To na 100% z połowa bym nie gadał bo pewnie w słyszałbym niecenzuralne zdania pod mym adresem a z drugą bym dogadał się idealnie bo wiedział bym czego pragną. Dobra komedia choć nie do końca twórcy poszli na całość.
Lekko zarozumiałe jest przekonanie, że myśli kobiet dotyczyłyby wyłącznie Ciebie. Nawet w sytuacji sam na sam natłok myśli wywoływałby po prostu szum. Również w przypadku skupienia uwagi umysł nie przestaje odbierać sygnałów pochodzących ze zmysłów. I nie muszą one wcale być werbalne, typu "jest mi zimno", czy "chyba dawno się nie mył". Autorzy scenariusza założyli, że człowiek mówi do siebie o swoich odczuciach, bo tak im pasowało.