obecnie. Nie mógł wrócić z innej, bo jest między nimi 9 lat różnicy i mimo, że następuje cofnięcie wstecz o 10 lat, to można to wytłumaczyć, żę jeden był starszy o 9,5 roku od drugiego i względnie trzyma się to kupy. I dotąd dla mnie jest to jasne. Następnie Rahul spaceruje z "Najną" i ona skarży się, że nie odpisywał na jej wiadomości. I Rahul wypowiada takie słowa: "STUDIA to nie łatwa sprawa, Najno". Później Rahul odchodzi, i wtedy jest znów dygresja do teraźniejszości. I TERAZ TAK: Rahul, starszy o ok. 10 lat od brata, wraca ze szkoły, z Londynu, gdzie studiował. 10 lat później, gdy wraca Rohan, ma tyle samo lat, co Rahul 10 lat wcześniej, prawda? Z tym, że jak wraca Rahul, to już jest po studiach, a jak wraca Rohan, to dopiero na studia się wybiera... Skoro oni mają tyle samo lat, gdy wracają, to oboje powinni być na tym samym etapie edukacji, czyli po studiach, nie? Bo przecież od dzieciństwa chodzili do tych samych szkoł (tradycje). To jak to jest z tymi latami? Bo dla mnie to scenarzysta trochę nie pomyślał.
Mam nadzieję, że rozumiecie tą moją gmatwaninę słów. Gdyby ktoś umiał to logicznie wytłumaczyć... będę wdzięczna. Bo jak oglądam ten film, to nie daje mi to spokoju.
Dziękuję z góry i pozdrawiam

hahaha;D ja mam jedną logiczną odpowiedź: wszelkie pytania kierować do twórców;D

Ale przecież Rohan nie musiał wybierać się na studia w tym samym wieku, co Rahul ;p

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale myślę, że Rahul był dużo starszy od Rohana. Rahul dowiedział się , że był adoptowany jak miał 8 lat ale nie jest powiedziane, że dokładnie w tym samym roku rodzi się Rahul. Mogło minąć dużo lat od momentu kiedy Rahul dowiedział się, że jest adpotowany do narodzin Rohana. Widać to wyraźnie jak Rahul wraca do domu na święto Diwali a Rohan jest jak "PĄCZEK". Wysyłają go do szkoły z internatem tam gdzie wcześniej był Rahul. Przed wyjazdem Rohana do tej szkoły Rahul poślubił Anjali wbrew woli ojca i wyjeżdża prosząc Rohana, żeby nigdy nie pytał gdzie wyjeżdża i dlaczego. 10 lat po tym zdarzeniu Rohan wraca na święto Diwali i chce go sprowadzić do domu.

Tak ja to rozumie, ogólnie to cały film jest troche poplątany. Trzeba trochę pomysleć nad nim i to jest właśnie fajne w nim.

Kiedy babcie tłumaczą Rohanowi, dlaczego Rahul wyjechał pada tam takie zdanie, że kiedy Rahul miał 2 dni Yash przyniósł go do domu, a 9 lat później urodził się Rohan, stąd wynika że jest między nimi ok. 9 lat róźnicy.

Oglądam teraz film i robię notatki, bo specjalnie chciałam sprawdzić o czym wy tutaj rozmawiacie ;D
oto moje wnioski

1. Rahul poznaje Anjali (5 września) - najpierw widzi grupę tańczących ludzi i patrzy na nich ogólnie, a kiedy już zszedł ze schodów zauważa Anjali i patrzy się na nią zafascynowany ^^ później rozmawiają po raz pierwszy i zgadzam się z wnioskami rimshina999 co do tej pomyłki :)

2. co do tej nieścisłości ze szkołami, to faktycznie coś nie pasuje. Ja to sobie ułożyłam tak:
na początku filmu Rohan kończy szkołę i wraca do domu na Diwali ("Diwali jest świętem ruchomym i trwa teoretycznie pięć dni. Przerwa w nauczaniu uniwersyteckim pozwala na niemalże miesięczne wakacje.") Później kiedy dowiaduje się prawdy od babć i dumnie postanawia pojechać po brata, oznajmia ojcu, że chcę studiować w Londynie. I teraz tak: 10 lat wcześniej o tej samej porze roku - w czasie Diwali - Rahul kończył studia i po jakimś czasie od urodzin ojca (i po poznaniu Anjali) wyjeżdża z Anjali do Londynu. Więc mimo, że Rohan i Rahul powinni być na tym samie etapie edukacji to wygląda jakby byli dokładnie przesunięci o jeden szczebel (koniec szkoły "średniej" - studia, a studia - praca).
Myślicie, że ja myślę dobrze? Mam nadzieję, że dobrze to wszystko napisałam.

3. a teraz mam takie pytanie, co do sklepów
Seida jest nazywana Dig Jam i tak też nazywa się jej chyba sklep, ale w scenie kiedy Rahul poznaje Anjali i rozmawiają w sklepie - sklep ten ma szyld "Bharat Halvai" - a w scenach kiedy tańczą tam później widać, że są dwa różne sklepy na jednym targu czy coś. I teraz tak: oba te sklepy do nich należą czy jak?

4. Czy ktoś wie jak wygląda sprawa z pokrewieństwem Seidy do kogokolwiek? Wiem, że nie jest ona matka prawdziwą Anjali, Ruksar i Pooji (mówi to w początkach filmu), ale z nimi mieszka i je wychowuje, pracuje u Raichandów, przyjaźni się z Nandini i wychowywała też Rohana. Ale w sumie to kim ona jest tak serio dla nich?

5. I jeszcze chciałabym wiedzieć... kiedy umarł ojciec dziewczyn, Rahul podchodzi do Anjali, która przytula w tym czasie Poo, patrzy na nią i kładzie jej dłoń na głowię, patrzą sobie głęboko w oczy itd. i to wygląda jak nie wiem - oświadczyny czy co? właśnie tego gestu nie rozumiem, ktoś mi może wytłumaczyć? ;)

Mi się wydaje że Seida jest matką Ruksar a ciotką Anjali i Pooji (Anjali i Pooja są siostrami a Ruksar ich kuzynką) a jeśli chodzi o Rahula i Rohana to po prostu ona była ich opiekunką i kiedy Anjali i Rahul wyjeżdżają ona jedzie z nimi bo jej córka Ruksar wyszła za mąż ojciec Anjali i Pooji nie żyje więc nie ma ona teraz praktycznie rodziny w Indiach :) mam nadzieje że dobrze to zrozumiałam

Ojciec powiedział w jednej scenie do tego młodszego syna : Na studia do Londynu? przecież dopiero co jedne skończyłeś" I to jest odpowiedź na Twoje pytanie. Tak mi się wydaje.

Dajdżan - tak zwracali się do Seidy Rahul i Rohan (Rohan mówił też DJ).

Mnie zastanawia jedna rzecz. Niby to Indie, więc jak widać w filmie wyznają tam hinduizm. Ale w pewnym momencie filmu opiekunka Rohana (kiedy poznaje go i wiąże mu sznurówki) powołuje się na Allaha. Ktoś jest w stanie wyjaśnić dlaczego?

W Indiach są wyznawcy hinduizmu i muzułmanie, dlatego.

Odpowiadając na wszystkie pytania:
1.Bracia nazywali swoją opiekunkę Dajdżan. Anjali wzięła Rahula za narzeczonego Ruksar i myślała,że to jej kuzynkę nazywa pieszczotliwie Dajdżan.
2.Luna10 ma rację.Studia w Londynie to nie były 1 studia Rohana.
3.Seida jest matką Ruksar i wyjechała z Indii,bo matka Rahula i Rohana ją o to prosiła,żeby zaopiekowała się rodziną Rahula.
4.Rahul w czasie pogrzebu ojca Anjali bierze ją i jej siostrę w opiekę.Widzimy,że biorą ślub.
5.W Indiach przeważa hinduizm,ale mam też wyznawców Islamu,Chrześcijan i Sikhów.Różne religię przeplatają się wzajemnie w filmach.Jest 1 Bóg,ale różne drogi do Niego prowadzą.