Pomijam kwestie religii, bo o tym się dyskutuje, ale reszta to jakiś potworek. Scenariusz drewniany, dialogi drewniane, aktorzy (łącznie Cage'em) samo drewno. Najlepszy moment w końcówce filmu: "Tato, odpadło ci koło". Jak ona mogła to dostrzec z tej odległości? Druga gwiazdka za minutę filmu, w czasie której ludziska teleportowali się do nieba i soczysty kopniak sprzedany kurduplowi.